Doctor Who - sezon 8 - odcinek 4 - Listen

"Listen"... spoilerów, co prawda udało mi się uniknąć, ale nie umknęło mojej uwadze, że odcinek ten ma być jakoby "następcą Blink", a do tego najlepszym epizodem sezonu. Czas więc to sprawdzić! Poniżej oczywiście spoilery!
Źródło: tumblr.com
Mam ciarki! Już mi się podoba ten pomysł! Istota, która jest idealna w ukrywaniu się... Doctor, który jest sam i mówi do siebie... Oraz te efekty specjalne, czy to na początku, gdy siedział na budce, czy gdy podglądał rybki na dnie oceanu... TARDIS to jednak fajna jest, bo nawet światło tam wytwarza :P
Ta idea jest straszna sama w sobie. Trochę się boję. TROCHĘ na razie.
Clara, która prowadzi normalne życie "między Doctorem". To ciekawe. Tylko jej nie wychodziiiii. Pan Różowy w różowej koszuli.
Ukrył się w sypialni, gdyby przyprowadziła randkę do domu. xD Och 12 wymiatasz!
Może jednak obejrzę to jutro... W słoneczku... Przy otwartych drzwiach...
Ach! Świetny motyw! Snu, który miał każdy z nas... Trochę, jak Incepcja, ale w zupełnie innej wersji, czyli dlaczego boimy się tego, co jest pod łóżkiem... Tylko ja tego nie śniłam. Jeszcze. ;)
Połączenie z TARDIS! Cieszę się, że znów zwrócono na nią uwagę. Moim zdaniem powinno się bardziej zważać na tę niezwykłą osobowość.
"Potrzebowałem kogoś do kiwania głową."
jw.
Och, moja ulubiona kartka pokazująca to, co ktoś chce zobaczyć. ♥ To miało swoją nazwę, ale teraz nie mogę sobie tego kompletnie przypomnieć.
Clara... chyba zaczynam Cię lubić. Niezła przemowa, która pokazuje, że potrafisz mieć swoje zdanie...
Wcale się nie boję. WCALE. *oddycha spazmatycznie*
To wcale nie dziwne, że dwie obce osoby chodzą sobie po domu dziecka, a ich wychowańcy traktują je, jak starych znajomych. Te dzieci na pewno się uczy, żeby nie ufały nieznajomym... Prawda?
Hahahha. Moffat świetnie się boję... znaczy się bawię. Bardzo dobry kierunek obrał ten odcinek. 
"-Ludzie nie potrzebują kłamstw.
-Ludzie nie potrzebują straszenia przez wielkiego siwego patyczaka, a jednak tu jesteś."
Zdolności rodzicielskie. XD
"Trzymaj swoje oczy pod kontrolą."
Doctor jest taki zabawny z tą swoją zazdrością o każdego faceta - rywalizacja, która ma pewien związek z Clarą... A może chodzi o jego "wiek"? W każdym razie nie rozumiem oburzenia - koniec ziemi już był, ale nie pamiętam końca wszystkiego. Ciekawie to wygląda i naprawdę widać tu ogrom pracy włożony w efekty. 
BOŻE. Prawie padłam na zawał, gdy ktoś zapukał do moich drzwi.
Te emocje, to napięcie.
Okej, może jednak trochę się boję... Ta melodia... Genialna!
Te przewody wyglądają trochę, jak mózg. Jakby Clara wciskała palce do umysłu TARDIS. Trochę obrzydliwe to to jest.
jw.
Bardzo dobry odcinek! Może się wydawać, że klimat nawiązuje do odcinka "Blink", czy epizodów, które opowiadają o Ciszy, ale naprawdę nie spodziewałam się, że będzie on... o Doctorze. Clara to naprawdę Niemożliwa Dziewczyna. Szalenie mi się spodobało to zakończenie oraz jej przemowa - naprawdę wielkie i pozytywne zaskoczenie, a klimat odcinka niesamowity. Tylko... kto w takim razie był pod kocem na łóżku i kto pukał do drzwi na końcu wszechświata?

Sophie di Angelo

2 komentarze:

  1. Już od dawna słyszę o tym serialu, ale jakoś nigdy nie miałam czasu się za niego zabrać. Dobry jest? I, pokrótce, o czym? :)
    Jedyny serial przy jakim wytrwałam (jak na razie!) to Once upon a time xD

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się rozczarowałam tym odcinkiem. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo