Sophie & Bucherwelt
  • Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
  • Recenzje
    • Autorami
    • Tytułami
    • Filmów i seriali
  • Przeczytane
    • 2012-2017
    • 2018
  • Kolekcja Ricka Riordana
  • Różne
    • Zdobycze
    • Must have
    • Miesiąc z...
    • Jak zacząć blogować?
    • Oceny
Wyjątkowo bolesnym momentem w życiu każdego czytelnika jest dzień, w którym kończy się jedną z ulubionych serii. Ponowne jej czytanie to jednak nie jest to samo, co odkrywanie jej po raz pierwszy! Co jednak zrobić, gdy kończy się taką serię... dwukrotnie? Najpierw łamiący bestialsko serce "Lek na śmierć", a w końcu kuszący piękną okładką "Kod gorączki". Nie ma to jak dwa razy czytać książkę z bolesną myślą, że to już koniec "Więźnia labiryntu", a ja wciąż nie jestem na to gotowa! (Czekanie teraz na premierę ostatniego filmu z serii jednakowoż podnosi mnie lekko na duchu! [Oraz przeraża, gdy przypominam sobie treść "Leku na śmierć"]).

Opis: Pewnego dnia nastąpił koniec świata. Lasy stanęły w ogniu, jeziora i rzeki wyschły, a oceany wezbrały. Potem nadeszła zaraza. Po całej kuli ziemskiej rozprzestrzeniła się gorączka. Rodziny umierały, zapanowała przemoc, ludzie zabijali się nawzajem.
Potem powstał DRESZCZ, który poszukiwał rozwiązania. Wtedy znaleźli idealnego chłopca. Imię chłopca brzmiało Thomas, i Thomas zbudował labirynt. Teraz istnieją tajemnice. Istnieją kłamstwa. A także więzy lojalności, których historia nie mogła przewidzieć.
Oto opowieść o tamtym chłopcu, Thomasie, i o tym, jak zbudował labirynt, który tylko on mógł zburzyć. Wszystko zostanie ujawnione.

Seria: Więzień labiryntu Tom: 5 (0,6)
Liczba stron: 450 Ocena: 9/10
"Kod gorączki" to już piąta książka napisana przez Jamesa Dashnera wchodząca w skład serii "Więzień labiryntu". Na grzbiecie książki znajdziecie informację, że jest to tom piąty, co mocno mnie zaskoczyło. Zwłaszcza, że w Polsce nie ma tomu czwartego. Jest "Rozkaz zagłady" z numerem 0,5, następnie trzy właściwie tomy trylogii ("Więzień labiryntu", "Próby ognia" oraz "Lek na śmierć"). Zgodnie z oryginalnym, amerykańskim oznaczeniem, "Kod gorączki" powinien być 0,6 tomem w serii, po "Rozkazie zagłady", a przed "Więźniem labiryntu". Czy więc powinno czytać się "Kod gorączki" (oraz "Rozkaz zagłady") przed przeczytaniem trylogii, czy może jednak po? To błąd wydawnictwa, czy jednak świetnie przemyślana decyzja?

To dość problematyczne pytanie. Osobiście uważam, że "Rozkaz zagłady" można byłoby bez problemu przeczytać przez zabraniem się za właściwą trylogię, jednak "Kod gorączki" zdradza tak wiele - ze względu na to, że opowiada o powstawaniu labiryntu - że może odebrać element zaskoczenia przy czytaniu kolejnych trzech książek. I teraz pojawia się dylemat - przeczytać tak jak autor to zaplanował, czyli przed "Więźniem labiryntu" (choć sama książka powstała już po napisaniu całej trylogii) czy może zostawić sobie tę książkę, jako deser na sam koniec, jak to sugeruje zmyślnie polski wydawca i dopiero z goryczą zrozumieć, jakie to wszystko jest pokręcone (i genialne). Ja czytałam książki zgodnie z kolejnością pisania ich przez autora, a więc i ukazywania się w Polsce (1, 2, 3, 0.5 i w końcu 5 tom) i w sumie bym tego teraz nie zmieniła, choć oczywiście jeżeli cała seria jest jeszcze przed Wami, to musicie już zdecydować, jak będziecie to czytać.

"Kod gorączki" czytałam bardzo długo. Chciałam i nie chciałam skończyć tę książkę. Gdy tylko brałam ją do ręki i przerzucałam kilka kolejnych stron, to wciągałam się tak mocno, że miałam ochotę rzucić wszystko inne. Równocześnie wiedziałam, że to już koniec i serduszko mnie od tego aż bolało. Tym bardziej, gdy odkrywałam odpowiedzi na te wszystkie pytania, o których już zapomniałam w trakcie czytania trylogii. Wszystko nabrało sensu, ale nie do końca przyniosło ukojenie. 

Jako czytelnik wychodzę z założenia, że czytając serię chciałabym poznać wszystkie odpowiedzi - a w przypadku "Więźnia labiryntu" było ich naprawdę sporo, choć autor udzielił ich nie mało w "Próbach ognia" i "Leku na śmierć". Jednak wszystko stało się jasne wraz z czytaniem "Kodu gorączki", a jeżeli dobrze pamiętacie poprzednie tomy, to w niektórych momentach, aż mrozi krew w żyłach. Odpowiedź podana na tacy... Jeżeli tylko zna się kontekst. I w tym momencie zastanawiałam się, czy jednak na pewno chciałam te wszystkie odpowiedzi dostać. Może jednak byłabym szczęśliwsza bez nich?

Czas akcji zawarty w "Kodzie gorączki" jest dość rozległy, od najwcześniejszych wspomnień Thomasa, aż do momentu, gdy trafił do labiryntu. Zaskoczyło mnie to, że ponownie spotkałam się ze wszystkimi ulubionymi postaciami, tym razem jednak zanim stali się nastolatkami walczącymi o przetrwanie w "Więźniu labiryntu". "Kod gorączki" choć nie jest książką przepełnioną akcją, to i tak miałam wrażenie, że czytam ją aż w zbyt wielu momentach z zapartym tchem. Czasami z przerażeniem. Innym razem z niesmakiem. Nie raz z podziwiem i zachwytem. Można by nawet powiedzieć, że James Dashner wybronił swoją serię - choć według mnie wcale nie było takiej potrzeby. Choć więc serce boli w trakcie czytania "Kodu gorączki", to nie żałuję, że to zrobiłam. Jest jednym z lepszych tomów w tej serii. 

"Kod gorączki" to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Po prostu złamała mi serce. Jeżeli więc macie za sobą główną trylogię i wciąż nie wiecie, czy zabrać się za dodatkowe tomy, to radzę Wam, żebyście chociaż przeczytali "Kod gorączki". Na pewno się nie zawiedziecie!

PS. Obserwujcie bloga! Już wkrótce pojawi się konkurs, a w nim do wygrania aż dwa egzemplarze "Kodu gorączki" ♥
Podziel się
Hej! Prawie pod koniec listopada przybywam do Was ze zdobyczami z października i to nawet nie całego, ponieważ za kręcenie filmiku zabrałam się jeszcze przed Targami Książek w Krakowie :) W tym miesiącu kupiłam kilka świetnych książek oraz ładnie powiększyła mi się Kolekcja Ricka Riordana! Zapraszam do obejrzenia filmiku :)

Wzlot i Upadek - Eliot Schrefer - wkrótce recenzja!
Kobiety w mafii - Milka Kahn, Anne Veron - recenzja
Silver. Druga księga snów - Kerstin Gier - od wydawnictwa Media Rodzina - recenzja
Złota godzina - Sara Donati 

"Silver. Druga księga snów" przybyła do mnie z tajemniczym listem...
Szalone zakupy na Amazonie 
Three Dark Crowns - Kendare Blake
The Ever Never Handbook - Soman Chainani
A Court of Mist and Fury - Sarah J. Maas
The Winner's Kiss - Marie Rutkoski 

Promocja -38 % na Gandalf.com.pl
Czerwony smok - Thomas Harris
Milczenie owiec - Thomas Harris 
Furia Mać - Sylwia Kubryńska
Biurwa - Sylwia Kubryńska
Niebezpieczne kobiety - George R. R. Martin, Gardner Dozois
+ Monopoly w edycji Gry o Tron!

Do mojej Kolekcji Ricka Riordana dołączyło parę książek w tym najnowsze, niemieckie wydanie serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy"! Więcej zdjęć znajdziecie tutaj: https://www.facebook.com/kolekcjaRR/

Czytaliście coś z tych książek, bądź chcielibyście przeczytać? :)
Podziel się
Słyszeliście już o akcji "One Milion Lovely Letters"? Sprawa jest naprawdę prosta - jeżeli znajdujecie się w ciężkiej sytuacji (albo ktoś Wam bliski) i potrzebujecie, aby ktoś Was wysłuchał lub powiedział parę pocieszających słów, to możecie poprosić o list, ręcznie napisany, bezinteresowny, ślicznie zdobiony list, który zapewni Was o tym, że nie jesteście sami na tym świecie.

Latem 2011 roku życie stało przed Jodi Ann Bickley otworem. Małymi krokami spełniała swoje marzenie o zostaniu poetką, mimo najróżniejszych trudności i smutków z przeszłości. Wracając z festiwalu, na którym wygłaszała swoje wiersze, zaczęła się źle czuć, a parę dni póżniej okazało się, że zachorowała na zapalenie mózgu. W tym przypadku szanse na przeżycie są dość niskie, nie mówiąc o pełnym wyzdrowieniu. Młoda dziewczyna przez kolejne tygodnie i miesiące myślała, że traci wszystko po kolei - w tym samą sobie. Co jej pozostało? Jednak będąc wręcz w dramatycznej sytuacji, pewnego dnia założyła stronę internetową, aby mogli do niej napisać ludzie, którym nie układa się w życiu, a Jodi napisze dla nich podnoszący na duchu list.

"Milion cudownych listów" okazało się być swoistą autobiografią Jodi Ann Bickley. Ja czytając o jej życiu, od wczesnego dzieciństwa do momentu zakończenia książki, gdy jest dwudziestoparoletnią kobietą, na samym początku trochę się zirytowałam. Nie mam nic przeciwko biografiom, ale zdecydowanie wolę czytać o kimś, kto mnie inspiruje lub chociaż interesuje, o kimś kogo znam. A tak to kolejny raz zasiadłam do czytania o jakieś przypadkowej osobie i dopiero miałam zdecydować, czy mnie to interesuje oraz inspiruje. 

Jodi jest bardzo szczera w swojej opowieści. "Milion cudownych listów" wbrew - można by powiedzieć - słodkiej, uroczej nazwie i okładce porusza ciężkie tematy. Dzieciństwa bohaterki, które nie zawsze było kolorowe, jej związków, śmierci członków rodziny, a w końcu jednego feralnego ugryzienia kleszcza, które zmieniło jej życie na zawsze. Czytanie o tym wszystkim wprawiło mnie raczej w smutny, melancholijny nastrój. 

Następnie nadeszła część, do której nawiązuje tytuł - moment, w którym Jodi zakłada stronę. Opis zawarty z tyłu okładki nie jest do końca zgodny z wydarzeniami opisanymi w książce. Zniknęła nagle duża część walki ze zdrowiem oraz samą sobą. Droga do napisania pierwszego listu była o wiele dłuższa i bardziej skomplikowana. 

Absolutnie podziwiam to, co zrobiła (i dalej robi) Jodi, która - pisząc o tym szczerze - była w tym momencie życia prawie na dnie. Droga do rozwiązania własnych problemów dopiero zaczynała się przed nią objawiać, a mimo to podniosła się z podłogi (dosłownie) i założyła stronę internetową, na której oferuje wysłanie pocieszającego listu do każdej osoby, która tego potrzebuje. Sama była jedną z takich osób, ale nie myślała o sobie, ale o innych, obcych osobach. Pomagając im, pomagała sobie. Psychicznie, a nie materialnie. To jest po prostu niesamowite. Chociażby ze względu ogrom pracy - pisanie ręcznie listów, ozdabianie kopert, wybranie się w jej stanie na pocztę oraz płacenie za znaczki do najróżniejszych zakątków świata.

Liczba stron: 264
Oprawa: twarda
Rodzaj: Autobiografia
W książce znajdziemy parę listów wraz z odpowiedziami - są one na swój sposób podobne i w żaden sposób nie neguję tego, że mogły pomóc osobie znajdującej się w dołku emocjonalnym. Jednak o wiele większe wrażenie zrobiły na mnie zamieszczone listy do Jodi - o sytuacjach tak trudnych, przykrych, ciężkich, że wyciskały łzy z oczu. Jechałam pociągiem czytając tę część "Miliona cudownych listów" i musiałam przełykać co chwilę ślinę i mrugać jak szalona, aby po prostu się nie rozpłakać. 

Akcja dalej trwa. Wystarczy wejść na stronę https://onemillionlovelyletters.com, aby dowiedzieć się o obecnej sytuacji autorki, znaleźć udostępnioną część listów i dowiedzieć się, do jakich rozmiarów rozrosła się cała akcja.

"Milion cudownych listów" to historia zwykłej dziewczyna, która myślała, że straciła dosłownie wszystko. Jeżeli słyszeliście o tej akcji, to na pewno zainteresujecie się losami jej autorki. Jednak jeżeli to Wasze pierwsze spotkanie - jak w moim przypadku - to uczciwie ostrzegam, nie będzie to prosta i piękna lektura, jednak jest warta swojego przesłania i zastanowienia się choć przez parę chwil nad tym, jak wiele szczęścia mamy w życiu nawet tego nie zauważając.
Podziel się
Josephine Angelini ponownie zaprasza Cię do świata, w którym każda Twoja decyzja ma niebagatelne znaczenie - tworzy bowiem nieskończone ilości alternatywnych wszechświatów, w których Twoje życie toczy się inaczej... do pewnego stopnia, ponieważ potem - za każdym razem - prowadzi do tego samego, okrutnego zakończenia... Jak je powstrzymać? Witajcie w świecie trylogii "Próby ognia"!

"Ból jest samotnością. Ale w strachu jesteś samotna jeszcze bardziej."

Lili powraca do swojego świata, a wraz z nią Rowan. Dziewczyna powoli wraca do zdrowia, starając się zapanować nad swoją magią i w końcu zaczyna nieśmiało myśleć o ich wspólnej przyszłości, skoro nareszcie uwolniła się od Lilian i jest już bezpieczna w domu, z dala od tego burzliwego, pełnego niebezpieczeństwa świata. Jednak jej alternatywna wersja w Salem - Lilian, władczyni trzynastu miast - nie chce dać jej o sobie zapomnieć i postanawia odkryć przed nią wszystkie karty...

Sposób prowadzenia fabuły w "Tańcu w ogniu" jest zupełnie inny, co mi się naprawdę podoba. Dwa tomy, dwie różne ścieżki bohaterki. Choć Lily z łatwością da się lubić, to równocześnie nie ma takiego ognia jak Lilian, którą czytelnik ma okazję lepiej poznać w drugiej części trylogii. Kto by się spodziewał, co czai się w kolejnym rozdziale... I jakie ładne cytaty autorka serwuje czytelnikowi na każdym kroku!

"Miłość to zgoda na to, by być złoczyńcą, aby ten, kogo kochasz, mógł pozostać bohaterem."

Trylogia Josephine Angelini to z jednej strony kolejna powieść o nastoletnich wiedźmach, a z drugiej autorka ma własną interpretację, własną historię do opowiedznia, która wciąga i fascynuje (do tego stopnia, że po przeczytaniu blisko połowy w jeden wieczór, śniłam potem o wiedźmich mocach!). Doskonale oddziałuje więc na wyobraźnie w trakcie czytania, a gdyby jeszcze wyrzucić tę dość dużą dozę naiwności, to byłoby to niesamowicie dobre fantasty dla młodzieży. Gdy już zabrałam się za czytanie, to już nie mogłam się po prostu oderwać!

Fabuła "Tańca w ogniu", podobnie jak to było w przypadku pierwszej części, rozwija się raczej wolno. A gdy zaczyna się prawdziwa akcja, to do ostatniej strony nie przestaje pędzić. Jednak teraz chciałabym poruszyć tę część, gdy było jeszcze w miarę spokojnie, a więc w prawdziwym świecie, tym znanym czytelnikowi. Wszystko szło naprawdę dobrze i podobało mi się przeniesienie magii tutaj, a właściwie nagłe odkrycie, że ona zawsze tu była. A wraz z nią pojawiają się ludzie, którzy do niej ciągną - do wiedźmy i jej potęgi. Ta część była super, intrygująca i wciągająca, a potem... To wyszło po prostu nienaturalnie, co by nie powiedzieć po prostu głupio z tym szybkim wprowadzeniem nowych osób w świat magii. Gdyby ktoś by mi to przedstawił tak nonszalancko, to bym się po prostu popukała w głowę i wyszła. Szkoda, wielka szkoda, ponieważ autorce naprawdę szło dobrze w urzeczywistnianiu swojej historii, przedstawianiu jej realnie dla czytelnika, a potem taki klops.

Seria: Próba ognia
Tom: 2/3
Ocena: 7/10
Dla fanów: Czerwonej królowej,
Łowczyni
"Wiesz, co to znaczy być tym, który przeżył? To znaczy nie tylko to, że przeżyłaś tragedię bądź koszmar, ale że będziesz musiała z tym żyć dalej. Czasami ta druga część jest znacznie trudniejsza i do końca życia uczysz się, jak to robić. Ale masz tę resztę życia."

Kolejną rzeczą, która na razie budzi moje wątpliwości to zakończenie. Wraz z drugim tomem trylogii czytelnicy uzyskali sporo odpowiedzi (fajne jest to, że nawet jeżeli nie za bardzo pamiętacie już, co się działo w "Próbie ognia", to zostanie to na pewno w pewnym momencie naturalnie poruszone i dzięki temu łatwiej odnaleźć się ponownie w tym świecie), ale pojawiło się również całe mnóstwo pytań. Ostatnie rozdziały zmierzały w niespodziewanym kierunku i nagle... Sama nie wiem, co myśleć o takim zwrocie akcji oraz czy autorka będzie potrafiła to dobrze wytłumaczyć. Pozostaje mi czekać na ostatni tom trylogii, aby poznać wszystkie odpowiedzi!

"Taniec w ogniu" to intrygująca kontynuacja "Prób ognia". Nietrudno wciągnąć się w ten fascynujący świat, w który wiedźmy wygrywają walkę magii z nauką. Jednak jak do tego doszło? Jakie niebezpieczeństwo czai się na drodze do odpowiedzi? Prawda czai się tuż za rogiem, a ja czekam z niecierpliwością na moment, gdy ją poznam!
Podziel się

Książki Ricka Riordana są obecne w moim życiu od ponad siedmiu lat. Bez nich prawdopodobnie nie byłoby tego bloga. Zaczęłam czytać serię "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" w momencie, gdy w Polsce były już wydane trzy pierwsze tomy, a na czwarty (i wszystkie kolejne książki) czekałam już razem z resztą czytelników. Od tamtej pory nie przepuściłam żadnej premiery. Nie sprawia mi więc większej trudności orientowanie się w seriach oraz dodatkach. Jednak obecnie na półkach w księgarniach znajdziecie o wiele więcej niż tylko trzy książki Ricka Riordana, więc z myślą o wszystkich osobach, które dopiero zaczynają swoją przygodę (patrzę na Ciebie eM!) lub utknęły w pewnym punkcie przygotowałam ten wpis. 

Z tego posta dowiecie się:
- ile jest serii;
- ile i jakie tomy mają poszczególne serie;
- w jakiej kolejności je czytać;
- które serie się łączą;
- kiedy czytać dodatki oraz co mniej więcej zawierają;
- chronologiczność czytania opowiadań;
- kiedy poszczególne książki mają miejsce (w wielkim skrócie).
Jeżeli coś jeszcze chcielibyście wiedzieć, dajcie mi znać w komentarzach!

Seria "Percy Jackson i bogowie olimpijscy"


W skrócie: Jedenastoletni chłopiec okrywa, że jego ojciec jest greckim bogiem.

Kiedy czytać: Można od niej zacząć swoją przygodę z twórczością Ricka Riordana! "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" to pierwsza seria Ricka Riordana skierowana do dzieci i młodzieży. 

Tomy w serii: 
1. Złodziej pioruna (dostępny jest również po polsku komiks, audiobook oraz wydanie ilustrowane)
2. Morze potworów (dostępny jest również komiks)
3. Klątwa tytanów (dostępny jest również komiks)
4. Bitwa w labiryncie
5. Ostatni olimpijczyk

Dodatki: 
1. "Archiwum herosów", które zawiera trzy opowiadania (Percy Jackson i skradziony rydwan; Percy Jackson i spiżowy smok; Percy Jackson i miecz Hadesa [kolejność czytania opowiadań znajdziecie niżej!]), wywiady, quizy i inne ciekawostki. 
Kiedy czytać: Między czwartym, a piątem tomem.
2. "Przewodnik po świecie herosów" to wydana w twardej okładce książeczka, która jest kompendium wiedzy z serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Podzielona na osiem części zawiera kolorowe obrazki oraz opisy na temat bogów, obozu herosów, czy podziemi. 
Kiedy czytać: Po piątym tomie (spoilerów jest niewiele, ale jednak parę się znajdzie).
3. "Percy Jackson. Książka do kolorowania" to kolorowanka zawierająca ponad sto szkiców bohaterów i wydarzeń z serii.

O "Greckich bogach" oraz "Greckich herosach według Percy'ego Jacksona" napisałam niżej w części "Inne książki o mitologi".

Czas akcji: czerwiec 2010 r. - sierpień 2014 r.

Seria "Olimpijscy herosi"

W skrócie: Przebudza się pradawne zło, a stawić mu czoła mogą tylko połączone siły greckich herosów i rzymskich półbogów. 

Kiedy czytać: "Olimpijscy herosi" to kontynuacja serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy".

Tomy w serii:
1. Zagubiony heros
2. Syn Neptuna
3. Znak Ateny
4. Dom Hadesa
5. Krew Olimpu

Dodatki: "Pamiętniki półbogów", które zawierają następujące opowiadania: Pamiętnik Luke'a Castellana, Percy Jackson i laska Hermesa, Leo Valdez i pościg za Bufordem [kolejność czytania opowiadań znajdziecie niżej!]) oraz wywiad, anagramy, diagramy i parę obrazków.
Kiedy czytać: Pomiędzy drugim, a trzecim tomem.

Niewydane dodatki: Komiksy. Na razie dostępne są komiksowe adaptacje dwóch pierwszych tomów.

Czas akcji: grudzień 2014 r. - sierpień 2015 r.

Seria "Apollo i boskie próby"

W skrócie: Bóg Apollo zostaje zrzucony z Olimpu przez rozgniewanego Zeusa i umieszczony w ciele nastoletniego chłopaka o imieniu Lester. 

Kiedy czytać: Po seriach "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" oraz "Olimpijscy herosi". Jest to kontynuacja.
Seria będzie się składać z pięciu tomów i kolejne części będą wydawane najprawdopodobniej rokrocznie w maju (z wyjątkiem czwartego tomu, który ukaże się półtora roku po premierze "Labiruntu ognia"). 
Zapowiedziane jest, że pojawią się tam wszyscy bohaterowie dwóch pierwszych serii, a niektórzy już się pojawili, a co za tym idzie, poruszana jest w jakimś stopniu fabuła poprzednich serii (szczególnie w "Ukrytej wyroczni"). Akcja rozgrywa się pół roku po "Krwi olimpu" i ma duży związek z konsekwencjami wydarzeń z "Olimpijskich herosów", choć są odniesienia i do wątków z "Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich". 

Tomy w serii: 
1. Ukryta wyrocznia
2. Mroczna przepowiednia
3. Labirynt ognia
4. The Tyrant’s Tomb (Grób tyrana) - premiera amerykańska: 24 września 2019 r. 

Dodatki: "Tajne akta Obozu Herosów", czyli nowy przewodnik po Obozie przygotowany przez Percy'ego i jego przyjaciół.
Kiedy czytać: po pierwszym tomie.

Czas akcji: początek 2016 r. 

Trylogia "Kroniki rodu Kane"

W skrócie: Rodzeństwo Sadie i Carter Kane odkrywają swoje historyczne powiązania z egipskimi bogami.

Kiedy czytać: Można od niej zacząć swoją przygodę z twórczością Ricka Riordana! Trylogia nie ma związku z innymi seriami Ricka Riordana. 

Tomy w serii:
1. Czerwona piramida
2. Ognisty tron
3. Cień węża

Dodatki: " Niezbędnik maga z Domu Brooklyńskiego" - książka z 2018 r. z opowiadaniami i ciekawostkami w stylu "Tajnych akt obozu herosów".

Niewydane dodatki: 1. Książeczka "Survival Guide" (bardzo podobna do "Przewodnika po świecie herosów") - jest to kompendium wiedzy o serii i bohaterach. 
2. Komiksy - dostępne są już komiksowe adaptacje całej trylogii.

Czas akcji: grudzień 2013 r. - wrzesień 2014 r. 

Inne książki o mitologii

Rick Riordan wydał w ostatnich latach "Greckich bogów według Percy'ego Jacksona" oraz "Greckich herosów według Percy'ego Jacksona". Nie jest to jednak za bardzo dodatek do właściwej serii o bogach olimpijskich, czy jej kontynuacji, choć Percy wspomina o bohaterach "Olimpijskich herosów" (bez spoilerów, tak mimochodem). Obie książki składają się z dwunastu rozdziałów, a każdy z nich przybliża jakąś mitologiczną postać - boga lub herosa. Wszystko to jest okraszone doskonałym stylem Percy'ego (tj. Ricka oczywiście!) oraz dzisiejszymi metaforami, czyli starożytne mity w prostej, przezabawnej oraz nowożytnej formie!

Kolejnym dodatkiem jest zbiór opowiadań "Berło Serapisa i inne opowiadania", które zawiera wszystkie opowiadania napisane przez Ricka Riordana, a wydane już wcześniej w Polsce oraz trzy nowe opowiadania, które tworzą mini serię "Percy Jackson and Kane Chronicles Crossover", której wydarzenia mają miejsce po zakończeniu "Kronik rodu Kane" oraz "Olimpijskich herosów".

Chronologiczna kolejność czytania opowiadań:
"Percy Jackson skradziony rydwan" (pomiędzy "Złodziejem pioruna", a "Morzem Potworów")
"Percy Jackson i spiżowy smok" (pomiędzy "Morzem potworów", a "Klątwą tytana")
"Percy Jackson i miecz Hadesa" (pomiędzy "Bitwą w labiryncie", a "Ostatnim olimpijczykiem")
"Pamiętnik Luke'a Castellana" (po "Ostatnim olimpijczyku")
"Percy Jackson i laska Hermesa" (pomiędzy "Ostatnim olimpijczykiem", a "Zagubionym herosem")
"Leo Valdez i pościg za Bufordem" (pomiędzy "Zagubionym herosem", a "Synem Neptuna")

Po "Krwi olimpu" i "Cieniu węża":
"Syn Sobka"
"Berło Serapisa" 
"Korona Ptolemeusza"

Niewydane opowiadanie: Percy Jackson and the Singer of Apollo (tłumaczenie wkrótce na blogu!)

Trylogia "Magnus Chase i bogowie Asgardu"

W skrócie: Magnus Chase pewnego dnia... umiera. I budzi się w hotelu Walhalla.

Kiedy czytać: W książkach pojawiają się greccy herosi, który wspominają o swoich problemach, co może być naprawdę malutkim, malusieńkim spoilerem na temat fabuły serii "Apolla i boskich prób". Według mnie trylogię można czytać bez znajomości poprzednich serii Ricka Riordana, czyli można od niej zacząć swoją przygodę z twórczością Ricka Riordana.

Tomy w serii:
1. Miecz lata
2. Młot Thora
3. Statek umarłych

Dodatki: 1. "Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich", czyli wprowadzenie w świat bogów, mitycznych stworzeń i fantastycznych istot - kompendium wiedzy o mitologii nordyckiej wzbogacone o szkice.
Kiedy czytać: w każdej chwili czytania trylogii "Magnus Chase i bogowie Asgardu".
2. Kolorowanka
3. "9 z dziewięciu światów" - zbiór dziewięciu opowiadań z punktu widzenia głównych bohaterów trylogii.
Kiedy czytać: Po trzecim tomie.

Czas akcji: koniec 2015 roku i początek 2016 

Seria "Tres Navarre" 

W skrócie: Tres Navarre to prywatny detektyw, który ma talent nie tylko do rozwiązywania zagadek z przeszłości, ale również do wiecznego wpadania w tarapaty wielkości Teksasu. 

Kiedy czytać: Można od niej zacząć swoją przygodę z twórczością Ricka Riordana! To debiut literacki Ricka Riordana. Seria skierowana do dorosłych czytelników (choć moim zdaniem, gdy Percy dorośnie, to będzie zupełnie jak Tres!), więc nie ma związku z innymi jego książkami. Seria składa się w sumie z siedmiu tomów. 

Tomy w serii:
1. Big Red Tequila
2. Taniec wdowca
3. Ostatni król Teksasu
4. The Devil Went Down to Austin (chwilowo brak zapowiedzi kolejnego tomu)
5. Southtown 
6. Mission Road
7. Rebel Island


Cold Springs
Powieść w jednym tomie skierowana do dorosłego czytelnika, wydana w 2003 r. Brak polskiego wydania lub zapowiedzi.

W skrócie: Córka przyjaciela Chadwicka, która zeszła na złą drogę, wydaje się mieć związek z morderstwem, lecz on postanawia odkryć całą prawdę i spróbować ocalić dziewczynę. 

Kiedy czytać: Można od niej zacząć swoją przygodę z twórczością Ricka Riordana!
***

Zaktualizowano: 21.06.2019

***

Mam nadzieję, że teraz będzie Wam łatwiej zdecydować od czego zacząć :)



Podziel się
Mafia - czy to słowo od lat nie rozbudza najprzeróżniejszych emocji - od głębokiego strachu, poprzez niechęć, czy fascynację aż do zwykłej ciekawości (która podobno prowadzi do piekła...). Kiedy więc trafiła do mnie zapowiedź "Kobiet w mafii" rozbudziło ona we mnie ogromną ciekawość. Dużo w końcu mówi się o mężczyznach wiodących prym w tych organizacjach, ale o kobietach nie przeczytamy za wiele - co najwyżej imię żony, siostry, matki... Kim są? Jakie są? Na to pytanie miała odpowiedzieć książka Milki Kahn oraz Anne Veron.

Opis wydawcy: Rola kobiet w mafii była przez długi czas bagatelizowana. Ograniczone do statusu ofiary, zdominowane przez mężczyzn, odesłane do domowych zajęć, są szacownymi wizytówkami mafiosów, prezentującymi się jako doskonałe, nieskazitelne, podporządkowane. Trudno sobie wyobrazić, że te „madonny” są żonami krwawych zabójców. Kim są naprawdę te kobiety, towarzyszące mężom i synom w ich życiu zbrodniarzy i więźniów? Madonnami czy matkami chrzestnymi?

Na początku musiałam przyzwyczaić się do stylu autorek, który wydawał mi się być lekko chaotyczny, ale nie ma co ukrywać czytało mi się całkiem dobrze. Potem zrozumiałam lekko zatrważającą rzecz - książka ta jest jednym wielkim przypisem. W porządku uważam odwoływanie się do wywiadów, które autorki przeprowadziły osobiście, jednak na każdej stronie jest odwołanie się conajmniej do kilku przypisów, a niewiele z nich jest faktycznie ich autorstwa. Po prostu książka wygląda na pozlepianą ze zbirków wypowiedzi oraz innych książek poruszających ten sam temat. Nie wygląda to również to zbyt estetycznie, gdy za każdym razem tekst kończy się na innej wysokości, a swoją drogą wcale nie ma go tak sporo. 

Książka podzielona jest na trzy części, każda z nich skupia się na jednej z włoskiej mafii: cosa nostrze, ndranghetcie i kamorrze. Na początku jest wprowadzenie, gdzie autorki przedstawiają najważniejsze informacje, dość skromnie, ale równocześnie wystarczająco, aby mieć chociaż ogólne pojęcie. A i od siebie dodam, że jest wiele podobieństw w tych ogólnych informacjach przy kolejnych mafiach - kierują się porównywalnymi zasadami, czy ich inicjacje itp. wypadają podobnie. Jednak co mi się nie spodobało to to, że gdy autorki opisały coś we wprowadzeniu np. jak wygląda spotkanie narzeczonych, a potem ponownie pojawia się ten temat w historii którejś z kobiet, to... ten fragment tekstu jest tam po prostu wklejony. To nie tak, że macie deja vu. Naprawdę kilka lub kilkanaście stron później przeczytaliście dokładnie ten sam akapit, czy nawet kilka.

Liczba stron: 252
Ocena: 3/10
Kiedy zbliżałam się do końca, choć nie dotarłam nawet do trzeciej części książki o kamorrze musiałam się również przestać okłamywać w pewnej kwestii - ta książka jest po prostu bardzo źle napisana. Nie mogę ubrać tego inaczej w słowa, ponieważ zaczynając od tego, że "Kobiety w mafii" są zbitkiem przypisów, poprzez niewysilanie się autorek i po prostu kopiowiania własnych fragmentów tekstów, a kończąc na przeskakiwaniu z wątku na wątek, spłycaniu opowieści, niedopowiedzeniach i porzucaniach ledwo rozpoczętych historii.

Ostatnia część zawiera historię aż czterech kobiet z mafii, ale są one zamknięte na kilku stronach. Autorki nie wchodzą w szczegóły i rozwiajają szeroko mniej interesujące wątki, aby tylko wspomnieć inne, przeskoczyć parę lat, a następnie wylądować już na końcu opowieści. "Kobiety w mafii" to temat rzeka i oczywiście trudno byłoby zawrzeć wszystkie historie związane z kobietami, których losy przedstawiono w książce, jednak niewiele ponad 250 stron to naprawdę mało w tym temacie. Książka mogłaby być o połowę grubsza. Conajmniej. 

Lektura "Kobiet w mafii" ostatecznie niekoniecznie przypadła mi do gustu. W jakimś stopniu zaspokoiła moją ciekawość i dowiedziałam się paru intrygujących szczegółów, jednak nie mogę pominąć faktu, że jest ona źle skontrowana, niedopracowana oraz słabo poprowadzona, co przeważa szalę w mojej ocenie. Wielka szkoda, ponieważ przydałaby się książka, która poruszałaby ten trudny temat kobiet w mafii w porządny sposób.
Podziel się
Cześć! W końcu udało mi się nagrać filmik ze zdobyczami... z poprzednich czterech miesięcy :D Ups! Trochę się tego uzbierało, więc jest co oglądać! ♥ Tradycyjnie poniżej znajdziecie zdjęcia, ale tylko ze zdobyczami z sierpnia oraz września. :)
W filmiku dowiecie się również o konkursie!



Szalone zakupy na stronie Galerii Książki - wszystko -50 %
Ukryta łowczyni - Danielle L. Jensen 
Królowa Tearlingu - Erika Johansen - nowe wydanie
Syn - Lois Lowry 
Posłaniec - Lois Lowry 
Skrawki błękitu - Lois Lowry 
Dawca - Lois Lowry 
Dziedziczka guślarzy - Cinda Williams Chima 
Dziedzic Zaklinaczy - Cinda Williams Chima 
Dziedzic czarodziejów - Cinda Williams Chima 
Dziedzic Smoka - Cinda Williams Chima 



Złodziej pioruna - Rick Riordan - francuskie wydanie
Piąta fala. Ostatnia gwiazda - Rick Yancey
Raz na zawsze - Andreas Pflüger
Bez winy - Mia Sheridan 
The Red Queen - Philippa Gregory
The Goldfinch - Donna Tartt
Angels and Demons - Dan Brown





Hotel Walhalla. Przewodnik po światach nordyckich - Rick Riordan - egz. recenzencki od wydawnictwa Galeria Książki ♥ - recenzja
Promyczek - Kim Holden - od księgarni Bookmaster ♥ - recenzja
Zanim się pojawiłeś - Jojo Moyes - jw. - recenzja
Silver. Pierwsza księga snów - Kerstin Gier - jw. - recenzja

I niespodzianka od wydawnictwa Media Rodzina ♥ Nie mogę się doczekać kolejnej przesyłki!


Czytaliście coś z tych tytułów lub chcielibyście przeczytać? :D
Podziel się

Dokładnie rok temu miała miejsce światowa premiera drugiej części "Kosogłosa" w Berlinie. Moja pierwsza tego typu premiera. Byłam studentką zaledwie od dwóch, trzech tygodni, a mojemu tacie BARDZO zależało na tym, abym była na wszystkich wykładach i ćwiczeniach, więc w wielkiej tajemnicy umówiłam się z koleżanką na 8 rano 4-ego listopada 2015 roku na Potsdamer Platz w Berlinie.
Spotkałyśmy się lekko po ósmej, a tam już całe mnóstwo ludzi. Właściwie cudem dostałyśmy ostatnie dwa miejsca tuż przy barierce dokładnie naprzeciwko sceny. Wiecie jaka jest listopadowa pogoda, a przed nami zapowiadało się kilka godzin czekania. Więc zimno i w sumie niewiele do roboty. Normalnie nie pamiętałabym, co czytałam rok temu 4-ego listopada, ale zapamiętałam walkę z drugim tomem Girl Online. Przeczytana dzięki bogu na raz. Miałam też zapasową lekturę (albo nawet dwie), ale tytuły już zapomniałam. Siedziałyśmy więc przy barierce, słuchałyśmy muzyki, ja czytałam i jadłyśmy słodycze. Z kolejnymi godzinami robiło się tłoczniej. 

Premiera zaczynała się o godzinie 16:30. Siedziałyśmy więc osiem godzin, jak nic do samego rozpoczęcia. Wydarzenie było transmitowane przez niemiecką stację, więc całkiem możliwe, że można było zobaczyć tam nasze twarzyczki. Zmarznięte, zszokowane i w ogóle. Godziny czekania zlały się w jedno. Gadałyśmy trochę z ludźmi, jak np. z dziewczyną, którą przyjechała aż z Włoch, aby spotkać swojego idola Sama Claflina. Wreszcie po szesnastej zaczęło się coś dziać. Na początku chodziło przede wszystkim o niemieckich celebrytów. Śpiewała jakaś dziewczyna z niemieckiego The Voice, czy czegoś w tym stylu. Po czerwonym dywanie, który był czarny przeszło całe mnóstwo osób. Tuż obok nas stali fotografowie, więc trzaskali im całe mnóstwo zdjęć - z jednej stronie fajnie, bo znalazłyśmy się na paru zdjęciach, a z drugiej niefajnie, bo nasze były naświetlone oraz rozmazane. 

Pierwsza pojawiała się Willow Shields odgrywająca rolę Primrose Everdeen. W pomarańczowej zwiewnej sukience była bardzo zaskoczona, że to ona dojechała jako pierwsza. Po niej dojeżdżały kolejne czarne samochody. Jak wspomniałam po naszej stronie była scena, a za sceną z drugiej strony ścianka do zdjęć, ale zasłonięta w taki sposób, że możliwość zdjęć mieli tylko fotografowie, którzy się tam dostali. Kolejne gwiazdy pozowały do zdjęć oraz dawały wywiady. Następnie rozpoczęło się rozdawanie autografów...
To obserwowanie, kto właśnie podjechał. Krzyczenie i piszczenie wraz z tłumem. Zapominało się o zimnie i tym, że na dworze było już ciemno. To było wspaniałe uczucie naprawdę. Taka niesamowita euforia. Duży wpływ na to ma atmosfera, a dla nas również ta nowość pierwszego razu. Nawet teraz oglądając filmiki czuję się aż pijana ze szczęścia. A wiele dni, a potem tygodni po premierze oglądałam zdjęcia z wielkim uśmiechem i niedowierzeniem na twarzy.
Wspomniałam już dziewczynę, która przyjechała z Włoch. Nazywała się Sylvia, jeżeli dobrze pamiętam. Psychofanka, która czekała na Sama od trzech dni i przychodziła na Potsdamer Platz w różnych momentach budowy sceny, aby rozmawiać z reżyserem premiery i w ogóle. I rozumiecie specjalnie dla niej powiedzieli Samowi, że ma przyjść w to miejsce, gdzie stałyśmy. Przybiegł więc, tulił dziewczynę, która nałożyła mu obrączkę (iks de). Ja stałam obok niej, więc dotykałam ramieniem Sama Claflina. To trochę surrealistyczne doświadczenie. Zobaczyć na żywo osoby, które ogląda się w wysokobudżetowych filmach oraz podziwia za talent i/lub urodę. Niestety jako jedna z nielicznych nie załapałam się na autograf, choć stałam tuż obok.

Najbardziej oczekiwany przez nas był oczywiście przyjazd Josha Hutchersona... 
To było niesamowite. Podchodziły do nas kolejne gwiazdy... Jennifer Lawrence, Josh Hutcherson, Liam Hemsworth, Donald Sutherland, Julianne Moore, Willow Shields, Sam Claflin, Jena Malone, Michelle Forbes... W pewnym momencie przestałam kręcić, tak to przeżywałam. Nie było niestety wiele czasu na selfie, za co np. Josh przepraszał, mówiąc że chociaż każdy dostanie autograf. Jena Malone powiedziała, gdy do nas podeszła, że dziękuję za to, że tam staliśmy i czekaliśmy tyle godzin. Stanie twarzą w twarz z osobami, które tak się lubi oglądając te filmy (lub inne)... To jest jakieś chore, ale cudowne. 

Następnego dnia okazało się, że z tego zimna oraz krzyczenia dorobiłam się przeziębienia, ale BYŁO WARTO! Igrzyska od momentu, gdy je przeczytałam wiele lat temu były ważną częścią mojego życia. Pamiętam to oczekiwanie na pierwszy dopiero film w serii. Wycinanie wszystkich informacji z gazet, dowiadywania się wszystkiego o aktorach, oglądaniach ich wcześniejszych filmów. Lata mijały, kolejne filmy wychodziły, a ja sprawdziłam dosłownie w ostatniej chwili, czy druga część Kosogłosa będzie miała swoją premierę w Berlinie (poprzednia część nie miała, więc robiłam to z pewną rezygnacją). I okazało się, że jest! I tak w sumie spontanicznie na nią poszłyśmy. I teraz mam z tego niesamowite wspomnienia.

Autograf Josha
Autograf Jennifer

Autograf Liama
Autograf Julianne Moore
Teraz czas na wisienkę na torcie. Zdjęcia fotografów, na których przypadkiem się znalazłam (no jakieś części mnie).
Ja to ta w szoku obok blondynki trzymającej się za głowę.
Josh daje mi autograf i patrzy mi w oczy. XDDDD :oooo
Widać moje czoło! XD 
Moja dłoń oraz włosy i Jena Malone (Johanna).
Moja teczka niebieska XD
Moja ręka XD

A tu Josh ot tak stoi tuż przede mną.

Mój nos i Jennifer xD
I ponownie moje włosy :D
Te bardzo złe rozmazane, naświetlone zdjęcia są mojego autorstwa. Te ładne innych, ale źródła dodam dopiero po weekendzie, ponieważ nie mam jeszcze internetu w mieszkaniu, więc post ten piszę w McDonaldzie, a tu są darmowe tylko trzy godziny dziennie. Mam nadzieję, że nikt nie zdąży mnie pozwać w tym czasie, czy coś.

Czy tylko ja czuję się smutna, że ten listopad już nie będzie igrzyskowy? :(

Podziel się
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O mnie

Blogerka. Studentka. Mieszkanka Berlina. Whovian. Slytherin. Cheerleaderka Riordana.
Dowiedz się więcej

“Reading is one of the joys of life, and once you begin, you can't stop, and you've got so many stories to look forward to.”

Benedict Cumberbatch

Znajdź mnie

  • Facebook
  • Instagram
  • Tumblr
  • Youtube

Kontakt

Dowiedz się więcej

Niedługo na blogu

Moja kolekcja Funko popów
Moja przygoda ze Skupszopem
Unboxing ostatniego World of Wizardry
Rick Riordan prezentuje
King of Scars

Polecane

  • W jakiej kolejności czytać książki Ricka Riordana?
    Książki Ricka Riordana są obecne w moim życiu od ponad siedmiu lat. Bez nich prawdopodobnie nie byłoby tego bloga. Zaczęłam czytać se...
  • Streszczenie: Złodziej Pioruna - Rick Riordan
    Cześć, tu Percy. Zostałem przekupiony niebieskimi pączkami, więc oto przybywam, aby powrócić do korzeni i opowiedzieć Wam o początkach mo...
  • Najciekawsze wydania Harry'ego Pottera
    Wygląd książki jest bardzo ważny, choć zapytani o to, mówimy, że nie można oceniać książki po okładce, zwłaszcza gdy bronimy ulubionej powi...
  • Streszczenie "Harry'ego Pottera i przeklętego dziecka" 1/2
    Witam! Wasze piękne oczka Was nie mylą. Poniżej znajdziecie streszczenie pierwszej części scenariusza fan fiction zatytułowanego "...
  • Trudno dostępne książki i ich wznowienia
    Cześć! Życie jest piękne i proste, gdy czyta się głównie świeżutkie premiery książkowe - są dostępne na wyciągnięcie ręki i to w wielu f...
  • W jakiej kolejności czytać książki Philippy Gregory?
    Philippa Gregory to obecnie jedna z najpopularniejszych autorek beletrystyki historycznej (choć pisze również książki czysto historyczn...
  • Szkoła w Niemczech
    Budynek A Dzisiaj będzie trochę inaczej, bardziej prywatnie(?), ponieważ na Waszą prośbę opowiem Wam trochę o mojej szkole, jak to wszys...
  • Książka, a film - trylogia "Więzień labiryntu"
    Ekranizacja „Więźnia labiryntu” ma swoich fanów i przeciwników. Mi oraz mojej siostrze filmy się podobały (jej chyba jeszcze bardziej niż...
  • Pajączek na rowerze - Ewa Nowak
    Liczba stron : 216 Z Oli jest niezłe ziółko. Nie znosi szkoły, a tym bardziej nauki i jest wulkanem energii. Łukasz jest jej przeciwień...
  • Trylogia Grisza - nowelki oraz dodatki
    Amerykańscy autorzy uwielbiają pisać nowelki, czy półtomy do swoich serii - to najlepszy sposób, aby pokazać historię z nowej strony,...

Archiwum

  • ►  2019 (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (17)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (42)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ▼  2016 (120)
    • ►  grudnia (9)
    • ▼  listopada (9)
      • Kod gorączki - James Dashner
      • Październikowe zdobycze!
      • Milion cudownych listów - Jodi Ann Bickley
      • Taniec w ogniu - Josephine Angelini
      • W jakiej kolejności czytać książki Ricka Riordana?
      • Kobiety w mafii - Milka Kahn, Anne Veron
      • Zdobycze książkowe z sierpnia i września
      • Światowa premiera Kosogłosa w Berlinie
      • Targi książki w Krakowie - relacja
    • ►  października (6)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (8)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (17)
  • ►  2015 (161)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (10)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (15)
    • ►  maja (18)
    • ►  kwietnia (18)
    • ►  marca (18)
    • ►  lutego (18)
    • ►  stycznia (20)
  • ►  2014 (266)
    • ►  grudnia (19)
    • ►  listopada (23)
    • ►  października (26)
    • ►  września (17)
    • ►  sierpnia (21)
    • ►  lipca (20)
    • ►  czerwca (23)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (23)
    • ►  marca (26)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2013 (270)
    • ►  grudnia (23)
    • ►  listopada (19)
    • ►  października (23)
    • ►  września (21)
    • ►  sierpnia (21)
    • ►  lipca (20)
    • ►  czerwca (22)
    • ►  maja (29)
    • ►  kwietnia (22)
    • ►  marca (31)
    • ►  lutego (20)
    • ►  stycznia (19)
  • ►  2012 (135)
    • ►  grudnia (11)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (15)
    • ►  września (12)
    • ►  sierpnia (12)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (15)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (3)

Ulubione

  • Mirabelka
    Rzeczy, których wciąż nie rozumiem w k-popie
    3 dni temu
  • Gosiarella
    Horrory dla nastolatków
    1 tydzień temu
  • Patrycja W.
    Wyzwanie filmowe na 2023
    2 miesiące temu
  • eM
    Zagraniczne zapowiedzi: czerwiec, lipiec 2022
    8 miesięcy temu
  • Korvo
    Premiera: Mindf*ck - Christopher Wylie
    2 lata temu
  • Patrycja
    Tajemnice "Lasu na granicy światów" Holly Black [Premiera]
    2 lata temu
  • Blair Blake
    Na skraju złowrogiego Boru, albo Wybrana Naomi Novik
    3 lata temu
  • Abigail
    Kryminał kulinarno-muzyczny
    3 lata temu
  • Harry Potter Kolekcja
    Regulamin konkursu "Twój Simon"
    4 lata temu
  • Julia
    Małe rzeczy, bez których sobie nie radzę
    6 lat temu
  • Alicja
    Lair of Dreams
    7 lat temu
  • Wydawnictwo Jaguar
    Cena sztywna jak trup
    7 lat temu
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Deviantart

Dziękuję za zrobienie pięknego logo!
Wszystkie komentarze zawierające linki są moderowane.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

WAŻNE

Wszystkie opinie i recenzje zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody nakopiowanie całości lub ich fragmentów bez mojej wiedzy i zgody (na podstawie Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Licznik odwiedzin

Obserwatorzy

Copyright © 2012 Sophie & Bucherwelt