Sophie & Bucherwelt
  • Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
  • Recenzje
    • Autorami
    • Tytułami
    • Filmów i seriali
  • Przeczytane
    • 2012-2017
    • 2018
  • Kolekcja Ricka Riordana
  • Różne
    • Zdobycze
    • Must have
    • Miesiąc z...
    • Jak zacząć blogować?
    • Oceny
O ile we wrześniu znalazłam dla siebie niewiele kuszących kąsków, tak w październiku jest ich zbyt wiele. Dlaczego tyle cudownie zapowiadających się książek jest ciągle wydawanych i jak znaleźć czas, żeby je wszystkie przeczytać? Nie mówiąc już o pieniążkach... Jeżeli uda mi się ostatecznie być na krakowskich Targach, to wyjdę z nich bardzo biedna, ale za to z naręczem książek i uśmiechem na ustach. Ach zapomniałabym! Gdzie ja to wszystko postawię? Przydałaby się półka... Ewentualnie sześć.
...............................................................................................................................................
Andrew Lane - Młody Sherlock Holmes. Lodowe ostrze
Premiera: 01 października
Wydawca: WAB
Opis: Trzecia część cyklu o przygodach nastoletniego genialnego detektywa -  Sherlocka Holmesa.
Wiktoriańska Anglia. Czternastoletni Sherlock po raz kolejny musi rozwikłać kryminalną zagadkę. Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych wyrusza do Londynu. Tym razem jego przygoda rozpoczyna się w klubie Diogenes - trafia tam na zaproszenie starszego brata. Gościnny pokój, w którym się umówili staje się miejscem zbrodni – Mycroft otwiera mu drzwi z nożem w ręku, wewnątrz znajdują się zwłoki nieznajomego mężczyzny. Ze względu na niepodważalne, zdaniem policji, dowody – dyplomata zostaje oskarżony o morderstwo. Sherlock, wraz ze swoim opiekunem – tropicielem przestępców, postanawia oczyścić brata z zarzutów i przywrócić mu dobre imię. Szybko udaje się im ustalić jak do tego doszło i czym było narzędzie zbrodni. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego ktoś chciałby wrobić Mycroft'a w morderstwo?
Śledztwo, którego podejmuje się Sherlock na własną rękę, uruchamia łańcuch nieoczekiwanych wydarzeń i będzie miało swój finał w Rosji. Na nieznanym terenie, chłopiec będzie musiał wykorzystać całą wiedzę, przekazaną mu przez Amyusa Crowe'a i swoje zdolności spostrzegawcze. Młody detektyw potrafi logicznie myśleć, wręcz perfekcyjnie opanował metodę dedukcji, ale będzie się musiał jeszcze wiele nauczyć... Czasami najoczywistsze rozwiązanie zagadki bywa zwodnicze.
...............................................................................................................................................
Dan Brown - Inferno
Premiera: 9 październik
Wydawca: Sonia Draga
Opis: Światowej sławy specjalista od symboli, Robert Langdon budzi się na szpitalnym łóżku w zupełnie obcym miejscu. Nie pamięta, jak i dlaczego znalazł się w szpitalu. Nie potrafi też wyjaśnić, w jaki sposób wszedł w posiadanie tajemniczego przedmiotu, który znajduje we własnej marynarce.
Czasu na rozmyślania nie ma niestety zbyt wiele. Ledwie na dobre odzyskuje przytomność, ktoś próbuje go zabić. W towarzystwie młodej lekarki Sienny Brooks Langdon opuszcza w pośpiechu szpital. Ścigany przez nieznanych wrogów przemierza uliczki Florencji, próbując odkryć powody niespodziewanego pościgu. Podąża śladem tajemniczych wskazówek ukrytych w słynnym poemacie Dantego…
Czy jego wiedza  o tajemnych sekretach, które skrywa historyczna fasada miasta wystarczy, by umknąć nieznanym oprawcom?  Czy zdoła rozszyfrować zagadkę i uratować świat przed śmiertelnym zagrożeniem?
Szukajcie, a znajdziecie…
...............................................................................................................................................
Gra w kłamstwa - Sara Shepard
Premiera: 9 październik
Wydawca: Otwarte
Opis: Najgorsze w byciu martwym jest to, że niczego już nie przeżyjesz.
Nigdy więcej nie pocałujesz chłopaka.
Nigdy więcej żadnych sekretów.
Nigdy więcej plotek z dziewczynami
.
Chciałam dostać coś, czego nikt inny jeszcze nie otrzymał – drugie życie.
Dzięki Emmie, mojej zaginionej siostrze bliźniaczce, mam na to szansę.
Niech gra w kłamstwa się zacznie.
...............................................................................................................................................
Gra Endera - Orson Scott Card
Premiera: 9 październik
Wydawca: Prószyński i S-ka
Opis: Ekranizacja kultowej powieści Orsona Scotta Carda w kinach od 1 listopada 2013 roku!
Wobec śmiertelnego zagrożenia nadciągającego z kosmosu Ziemia przygotowuje swoją broń ostatniej nadziei. Jest nią chłopiec, w którym odkryto zalążki niezwykłego geniuszu wojskowego. Czas nagli, a przyszłość dwóch cywilizacji spoczywa w rękach dziecka...
..............................................................................................................................................

Milion słońc – Beth Revis
Premiera: 23 październik
Wydawca: Dolnośląskie
Opis: Na statku zapanowała radość z powodu obalenia dyktatury dotychczas kierujących misją. Nie trwała ona jednak długo. Zwycięzcy przekonują się, że sprawowanie władzy nad kilkoma tysiącami ludzi uwięzionych wewnątrz stalowych ścian nie jest prostym zadaniem. Po pełnych napięcia chwilach misja zdaje się zdążać ku końcowi. Jednak odnaleziony tajemniczy dziennik podróży znów postawi Amy i Starszego przed trudnym dylematem. Czy uda im się postawić stopę na upragnionym lądzie?
...............................................................................................................................................
Przebudzenie Arkadii – Kai Meyer
Premiera: 23 październik
Wydawca: Media Rodzina
Opis: Gdy zbuntowana Rosa ucieka z Nowego Jorku, by zamieszkać z ciotką na Sycylii, trafia prosto do mrocznego świata mafii, korupcji i wielowiekowej walki starych sycylijskich rodów. Przypadkiem spotyka tajemniczego, przystojnego Alessadra, który ją nieodparcie pociąga, choć jego postać niesie niebezpieczeństwo dla Rosy i jej rodziny. W centrum wydarzeń tkwi pradawna legenda o Arkadii, której mieszkańcy potrafili zmieniać się w zwierzęta. Rosa musi rozwiązać tajemnicę z przeszłości, zanim rozpęta się zło…
...............................................................................................................................................
Beta – Rachel Cohn
Premiera: 23 październik
Wydawca: Czarna Owca
Opis: Elizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. Szesnastolatka jest klonem bez emocji, które mogłyby ją odrywać od bycia opiekunką dzieci gubernatora.
Kiedy jednak spotyka Tahira, wspaniałego, enigmatycznego młodzieńca, pochodzącego z jednej z najbardziej wpływowych rodzin, niespodziewane emocje zaczynają pojawiać się w jej umyśle. Elizja nie rozumie, co się z nią dzieje, nie wie, jak sobie radzić z czymś, czego nigdy się nie spodziewała.
Jeżeli inni dowiedzą się o tym, że Elizja potrafi kochać, czeka ją przerażający los. Ale pożądanie do Tahira jest zbyt silne, by móc je ignorować. Gdy okrutny los ich rozdziela, dziewczyna postanawia uciec, bez względu na koszty!
...............................................................................................................................................
Niezbędnik obserwatorów gwiazd - Mathhew Quick
Premiera: 23 październik
Wydawca: Otwarte
Opis: Witajcie w Bellmont, gdzie rządzą czarne gangi oraz irlandzka mafia (zależy od dzielnicy) i gdzie mieszka Finley. Jego dziadek nie ma obu nóg, ojciec pracuje na nocną zmianę, a matka zginęła w okolicznościach, o których nikt nie chce mówić. Finley też nie chce mówić – odzywa się tylko wtedy, gdy musi. Woli grać w koszykówkę. Jedyną osobą, która rozumie Finleya, jest jego dziewczyna Erin. Oboje co wieczór spotykają się na dachu jego domu, patrzą w gwiazdy i marzą o tym, aby wydostać się z piekła, jakim jest Bellmont. Pewnego dnia trener Finleya prosi go o dziwną przysługę…

Podobnie jak w „Poradniku pozytywnego myślenia” bohaterowie tej historii w nietypowy sposób muszą zwalczyć przeciwności losu, zanim w końcu odnajdą szczęście.
...............................................................................................................................................
Missja Survival - Libba Bray
Premiera: 25 październik
Wydawca: Dolnośląskie
Opis: Wspaniały, błyskotliwy pastisz celebryckiej rzeczywistości, który wywoła u czytelników prawdziwe salwy śmiechu.
Laureatki młodzieżowej odsłony konkursu Miss – przedstawicielki wszystkich stanów Ameryki – lecą samolotem, by wziąć udział w finale. Niestety ich samolot rozbija się na małej wyspie, a dziewczyny mają do dyspozycji jedynie niewielki zapas żywności i ani jednej kredki do oczu! Ale egzotyczna wyspa tylko pozornie okazuje się bezludna...
Seria UWAGA MŁODOŚĆ to cykl książek o nastoletnich problemach i nastoletniej rzeczywistości, która bywa burzliwa, trudna, ale i niezwykle barwna.
...............................................................................................................................................

Strych Tesli. Stowarzyszenie Accelerati - Neal Shusterman, Eric Elfman
Premiera: 29 październik
Wydawca: Egmont
Opis: Czternastoletni Nick wraz z ojcem i bratem przeprowadza się do starego, wiktoriańskiego domu. Po niefortunnym wypadku z tosterem cała trójka postanawia pozbyć się zalegających na strychu gratów. Na wyprzedaż przybywają niespodziewane tłumy sąsiadów. Tego samego dnia Nicka odwiedzają podejrzani mężczyźni w garniturach. To daje początek serii dziwnych wydarzeń. Chłopiec odkrywa, że urządzenia, które sprzedał, działają zupełnie inaczej, niż powinny – aparat uwiecznia sceny z przyszłości, ogniwo ożywia umarłych, magnetofon zaś nagrywa… myśli. Czy Nick i jego nowi przyjaciele rozwikłają zagadkę strychu, zanim będzie za późno? I czy dowiedzą się, do kogo należą inicjały „NT”, widniejące na każdym z przedmiotów? Pierwszy tom nieprawdopodobnej serii. Wciągająca fabuła, wielka dawka nietuzinkowego poczucia humoru, a do tego wszystkiego tajemnicze wynalazki i pytanie – czy to jeszcze nauka, czy już magia?
...............................................................................................................................................
Dom Hadesa - Rick Riordan
Premiera: 30 październik ( do kupienia w Empiku i na stronie wydawnictwa już 23 października oraz od 24 października na Targach Książki w Krakowie!!!)
Wydawca: Galeria Książki
Opis: HAZEL STOI NA ROZDROŻU. Ona i cała załoga Argo II mogą powrócić do domu z posągiem Ateny Partenos i zapobiec wojnie między Obozem Herosów i Obozem Jupiter. Mogą też kontynuować wyprawę do Domu Hadesa, gdzie mają nadzieję otworzyć Wrota Śmierci, uwolnić Percy’ego i Annabeth z Tartaru i udaremnić potworom odradzanie się w świecie śmiertelników. Bez względu, jaką decyzję podejmą, muszą się spieszyć, bo czas ucieka. Gaja, krwiożercza Matka Ziemia, wyznaczyła 1 sierpnia na swój powrót do władzy.
ANNABETH I PERCY SĄ W ROZPACZLIWYM POŁOŻENIU. Jak przejdą przez cały Tartar? Głodni, spragnieni i obolali, wloką się w mroku przez trujące pustkowia, gdzie napotykają wciąż nowe potworności. Nie wiedzą, jak odnaleźć Wrota Śmierci, wiedzą tylko, że po stronie Tartaru strzeże ich legion najpotężniejszych potworów Gai. Sami, we dwoje, nie zdołają ich pokonać.
Mimo tych strasznych, mrożących krew w żyłach okoliczności Hazel, Annabeth, Percy i reszta półbogów z Przepowiedni Siedmiorga są przekonani, że mają tylko jedno wyjście: porwać się na to, co wydaje się niemożliwe. Nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich, których kochają. Nawet jeśli miłość okaże się najbardziej ryzykownym z wyborów.
Przyłącz się do półbogów stojących przed największym wyzwaniem w swoim życiu.
...............................................................................................................................................
Jak już mówiłam: ideał.
Krótki komentarz do zawartych tu zapowiedzi.
Sophie nagle się obudziła i stwierdziła, że chce wszystkie książki, które mają coś związanego z Sherlockiem. Dosłownie wszystkie. "Inferno" i "Dom Hadesa" to wiadomo. Dana Browna podziwiam(choć po cichu będę narzekać, że w innych krajach to tłumaczy zamknięto gdzieś tam, aby wyszło wszędzie równocześnie, u nas trzeba tyle czekać, ale przynajmniej tytuł zachowany), Ricka Riordana  za to kocham i kiedyś mu to powiem! "Gry w kłamstwa" jestem ciekawa, ponieważ oglądałam serial, jednak go przerwałam, gdyż najzwyczajniej mi się znudził. Książki powinny być lepsze, z PLL tak było. Ile ja się na czekałam na kontynuację "W otchłani"! Choć obrażona jestem za zmianę tak pięknej okładki, a rude włosy lubię. Dlaczego wydawnictwa nam to robią? *chlip* Co do książki "Przebudzenie Arkadii". Mitologia? Biorę! Co do "Bety"... Dystopia? Chętnie przeczytam! Choć okładki obu są brzydkie, to treść przede wszystkim prawda? "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" muszę mieć. :P Najnowszą książkę Libby Bray tak samo, ile ja się naczekałam!

A Wy na co czekacie w tym cudownym miesiącu, w którym mam ferie(i są targi ^^)?
Podziel się
W Niemczech mam o wiele mniej lektur, dlatego postanowiłam dla samej siebie zrobić listę lektur szkolnych, które powinnam przeczytać. Kilka z nich pochodzi z Waszych poleceń. ;) Moja lista prezentuje się tak:

Hamlet - William Shakespeare
Antygona - Sofokles
Oskar i Pani Róża - Éric-Emmanuel Schmitt
Makbet - William Shakespeare
Godzina pąsowej róży - Maria Krüger
Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow
Hobbit, czyli tam i z powrotem - John Ronald Reuel Tolkien
Jądro ciemności - Joseph Conrad

Polecicie mi jeszcze jakąś ciekawą lekturę, którą koniecznie powinnam, wręcz muszę przeczytać? :)
Podziel się
Wiem, jak kochacie konkursy! Ja za to kocham je dla Was organizować! Tym razem nagrody nie dość, że są niezwykle kuszące, świeżutkie, jeszcze ciepłe dosłownie, to jeszcze mogę Wam z całego serca polecić i zachęcić do przeczytania tej serii! Moją recenzję powieści "Przez bezmiar nocy" znajdziecie tutaj.

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga "Książki są zwierciadłem duszy..." znajdującego się pod adresem http://bucherwelt.blogspot.com/.
2. Konkurs trwa od 27 września (dzisiaj)  do 11 października 2013 r. do północy. Wszelkie późniejsze zgłoszenia nie będą brane pod uwagę.
3. Wyniki zostaną ogłoszone w przeciągu 7 dni od zakończenia konkursu.
4. Sponsorem nagród w konkursie o wartości 68,80 zł (słownie sześćdziesiąt osiem złoty osiemdziesiąt groszy) jest Wydawnictwo Otwarte, któremu dziękuję za możliwość zorganizowania konkursu. Nagrodami są nowe egzemplarze książki "Przez bezmiar nocy"(dwie sztuki) autorstwa Veronici Rossi.
5. Zasady konkursu:
a) w czasie wyszczególnionym w punkcie 2 należy napisać w komentarzu odpowiedź na pytanie lub wykonać zadanie podane poniżej w punkcie 6;
b) można spróbować swoich sił w obu zadaniach, ale w przypadku wylosowania i wybrania za najlepszą pracę tej samej osoby, losowanie odbędzie się ponownie;
c) w konkursie mogą brać osoby posiadające adres korespondencyjny na terenie Polski i Niemiec;
d) wraz z zgłoszeniem proszę o napisanie adresu e-mail oraz nicku, pod którym obserwujecie bloga "Książki są zwierciadłem duszy...";
e) jeżeli ktoś posiada konto na Facebooku i ma ochotę, prosiłabym o polubienie fanpage'u mojego bloga Bucherwelt(jest podlinkowany);
f) jeżeli posiadacie blog/fanpage byłabym wdzięczna za podlinkowanie konkursu(bannerek oczywiście autorstwa niezastąpionej V. :*);
g) jedna osoba może wygrać jedną książkę.
5. Zadanie konkursowe:
a) Jedną książkę można łatwo wygrać odpowiadając na króciutkie pytanie...
Jak przetłumaczylibyście oryginalny tytuł trzeciej części serii "Burze ognia", który brzmi 'Into the Still Blue'?
b)... o drugą można zawalczyć będąc kreatywnym.
Zróbcie zdjęcie swojego egzemplarza książki "Przez burze ognia", który przedziera się "Przez bezmiar nocy". Interpretacja dowolna.
6. Prawo do składania reklamacji, w zakresie niezgodności przeprowadzenia konkursu z regulaminem, służy każdemu uczestnikowi w ciągu 7 dni od daty wyłonienia laureata. Można je zgłaszać na mojego maila: nicole.k@poczta.onet.pl.
7. Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu w dowolnym momencie, o czym zostaniecie poinformowani.
Tak wyglądają nagrody!

Wszystko jasne? :) Pozostaje tylko wziąć udział w konkursie!
Powodzenia wszystkim życzę!
Podziel się
Po skończeniu większości lektur rozumiałam, dlaczego uznano, że każdy młody człowiek powinien je znać. Zawsze chętnie i czynnie brałam udział w omawianiu tych historii i sprawiało mi to radość. Niestety nie wszystkie lektury wywoływały we mnie podobne uczucia i mimo ich analizy ja nie potrafiłam odnaleźć sensu i przesłania, ponieważ wyraźnie widziałam, co mi w tym nie pasuje.

Oto moja 'czarna lista' lektur szkolnych.

Już widzę w wyobraźni miny większości z Was po zobaczeniu okładki "Małego Księcia", ponieważ praktycznie wszyscy bezsprzecznie kochają tę właśnie lekturę. Nawet osoby z mojej klasy, które nigdy w życiu nie przeczytały żadnej innej lektury były zachwycone. Ja jednak mam obiekcje. Może byłam zbyt młoda, gdy to czytałam, ale ta historia w ogóle do mnie nie trafiła. Nie przekonały mnie piękne metafory ani wzruszająca historia, widziałam za to wyraźnie, że ukąszenie przez węża, że śmierć była drogą do domu dla małego Księcia. I tego nie rozumiałam, nadal nie pojmuję. Utkwiło mi to w głowie i niechęć do tej książki pozostała do dzisiaj.

Jest to jedna z nielicznych książek, które odłożyłam i nigdy nie dokończyłam, a uwierzcie mi takich książek w moim życiu było mniej niż dziesięć. Czego się spodziewałam? Zagranicznej wersji Tomka Wilmowskiego, a dostałam historię o krnąbrnym chłopcu, którego nie potrafiłam polubić i duchach. Zawiodłam się i porzuciłam lekturę.
"Historia wielkiej miłości". Hahaha, nie! Kto czytał choć parę moich recenzji wie, że nie trawię w ogóle namiętności, która narodziła się w sekundę i nazywanie pożądania wielką miłością, gdy nią nie jest. Jasne mówi się o "miłości od pierwszego wejrzenia", ale nawet taka miłość rozwija się potem latami. W każdym razie historię Romea i Julki wszyscy znają. Dwa wrogie rody, kochankowie po przeciwnych stronach. Mało kto jednak pamięta, że Romeo, gdy spotkał Julię i się w niej bezgranicznie zakochał, szedł na spotkanie z ukochaną, którą również tak mocno kochał. Ponowne spojrzenie na lekturę po kilku latach sprawiło, że znielubiłam ją, historia, którą kiedyś uważałam za romantyczną okazała się zupełnie czymś innym. I tak tło historii, czyli waśnie rodów są dla mnie zrozumiałe, nie kwestionuję tego i do czego doprowadziło to Romea i Julię, ja kwestionuję tylko ich "uczucie".


To by było na tyle. Przejrzałam raz jeszcze listę lektur, ale żadne z nich nie wzbudzały we mnie aż tylu negatywnych emocji, dlatego pozostanę na tej trójce książek.

A Wam jakie lektury zupełnie nie przypadły do gustu? ;)
Podziel się
Przeżyli eterowe burze, ale czy ich uczucie przetrwa bezmiar nocy?

Po miesiącach rozłąki Aria i Perry znów są razem, lecz ich wspólna przyszłość jest niepewna. Perry, nowy Wódz Krwi plemienia Fal, musi walczyć o zaufanie swoich ludzi. Aria zaś prowadzi sekretną misję. Do tego gwałtowność burz eterowych się nasila, a niekończący się półmrok spowija ziemię. Aria i Perry mają coraz mniej czasu, by odnaleźć Wielki Błękit. Czy zdążą, zanim bezlitosny żywioł zniszczy ich świat i marzenia o wspólnej przyszłości?





Ogólna ocena: 9/10.

Tytuł oryginału: Through The Ever Night
Seria: Burze Ognia
Tom: 2/3
Data premiery: 28 sierpień 2013 r.
Liczba stron: 347
Gatunek: Antyutopia
Wydawca: Moondrive/Otwarte

Burze ognia:
1. Przez burze ognia RECENZJA
2. Przez bezmiar nocy
3. Into the Still Blue


Już wkrótce konkurs, a w nim do wygrania dwa świeżutkie egzemplarze książki "Przez bezmiar nocy"!
Podziel się
Data premiery: 25 września 2013 r. 
Tytuł oryginału: Night School: Legacy
Liczba stron: 394
Seria: Wybrani
Tom: 2/5
Wydawca: Otwarte

Zimne kalkulacje i porywy serca.
Wielka polityka i szkolne troski.

Drugi tom bestsellerowej sagi Wybrani zabierze Was ponownie do najbardziej ekskluzywnej szkoły w Wielkiej Brytanii i odkryje jej kolejne sekrety.

Czy Allie pozna wreszcie największą tajemnicę swojego życia i rozwiąże zagadkę Nocnej Szkoły? Kim jest tajemniczy szpieg działający w Akademii Cimmeria? Czy szkoła jest gotowa na kolejny atak Nathaniela?


Ogólna ocena: 8/10.

Nocna Szkoła
1. Wybrani RECENZJA
2. Dziedzictwo
3. Fracture
4. Resistance (planowana w Anglii na 03.05.2014 r.)
5. ??? (planowana w Anglii na 2014 r.)
Podziel się
Historia to nauka, która budzi najróżniejsze emocje; niektórzy ją kochają, inni nienawidzą. Jednak same podstawy, zwłaszcza naszej polskiej historii, każdy powinien znać. Wyobraźcie sobie książkę, która nie dość, że opowiada zapomnianą historię Polski w czasach Wielkiego Rozbioru, to jeszcze znalazło się tam miejsce na elementy fantastyczne. Brzmi odrobinę nierealnie, nieprawdaż? Może tak być, nie da się jednak zaprzeczyć, że powieść z tego wyszła świetna.

"Pierścień, który zmyje klątwę...
Miecz, który skłóci śmiertelnych...
Orzeł, który przebudzi królestwo."

Polska w czasach Wielkiego Rozbicia była podzielona na wiele księstw, a każde miało oczywiście własnego księcia, który niejednokrotnie doczekał się niejednego, a kilku dziedziców, i tak potężna i piękna polska ziemia dzieliła się na coraz mniejsze części. Nie było króla, tron od wielu lat stał pusty, byli za to zamożni, zagraniczni władcy, którzy ostrzyli sobie zęby na urodzajne ziemie i koronę polską. Rządzący w Polsce pokłóceni między sobą Piastowie, nie tworzyli jedności, więc nad krajem ciągle wisiało niebezpieczeństwo. Potem jednak dowiedziano się, co stoi u podstaw rozbicia i że tę klątwę można jeszcze złamać...

Ponad 700-stron, książka gruba na kilka centymetrów i do tego o polskiej historii. Choć uwielbiam odkrywać sekrety historii, to jednak nie miałam pojęcia, czego mam się spodziewać. Piastowie i mityczni ludzie lasu, demony i bestie? Czytając opis miałam mętlik w głowie, jednak i tak zabrałam się z przyjemnością za czytanie i teraz żałuję, że zrobiłam to tak późno.

Elżbieta Cherezińska to popularna polska autorka, znana między innymi z takich tytułów jak "Byłam sekretarką Rumkowskiego", czy serii "Północna Droga" oraz oczywiście z "Korony śniegu i krwi", która doczekała się niesamowitej wersji audio, a ja już nie mogę się doczekać, aż będę mogła po raz drugi przeżyć tę historię! Autorka sama przyznaje, że "leci na Piastów" i choć przebyła długą drogę przy pisaniu tej powieści, to efekty są tego warte!

Doskonale zdaję sobie sprawę, że nawet powieść historyczna może wciągnąć, jak najlepsza książka sensacyjna czy fantastyczna. Tutaj mamy to wszystko w jednym, połączone umiejętnie i w bardzo ciekawy sposób. Dzieje piastów są burzliwe, porwania i nasyłanie zabójców to znane już historyjki rodzinne, pojawiają się też gorące romanse, a jeszcze "nie daj boże, zjazd piastowski"! Wciągnęłam się bardzo, a liczba kartek zbyt szybko malała. Nie sądziłam, że w jednej książce mogę pokochać i kibicować tak dużej liczbie bohaterów, ale, jak widać, da się to zrobić. Do moich ulubionych postaci należą Księżna Kinga i Rikissa, które są doprawdy czarujące, choć każda w inny sposób. "Korona śniegu i krwi" skojarzyła mi się oczywiście z powieściami Philippy Gregory, a zwłaszcza z "Władczynią rzek". Obie książki są oparte na historii, jednak narracja oraz wątki fantastyczne sprawiają, że lektura jest pasjonującą przygodą!

Jedyny niewykorzystany potencjał to właśnie wątki fantastyczne. Autorka od samego początku wspominała o Starszej Krwi, między bohaterami pojawiały się nadnaturalne istoty, a jednak zabrakło wyjaśnień. Jakie były dokładnie ich misje? Za co kilka osób oddało życie? Zastanawiałam się, czy coś przeoczyłam, książka jest bowiem spora, więc posiada dużo wątków i szczegółów, które czasami mogą umknąć, jednak jestem pewna, że nie wszystko zostało jednoznacznie przedstawione w przypadku tej wielkiej misji, a było to naprawdę bardzo interesujące.

"Korona śniegu i krwi" to dosłownie polska "Gra o Tron", która opowiada o pierwszym polskim królu od ponad 200 lat, którego praktycznie nikt nie pamięta... Dlaczego? To tylko jeden z sekretów tej powieści. Choć autorka w wielu momentach musiała wybierać pomiędzy różnymi sprzecznymi wersjami wydarzeń, to najważniejsze elementy naszej polskiej historii zostały zachowane. Zapewniam Was, że mimo tego i tak nie nazwiecie tej książki nudną, będziecie zbyt pochłonięci lekturą, żeby przeszło Wam to przez myśl. Polecam!

Ogólna ocena: 9/10.

Powieść w jednym tomie
Liczba stron: 719 + 16
Wydawca: Zysk i S-ka

Recenzja powstała dla portalu Upadli.pl
Podziel się
XV- wieczna Anglia. Młody Edward odniósł miażdżące zwycięstwo nad wojskami Króla Henryka i Małgorzaty Andegaweńskiej i został koronowany na króla. Przy objeździe królestwa na jego drodze staje urodziwa Elżbieta Woodville, wdowa i matka dwóch chłopców. Edward szybko traci dla niej głowę, jednak Król nie powinien żenić się z byle kim, więc próbuje zmusić ją do zostania jego kochanką. Elżbieta zdecydowanie i niejednokrotnie odmawia i przed upływem miesiąca Edward decyduje się wziąć z nią potajemny ślub. Nowa Królowa wraz z rodziną ląduje w samym środku walki o tron Anglii i  i wpływy na królewskim dworze, gdzie muszą stawić czoło starym wrogom, jak również nowym rywalom.
Oglądając "The White Queen" nie mogłam wyjść ze zdumienia. Ktoś zrobił ekranizację nie dość, że opartą praktycznie w 100 % na książce, to jeszcze wyszło to bardzo dobrze! Anna Neville, Małgorzata Beaufort i Elżbieta Woodville, tytułowa Biała Królowa to najważniejsze kobiece role w serialu, jak również główne bohaterki i narratorki trzech książek autorstwa Philippy Gregory z serii "Wojna Dwóch Róż": "Biała Królowa" - historia Elżbiety; "Czerwona Królowa" - historia Małgorzaty oraz "Córka Twórcy Królów" - historia Anny. Akcja tych powieści dzieje się w tym samym czasie, więc twórcy serialu postanowili pokazać opowieść z wielu różnych stron. Wszystkie te kobiety są diabelsko ambitne, każda walczy o władzę i muszę przyznać, że podziwiam i lubię je wszystkie. W "The White Queen" to właśnie przedstawicielki płci żeńskiej wiodą prym, to one spiskują, knują i biorą sprawy w swoje ręce, choć w XV-wiecznej Anglii musiały walczyć dwa razy ciężej, ponieważ doskonale zdajecie sobie sprawę, do jakiej roli sprowadzano tam kobietę... Na ekranie zobaczycie znane twarze. Między innymi spotkamy tu Max'a Irons(Intruz), czy genialnego Jamesa Frain'a(Dynastia Tudorów, Jeździec Znikąd). Widzicie więc, że pod względem wizualnym nie ma co narzekać. Moje serce natychmiastowo zdobył nieznany mi wcześniej Aneurin Barnard. Role męskie zostały odegrane wspaniale, ale żeńskie i tak je przyćmiły!
Oglądając serial przypominałam sobie coraz więcej szczegółów z powieści. Niezmiernie ucieszyło mnie, że z taką dbałością o szczegóły oddano momenty, gdy krew mitycznej Meluzyny - owianej legendą prapraprababki Elżbiety - dochodziła do głosu. Mamy tutaj klątwy, wróżby i więcej magii niż można by się spodziewać po królowej w XV- wiecznej Anglii pamiętając o tym, że oskarżenie o czary kończyło się dla kobiety tragicznie... Z tego i innych powodów zakochałam się mocno w książce, jednak serialowi równie szybko udało się zdobyć moje serce.
Jedyny zarzut, jaki mam odnośnie serialu to pewnego rodzaju brak realności. Już tłumaczę, o co mi chodzi. Gdy oglądam "Grę o Tron" i potem zobaczę np. zdjęcie aktorki grającej Cersei, która ubrana w te swoje fatałaszki stoi, a za nią w tle są normalne budynki i samochody to ten widok jest całkowicie nierealny. Tak łatwo uwierzyć, że akcja tego serialu dzieje się naprawdę gdzieś w średniowieczu. Przy "The White Queen" pojawiały się za to zgrzyty. Okej, niby wszystko jest: typowa mowa, tradycyjne stroje, budynki, tło itd., jednak bywały momenty, gdy sztuczność tego niby XV wieku raziła po oczach. Najgorsze jednak, gdy minęło ponad 20 lat, a niektóre postacie wciąż wyglądały tak samo. Żadnego paska siwizny, nie widać różnicy między kilkunastoletnią dziewczyną, a trzydziestoparoletnią matką kilku dzieci. Jednak na szczęście były to rzadkie momenty, więc na moją ocenę serialu, jako całości nie wpływa to w ogóle.
Najprościej mówiąc serial "The White Queen" jest 10-godzinną bardzo dokładną ekranizacją nie jednej wspaniałej książki, ale aż trzech! Czyli innymi słowy, jest to adaptacja powieści, o której marzy absolutnie każdy mol książkowy! Różnice z książką były tak minimalne, że nie potrafię ich wskazać! Ja jestem po prostu zachwycona i polecam z całego serca najpierw lekturę tych trzech powieści, a potem serial! Zakochacie się, nie ma innej opcji.

Ogólna ocena: 10/10 - Pola Elizejskie - raj, miejsce wiecznego szczęścia, czyli najlepsze książki(i filmy i seriale!) ever.

Ogólne informacje:
Liczba sezonów: 1
Liczba odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 60 minut
Główne role:
Rebecca Ferguson - Elżbieta Woodville
James Frain - Lord Warwick
Janet McTeer - Jacquetta Woodville
Max Irons - Król Edward IV
Faye Marsay - Anne Neville
Aneurin Barnard - Ryszard, książę Gloucester (love!!!)
Amanda Hale - Margaret Beaufort
Rupert Graves - Lord Thomas Stanley
Veerle Baetens - Małgorzata Andegaweńska
Podziel się
Jest taki portal Inkpop, gdzie początkujący pisarze mogą zamieszać swoje teksty. "Córka żywiołu", której historia zaczęła się właśnie od tej strony, w ciągu tylko kilku tygodni trafiała na listę pięciu najlepszych tekstów, a autorce zaproponowano wydanie książki w wersji papierowej. Kto odmówiłby takiej życiowej okazji? "Córka żywiołu" doczekała się kilku edycji i ostatecznie trafiła do Polski.

Tytuł zainteresował mnie z jednego, ważnego powodu. Sama piszę - choć nie wiedziałam, że autorka akurat zaczęła w ten sposób- tematyka jest mi pokrewna, dlatego chciałam wybadać, co takiego stworzyła Leigh Fallon i muszę przyznać, że mile mnie zaskoczyła. Podwaliny fabuły są bardzo dobre. Autorka miała ciekawy pomysł związany z żywiołami, historią i wytłumaczeniem, jak bohaterowie znaleźli się w takiej, a nie innej sytuacji. Tło całej książki wyszło naprawdę świetnie, ponieważ dopracowano je i osadzono w Irlandii, a jest to pierwsza powieść, jaką czytam, której akcja dzieje się właśnie tam. Nie mogę nic zarzucić tej części historii. Wszystko 'trzyma się kupy', więc szkoda, że nie można powiedzieć tego o reszcie fabuły.

OPIS: Megan Rosenberg przeprowadza się do Irlandii i nagle wszystko zaczyna nabierać sensu. Choć dorastała w Ameryce, w nowym miejscu czuje się jak w domu. W szkole poznaje wspaniałych przyjaciół i zakochuje się w tajemniczym, przystojnym Adamie DeRísie. Wkrótce jednak staje się jasne, że uczucie Megan i Adama jest naznaczone przez odwieczną moc, która ich przyciąga do siebie, ale może też doprowadzić do ostatecznej zagłady.

W skrócie mamy po raz kolejny "nową" dziewczynę, super przystojnego chłopaka z tajemnicą i ich, nagłą gwałtowną miłość. W tym momecie parsknęłam śmiechem, ponieważ po o ś m i u tygodniach, a w tym dwóch bycia jego dziewczyną, Megan nie wyobrażała sobie życia bez niego. Moje oczy w trakcie czytania tego zrobiły się wielkie, jak spodki. Może to już nie ten czas, w końcu ile podobnych książek już przemaglowałam? Jak zauważyliście jestem przeciwniczką nazywania nastoletniego pożądania wielką miłością. Nie mam nic przeciwko, gdy chłopak i dziewczyna szybko się w książce zejdą, w końcu związki w tym wieku zaczynają się dość szybko, jednak wręcz obsesyjne zachowanie, gdy w pobliżu nie ma twojej/ego ukochanej/ego? Tego nie akceptuję.

Drugą sprawą jest to, że Megan jest postacią dosłownie wtapiającą się w tło. Gdzieś pod koniec książki uświadomiłam sobie, że pierwszoosobowa narratorka książki ma jakieś imię. Jest ona po prostu tak niewyróżniającą się osobą, że nawet nie nazwałabym ją nudną. W trakcie czytania rozpoczęłam godną Sherlocka Holmesa dedukcję. Dlaczego Megan jest tak bardzo pociągająca dla Adama? Niestety to jedna z nierozwiązanych kwestii. W 50 % ma to związek z żywiołami, ale te pozostałe procenty? Jednak nie tylko Megan cierpi na bezbarwność wrodzoną. Dotyczy to wszystkich wręcz do bólu cukierkowych postaci.

W kilku słowach "Córkę Żywiołu" polecam osobom, które interesują się właśnie żywiołami, gdyż pod tym względem jest interesująco. Trzeba się jednak przygotować na gamę absurdów i możliwość gwałtownego wzrośnięcia poziomu cukru we krwi. Książka nie jest nudna, ponieważ dużo się dzieje, ale momenty prawdziwej akcji są dość okrojone i wciśnięte pomiędzy "Wielką Miłość" i Jeszcze Większy Problem. Innymi słowy, decyzję pozostawiam Wam!

Ogólna ocena: 6/10.

Tytuł oryginału: Carrier of the Mark
Seria: Cassier ( w oryginale)
Tom: 1/3
Liczba stron: 313
Wydawnictwo: Galeria Książki

1. Córka żywiołu
2. Cień Żywiołu
3. Age of the Fifth


Teraz mam pytanie do Was! Czy znacie jakieś inne książki, w których bohaterowie władają żywiołami, jak woda, ogień itp.? 
Podziel się
Tym spokojnym miasteczkiem od dawna nic tak nie wstrząsnęło. Młoda dziewczyna zostaje znaleziona martwa. Umarła we własnej wannie. Nikt nie wie, czy jest to samobójstwo, czy morderstwo i kto w takim razie jest winny. Dwóm bliźniaczką, które dawno temu przyjaźniły się ze zmarłą Katelyn wyniki śledztwa wydają się niezadowalające i postanawiają na własną rękę odkryć tajemnice jej śmierci.

Zapowiadała się książka o śledztwie dwóch nastolatek, które pragną znaleźć winnego śmierci swojej starej przyjaciółki. To wydawało mi się bardzo ciekawe. Jeżeli jest morderca, może wyniknąć z tego niebezpieczna gra! Już myślami byłam przy serialu "Gra w kłamstwa", czy "Pretty Little Liars" i z nadzieją zabrałam się za czytanie. "Zazdrość" okazała się jednak być czymś zupełnie innym, bowiem jest to powieść z wątkami paranormalnymi, których najmniej się tam spodziewałam.

Gregg Olsen to autor wielu powieści, które nie raz lądowały na listach bestsellerów. "Pusta Trumna" to jego debiut w literaturze młodzieżowej, jednak historia jest o wiele bliższa autorowi niż inne książki, ponieważ ona sam jest ojcem bliźniaczek. Seria ta miała poruszać słynne zbrodnie z ostatnich lat dotyczące nastolatków i odkryć tajemnicę tytułowej trumny. Wnioskując z opisu facet pisze nie od dziś, więc czegoś można już od jego stylu wymagać, prawda?

„- Co my tutaj w sumie robimy? - zapytała Hayley.
- Nie jestem pewna – wyznała jej siostra. - Dlaczego zawsze musisz mieć powód? Powód to coś, co ludzie wynajdują, żeby nadać sens rzeczom, które nie mają sensu.”

Szkoda jednak, że tego stylu tutaj zabrakło. "Zazdrość" napisana jest niczym książeczka dla dzieci, z której ktoś starał się zrobić dojrzałą powieść ze zbrodnią i elementami ponad naturalnymi, jednak na chęciach się skończyło. Czułam się skonsternowana. Nie mam absolutnie nic przeciwko paranormalnym wątkom, ale to wszystko wyszło tak sztucznie, że momentami aż żenująco. Dwie bohaterki kojarzyły mi się ze Świętymi z czasów Piastowskich, takie nienaganne, dobre, mądre, uczynne, po prostu nie dało się ich znieść, ponieważ były śmiertelnie nudne, zero ognia. Sama fabuła też nie zachwyca, temat podobnie, jak w filmie "Sala samobójców" spóźniony o parę dobrych lat. Nie zdradzę o co chodzi, ale powiem, że z książki można szybko dowiedzieć się co i jak. Wskazówki autora są tak "subtelne", że musiałam kilka razy się upewniać, że to nie jego książka pierwsza w ogóle, bo czułam się, jakbym czytała jeden z tych gorszych debiutów. Szkoda, naprawdę mogło z tego pomysłu wyjść coś ciekawego.

Gdybym miała określić "Zazdrość" jednym słowem byłoby to przymiotnik "dziwna". Ta książka jest po prostu dziwaczna, dlatego nie będę Wam ją polecać, czy specjalnie przekonywać do lektury. Wasza decyzja, może ktoś lubi takie klimaty, które mi zupełnie nie przypadły go gustu.

Ogólna ocena: 6/10.

Tytuł oryginału: Envy
Seria: Pusta Trumna
Tom: 1
Liczba stron: 322
Wydawnictwo: Bukowy Las

Seria "Pusta Trumna"
1. Zazdrość
2. Betrayal (opublikowano za granicą 04.09.2012)
Podziel się
Mike wchodząc do pokoju swojego najlepszego przyjaciela Jerro, zauważa, że ten leży nieprzytomny, choć chwilę wcześniej jak zawsze siedział na łóżku i czytał komiksy. Szybko wezwana karetka, zabiera chłopca do szpitala. Mike pędzi tam rowerem, jednak na miejscu dowiaduje się, że dziś nie przyjęto do tego jedynego szpitala w mieście nikogo o takim imieniu...
Stefan od kilku tygodni widuje mężczyznę, który uważnie mu się przypatruje. Twierdzi, że chce z nim tylko porozmawiać, ale chłopiec mu nie ufa i nie ma pojęcia, czego od niego może chcieć ten obcy facet. Nie ma zamiaru paść ofiarą jakiegoś szaleńca i stara się zgubić prawdopodobnie śledzącego go mężczyznę.

Dwójka chłopców, która pozornie nie ma ze sobą nic wspólnego oraz przyjaciel jednego z nich. Czy coś połączy ich losy i jak to się skończy? Jest bowiem hasło, które może obnażyć wszelkie kłamstwo...

"Password" to z wyglądu niepozorna książka. Opis nie wskazuje, że może skrywać ona tak wiele akcji, tajemnic i misternych planów godnych najlepszych przestępczych umysłów. Jest to powieść, która potrafi zaskoczyć, a autorka umiejętnie buduje napięcie, jednak w kulminacyjnym momencie uleciało ono niczym powietrze z dziurawej dętki. Naprawdę można byłoby to troszeczkę podrasować, wszystkie wątki powieści składały się świetnie w całość, ale niestety na końcu zabrakło tego 'czegoś', co wstrząsnęłoby mocno czytelnikiem.

Tematyka książki jest, jak widzicie ciekawa, ale warte uwagi jest również samo tło. Miłą odmianą jest fakt, że akcja nie toczy się w Ameryce lub w Anglii. Nie mam oczywiście nic przeciwko tym miejscom, ale podoba mi się, że wydawnictwo Dreams stawia również na pisarzy z nich krajów, jak Włochy czy Holandia, która jest właśnie miejscem akcji tej właśnie książki. Wśród wychodzących dzisiaj młodzieżówek takich wyjątków szukać, jak ze świecą. Ciekawe było więc choć częściowe zapoznanie się z tym krajem.

"Password" to powieść z sensacyjnym wątkiem, nowoczesną technologią i tajemnicami naukowymi, ale dla mnie ta historia pokazuje przede wszystkim olbrzymią siłę przyjaźni, która potrafi zdziałać cuda i motywować do czynów, których ci chłopcy nie spodziewaliby się nigdy po sobie. Jest to świetna książka na długie jesienne wieczory. "Password" z pewnością pozwoli Wam na kilka godzin oderwać się od rzeczywistości i rozerwać się przy zabawnej lekturze z sensacyjną nutką.

Ogólna ocena: 8/10.

Powieść w jednym tomie
Liczba stron: 327
Premiera: 25 lipca 2013 r.
Wydawca: Dreams
Podziel się
Pierwszy post związany z tematem wrześniowej akcji "Miesiąc z... Lekturami".
Edukację w Polsce skończyłam w 2 klasie gimnazjum, a potem przeniosłam się do Niemiec, więc niestety nie znajdziecie tutaj lektur licealnych, ponieważ jeszcze ich nie czytałam, choć mam je w planach!

Jak wspominałam w poprzednim poście, raz zasiana miłość do czytania sprawiała, że bez szemrania czytałam wszystkie lektury szkolne. Ba! Ja sama pisałam ich streszczenia! Tylko nie wiem, gdzie mi się podział ten zeszyt z moim streszczeniami... W każdym razie, gdy chodziłam do szkoły w Polsce, osoba która czytała lektury to często był wręcz outsider, ale z drugiej strony, jak przychodzi sprawdzian z lektury, to nagle wszyscy chcą z Tobą siedzieć. :P

Całkiem przypadkiem wyszła mi pełna dziesiątka ulubionych lektur. ;)

Kamienie na szaniec -  jedna z moich szkół była imienia "Szarych Szeregów", dlatego "Kamienie na szaniec" to książka, którą czytałam kilkakrotnie, byłam nawet na wycieczce jej śladami. To jedna z niewielu powieści historycznych, które tak bardzo mną wstrząsnęły. Czasami zapomina się, że zakończenie się nie zmieni, a ono boli zawsze tak samo...

Iliada i Odyseja - nie powiem już za bardzo, o czym były te książki, jednak ja przeczytałam obie calusieńkie, a nie tylko wymagane fragmenty i byłam naprawdę zachwycona. To są początki mojej miłości do wszelakiej mitologii.

Chłopcy z placu broni - kolejna niesamowicie wstrząsająca lektura, choć uważam, że niekoniecznie dla tego przedziału wiekowego, w jakim się ją czyta...

W pustyni i w puszczy - Och ta książka ma tak wielu wielbicieli, co hejterów, bo "opisy są za długie". Ja osobiście ją uwielbiam, opisy też! To była pierwsza książka, do której napisałam streszczenie, a i film mi się podobał.^^

Karolcia, Anaruk, chłopiec z Grenlandii, Dzieci z Bullerbyn, Doktor Dolittle i jego zwierzęta -  to lektury z pierwszy klas podstawówki, więc wybaczcie mi, że nie będę się rozpisywać nad treścią i walorami edukacyjnymi. Pamiętam jednak, że wszystkie mi się spodobały, o czym świadczy sam fakt, że po tylu latach nadal pamiętam tytuły, a z niektórych nawet fragmenty np. o Karolci i do czego używała magicznego koralika, albo jak bardzo chciałam mieszkać na wsi, ukrywać się w sianie(choć boję się wężów) i mieć takich przyjaciół, jak Dzieci z Bullerbyn.

A jakie lektury są Waszymi ulubionymi? Czekam na wasze komentarze lub rankingi i pamiętajcie, że nie musi to być sztywna liczba. :) U mnie wyszło 10, u innej osoby będę tylko 3 książki! :)
Podziel się
ŚWIATOWY BESTSELLER!

Setki tysięcy sprzedanych egzemplarzy, miliony oglądających serial – teraz historia Piper porwie także i Ciebie!
Przekrocz próg więzienia dla kobiet...

Piper Kerman jeszcze do niedawna miała fantastyczne mieszkanie, kochającego faceta i obiecującą karierę przed sobą. Kiedy agenci federalni zapukali do jej drzwi z aktem oskarżenia, ledwo przypominała tę lekkomyślną, młodą kobietę, którą była tuż po ukończeniu Smith College.

Teraz jednak musi rozliczyć się z konsekwencjami swojego krótkiego, beztroskiego flirtu z handlem narkotykami i trafia do więzienia dla kobiet w Danbury, w stanie Connecticut. Jeżeli myślała, że choć w drobnym stopniu mogła przewidzieć, co ją czeka... cóż, grubo się myliła.

Zaskakująca, kontrowersyjna, niezwykle zabawna i przede wszystkim – prawdziwa!

„Uwielbiam tę książkę. Kompletnie mnie zaskoczyła. Jest to przekonująca historia ukazująca życie w federalnym więzieniu dla kobiet. To nie tylko spojrzenie na scenę wojny z narkotykami, jest to też historia bogata w humor i patos odkupienia. Nie spodziewałam się, że Piper Kerman w tak wspanialy sposób opisze miłość, współczucie i ukaże realia życia kobiet w więzieniu. To zaskakujący twist – te nawiązywane za karatami przyjaźnie, ukazanie delikatności społecznej. W końcu ta książka nie jest tylko o więzieniu, narkotykach, przestępczości czy sprawiedliwości, to – mówiąc wprost – pięknie opowiedziana historia o tym, jak niewiarygodne mogą być kobiety. Nigdy jej nie zapomnę”

– Elizabeth Gilbert, autorka Jedz, módł się, kochaj.

Na podstawie książki powstał popularny serial produkcji Netflix, który już po pierwszym sezonie podbił serca milionów widzów!


Trailer filmu:


Premiera: 24 września 2013 r. 
Wydawnictwo: Replika
Podziel się
Każda osoba w pewnym momencie życia staje przed wyborami, które mogą całkowicie je odmienić, sprawić, że nagle diametralnie zmieni się jego bieg. Wyobraź sobie, że Twoja każda, ważniejsza decyzja tworzy alternatywny wszechświat, w którym wybrałeś tę drugą opcję i zgodnie z nią żyjesz dalej. W każdym z tych światów czas płynie tak samo, choć samo życie potoczyło się w innym, nieoczekiwanym kierunku, ponieważ ta jedna decyzja mogła sprawić, że końcowy rezultat, gdy wreszcie nadejdzie może być szczęśliwy lub... katastrofalny.

"-Alex, dlaczego nie przyszedłeś? Proszę cię, nie mów mi, że nie istniejesz.
-Jenny, jestem na molo. Jestem tutaj!
-Ja także, dokładnie tam, gdzie ty mówisz, że jesteś."

Teoretycznie istnieje nieskończona liczba światów, jednak przypuszczalnie nie mogą one nawiązać ze sobą kontaktu. Alex mieszka w Mediolanie, a Jenny w Melbourne. Od kilku lat porozumiewają się ze sobą telepatycznie, a sam kontakt bywa nagły i bolesny. Gdy coś zaczyna się zmieniać, tych dwoje z różnych końców świata postanawia się spotkać, aby potwierdzić, że istnieją naprawdę. Oboje pojawiają się o umówionej godzinie, tego samego dnia na tym samym molo. Nie widzą jednak osoby, którą pragnęli tutaj ujrzeć...

Teoria Wszechświatów nazywana między innymi multiwersum jest fascynująca, jednak jeszcze nigdy nie spotkałam się z użyciem jej, jak tła do książki. "Wszechświaty" to debiut młodego, włoskiego autora, kompozytora i lektora Leonardo Patrignani. Książkami i pisaniem interesował się od zawsze, a wybranie takiego tematu przy tworzeniu własnej powieści sugeruje, że nie tylko fascynuje go temat wieloświatu, ale również, że dobrze przygotował się do pisania, co mam wrażenie niektórzy autorzy sobie odpuszczają i zasiadają do pisania z marszu, co nie wychodzi niestety książce na dobre.

Po skończeniu "Wszechświatów" pierwsza myśl, która pojawia się w głowie to przekonanie, że to nie jest koniec tej historii. Nie może być. Nie potrafię określić, czego do końca się spodziewałam po lekturze. Była fizyczna teoria wszechświatów, był spisek oraz pojawiły się tajemnice, które wciąż nie stały się całkowicie jasne, co nie jest jednak minusem powieści, ale dodaje jej smaczku, ponieważ chce się dowiedzieć, co będzie dalej. Ta potrzeba jest równie paląca, jak rozwój akcji w książce, naprawdę zupełnie nieoczekiwany. Spodziewałam się po części dość nudnego związku dwójki zakochanych nastolatków, jednak nie było aż tak źle. Samej realacji między Jenny i Alexem przydałoby się trochę ognia, ponieważ miałam wrażenie, że momentalnie zrobiła się z tego miłość, co wyszło nie do końca naturalnie. Sytuację ratowała jednak ich historia, która była zaskakująca, czasami przerażająca, a tym wszystkim wydawać by się mogło, kieruje coś większego od tej dwójki.

Wydanie "Wszechświatów" jest po prostu przepiękne. Myślę, że to jedna z najładniejszych z wyglądu książek(choć treść też jest świetna!), jakie kiedykolwiek czytałam. Zakochałam się bezgranicznie w tej okładce, tak adekwatnej do akcji książki! Uwielbiam takie dwuznaczności i grę, która w czasie lektury w mig staje się jasna. Jednak nie tylko okładka zachwyca. "Wszechświaty" mają też świetne wnętrze i nie mówię tu o samej treści. Każdy czytelnik marzy o takich bialutkich, grubych kartkach, które mają ten niepowtarzalny zapach. Jakie to szczęście, że ten piękny wygląd książki jest adekwatny do jej treści.

"Wszechświaty" potrafią wstrząsnąć czytelnikiem. Dużym plusem powieści są sekrety, niedopowiedzenia i wskazówki, które trudno odgadnąć, co dzisiaj jest naprawdę rzadkie, aby powieść od początku do końca była zaskakująca i tajemnicza i właśnie to mi się podoba. Czy ktoś z Was ma ochotę wybrać się w podróż pomiędzy światami?

Ogólna ocena: 8/10.

Jeszcze cudowniejsza okładka drugiej części.
Tytuł oryginału: Multiversum
Seria: Wszechświaty
Tom: 1/???
Data premiery: 20 siepień 2013
Liczba stron: 268
Wydawca: Dreams

Seria "Wszechświaty"
1. Wszechświaty
2. Memoria (wydane w lutym we Włoszech)

Podróżowałam między światami dzięki uprzejmości wydawnictwa Dreams. 
Podziel się

"Czy ja jestem piorunochronem? Czy przyciągam burze? Czy gwałtowne siły natury lawirują na niebie szukając sposobu, żeby dostać się na ziemię i na mój widok myślą: 'O super, jest Ellie, teraz nam się uda'?"

"Przyciągając burze" to ostateczne pożegnanie z serią "Jutro", gdzie grupka zwykłych nastolatków z dnia na dzień staje się zespołem amatorskich partyzantów w samym środku kraju ogarniętego nagłą wojną. Nie wiedziałam i naprawdę nie spodziewałam się, że ten finał może być równie porażający, jak ostatni tom serii "Jutro", który przeżywam nadal, choć minął już prawie rok. Tym razem to naprawdę jest koniec, a ja nie mogę w to uwierzyć. Nie będzie kolejnej serii, nie będzie następnej książki. "Przyciągając burze" to zwieńczenie wspaniałej serii, która zdecydowanie powinna znaleźć się w kanonie szkolnych lektur; zwieńczenie tak niesamowite, że inni autorzy mogą tylko zazdrościć, że to nie oni napisali "Kroniki Ellie".


"Homer nic więcej nie dodał, po prostu czekał, aż sama się wszystkiego domyślę. Nie zajęło mi to dużo czasu. Mój dom obrano za cel. Mnie obrano za cel."

W papierach przejętych przez podziemną organizacje znajduje się mapka gospodarstwa Ellie, która po wojnie napisała kilka książek o partyzanckiej działalności swojej i swoich przyjaciół, więc znajdzie się wiele potencjalnych osób, które chętnie pozbyły się dziewczyny. Wszystko zaczyna się od nowa, Ellie na własnej farmie nie czuje się bezpiecznie; chodzi z naładowaną bronią pod ręką, zawsze dojeżdża inną drogą do domu i stosuje wszystkie możliwe środki ostrożności. Najpierw ci ludzie zamordowali jej rodziców, a teraz gdy pewnego dnia wraca do domu zauważa otwarte drzwi...

Ellie to jedna z najtwardszych, żeńskich postaci książkowych, jakie kiedykolwiek wykreowano. Niesamowicie podziwiam jej wytrwałość psychiczną i fizyczną oraz tę ogromną siłę, która sprawiała, że potrafiła dokonać niemożliwego. Jasne bywała ona denerwująca, była przecież zwykłą nastolatką mieszkającą na farmie, marzącą o prawdziwej miłości, skończeniu dobrych studiów i być może pracy w przyszłości w jakimś ciekawym miejscu. Los przygotował dla niej jednak coś zupełnie innego. Najpierw nadeszła wojna. Z dnia na dzień Ellie straciła dom i grunt pod nogami. Musiała odnaleźć się w sytuacji, której nie wyobraziłaby sobie w najgorszych koszmarach. Wykazywała się kreatywnością graniczącą z szaleństwem próbując nie siedzieć bezczynnie, gdy obcy kraj najechał Australię. Gdy wojna się skończyła powinno być lepiej, ale nie było. Walka wciąż trwała, było to wręcz nieuleczalne. Ellie straciła rodziców i nagle na jej głowie znalazło się nie tylko ukończenie szkoły z w miarę dobrymi wynikami; musiała zająć się samodzielnie prowadzeniem farmy, która miała zapewnić jej środki do życia oraz również opieką nad głuchym, trudnym chłopcem, Gavinem, a wciąż była niepełnoletnia. Nie mogło być gorzej? Niestety to nie koniec trudności, przed którymi stanie Ellie.


To właśnie pytanie stawiałam sobie przed lekturą "Przyciągając burze", czy Ellie może jeszcze bardziej dostać od życia po tyłku? Odpowiedź brzmi tak: może być znacznie gorzej niż kiedykolwiek podejrzewałam, a jestem całkiem dobra w te klocki. John Marsden zaskakiwał mnie na każdym kroku, co nasuwało mi skojarzenie z Michaelem Grantem. Nie wiesz, co znajdziesz na kolejnej stronie i czy będzie to dobra wiadomość, czy tragiczna. Jedno jest pewne, będziesz to niesamowicie przeżywać.

"Jeśli człowiek widzi, że zbliża się śmierć, a wcześniej nic go nie ostrzegło, godzi się na śmierć. Zapomina o wszystkim, o swoich zobowiązaniach, nadziejach, obawach - oddaje wszystko bez walki. Napina mięśnie przyjmuje cios i nie ma miejsca ani czasu na nic innego. Wie, że tak już musi być, więc opuszcza go cały strach."

Nie wszystkie tej książki elementy były dla mnie idealne. Najbardziej raził mnie humor, który odbierałam wręcz groteskowo. Od pierwszego tomu tej trylogii nie byłam też zadowolona z tego, jak potoczyło się życie miłosne Ellie, ale pod tym względem autor również postanowił zaserwować czytelnikom niespodziewany zwrot akcji. Uważam, że wyszło to dość dziwnie, jednak nie mogę zdradzić więcej. Powiem tylko, że samo zakończenie rekompensuje to osobliwe wyjście z sytuacji, jakie wybrał autor i jestem z niego niesamowicie zadowolona, tego właśnie chciałam!

"Przyciągając burze" to lektura, której obecnie potrzebowałam. Ostatnio czytałam tylko książki, które owszem były dobre, jednak nie aż tak świetne, żeby wyryły mi się w pamięć bądź bym przeżywała szczegóły fabuły przez następne kilka miesięcy. Po lekturze trzeciego tomu "Kronik Ellie" muszę zaznaczyć, że to jest właśnie taka książka, która wypala ślad w czytelniku, powoduje ucisk w gardle oraz książkowego 'kaca', zmusza do refleksji oraz uronienia mentalnego lub realnego, jak kto woli, morza łez. Już teraz mogę powiedzieć, że "Przyciągając burze" to jedna z najlepszych książek, jakie w tym roku czytałam. Polecam serię "Jutro" oraz kontynuującą trylogię "Kroniki Ellie" z całego seria. Nie tak łatwo zmusić mnie do płaczu, a John'owi Marsden udało się to po raz kolejny, więc znając życie będę przeżywać to zakończenie przez długi czas.

"Istnieją zbrodnie przerażające, złe i pomniejsze oraz książki nieoddane na czas do biblioteki."

Ogólna ocena: 10/10.

Tytuł oryginału: Circle of Flight
Seria: Kroniki Ellie
Tom: 3/3
Data premiery: 28 sierpnia 2013 r.
Liczba stron: 294
Wydawca: Znak literanova

Kroniki Ellie:
1. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa - RECENZJA
2. Nieuleczalna - RECENZJA
3. Przyciągając burze

Podziel się

Finley wiedziała, że tej nocy znów straci pracę i to nie do końca ze swojej winy. Dziewczyna pracuje obecnie jako osobista pokojówka. Wszystko szło w dobrym kierunku, jednak gdy ktoś ją zaatakował, musiała się bronić i pozwoliła swojej mrocznej części przejąć władzę. Nigdy nie kończy się to dobrze, gdy ktoś staje jej na drodze… Finley musi uciekać. Nie przewidziała tylko, że wpadnie wprost pod koła welocyklu… księcia.

Kady Cross to pseudonim Kathryn Smith – autorki bestsellerowych powieści. Napisała ona już ponad dwadzieścia książek przeróżnych gatunków. Mamy tutaj science fiction, fikcję historyczną oraz oczywiście steampunk, którego pisarka jest ogromną fanką. „Dziewczynę w stalowym gorsecie” napisała między innymi dla samej siebie, ponieważ, jak uważa, zasłużyła na to.

Uwielbiam wszystko, co związane z Anglią, a czasy wiktoriańskie są mi szczególne bliskie, dlatego książka, którą reklamuje się obietnicą skrzyżowania tej epoki z X-Menami, za którymi również przepadam, zapowiadała się dla mnie idealnie! Enigmatyczny opis jeszcze bardziej rozbudził moją ciekawość, więc niezwłocznie wzięłam się za czytanie! I tu zaczęły się pierwsze schodki.

Czytelnicy zostają wrzuceni w sam środek akcji. Nie jest to niczym niezwykłym – zabieg stary, jak świat.Pojawia się jednak wrażenie, że coś tu nie gra. Choć narracja jest trzecioosobowa, to autorka, na mój gust, skąpi wyjaśnień oraz opisów, które czasami bardzo by się przydały. Zamiast zachwycać się wielowątkowym pomysłem, irytowałam się, że nie wiem tak wielu rzeczy o tym świecie, zupełnie jakbym – według autorki – znała go już na wylot. Dlatego w jej mniemaniu niepotrzebne mi słowa objaśniające, co oznaczają niektóre nazwy i tym podobne. Nie pierwszy raz spotykam się z pewnego rodzaju „niedopracowaniem” szczegółów fabuły, żeby były one zrozumiałe i czytelne dla wszystkich. Zwłaszcza, gdy dotyczy to elementów związanych z samą wyobraźnią autorki, a nie faktami historycznymi.

Ciekawy za to okazał się wątek romantyczny! Tutaj najsilniej odczuwałam skojarzenie z X-menami. W „Dziewczynie w stalowym gorsecie” mamy trójkąciki. Liczba mnoga, bo jest ich aż dwa! Jeden jest wątkiem pobocznym, dlatego nie wzbudza aż takich emocji, ale za to drugi, związany z Finley, jest o wiele ciekawszy. Dziewczyna łączy w sobie dwie osoby, jedną dobrą, drugą mroczną, która jest gotowa zabić. I każda z jej osobowości… upodobała sobie innego faceta! To jest dobre wytłumaczenie, dlaczego bohaterka czuje miętę aż do dwóch chłopaków, a nie – jak w innych młodzieżówkach: mamy dziewczynę, która przecież kocha tego jedynego, a potem zakochuje się też w drugim, czasami wciąż będąc z tym pierwszym… Trójkącik w tej książce jest zdecydowanie warty uwagi!

Bohaterowie książki mają ciekawe moce, które zwróciły moją uwagę, ponieważ zostały w tym jedynym przypadku dobrze objaśnione. Może dlatego, że mówiono o tym w dialogach, jednak autorce udało się mnie zaciekawić i uważam, że wpadła na obiecujący pomysł, którego rozwinięcia jestem bardzo ciekawa, zwłaszcza, gdy akcja przeniesie się z Londynu…  w inne bardzo ciekawe miejsce.

„Dziewczynę w stalowym gorsecie” czyta się szybko i z przyjemnością, jednak nie spełniła ona moich oczekiwań do końca. Zabrakło mi wyjaśnień, co jest największym minusem opowieści, ale może w kolejnej części będzie lepiej! Mam taką nadzieję, ponieważ z chęcią  zapoznam się z kolejnym tomem, który z pewnością będzie równie pełny intryg, akcji i ciekawych bohaterów.

Ogólna ocena: 7/10.

Data premiery: 30 sierpnia 2013 r.
Tytuł oryginału: The Girl in the Steel Corset
Seria: Steampunk Chronicles
Tom: 1/5
Liczba stron: 436
Gatunek: Steampunk
Wydawca: Fabryka Słów

Steampunk Chronicles:
1. Dziewczyna w stalowym gorsecie
2. The Girl in the Clockwork Collar(wydano za granicą 22.05.2012 r.)
3. The Girl with the Iron Touch (wydano za granicą 28.05.2013 r.)
4. ???
5. ???


Recenzja powstała dla portalu Upadli.pl

Podziel się

Najpierw Gwen posiadała tylko Dotyk, który pokazywał jej najgłębsze sekrety wybranej osoby lub przedmiotu. Potem okazało się, że Pocałunek może dać jej umiejętności i siłę, o które by się nie podejrzewała. Gwen ma jednak również Tajemnice, których nie może zdradzić najbliższym z obawy o ich bezpieczeństwo...

"-Akademię zdobędą i zniszczą żniwiarze. Twoi przyjaciele stracą życie.
[Nike] powiedziała to tak spokojnie i chłodnie, jakby to było już przesądzone, jakby gdzieś w potężnej klepsydrze przesypywał się piasek i los moich przyjaciół i wszystkich innych uczniów w Akademii Mitu został przypieczętowany.(...)
-Jest tylko jeden sposób, żeby ostatecznie zakończyć konflikt między Lokim, żniwiarzami i panteonem - odparła Nike ponurym tonem. - Ktoś musi zabić Lokiego, a tym kimś jesteś Ty, Gwendolyn."

Kiedyś Gwen była tylko Cyganką potrafiącą znaleźć wszelką zgubioną rzecz dzięki psychometrii. Dziś jest Wybranką Nike, na której spoczywa olbrzymia odpowiedzialność. Jej matka tuż przed śmiercią ukryła mityczny artefakt mogący ostatecznie uwolnić złego boga Lokiego z więzienia, na które skazali go inni bogowie. Jednak tym razem dar Gwen nie pomaga jej znaleźć sztyletu, aby następnie lepiej go ukryć. Czas ucieka, a żniwiarze pragną ją dorwać i zabić. Czeka ją więc walka na śmierć i życie.

W pierwszych tomach serii Gwen Frost była dość irytującą postacią, naprawdę nic specjalnego. Ciągłe powtórzenia i próby tłumaczenia się głównie przed samą sobą sprawiały, że czytelnik nie raz i nie dwa miał ochotę nią potrząsnąć. Jednak powoli Gwen zaczęła się zmieniać, ewoluować. Odkrywała nowe talenty, które jednak nie zrobiły z niej próżnej super bohaterki. Choć dziewczyna dzięki swojemu darowi może 'przejmować' umiejętności innych, postanowiła dalej ćwiczyć, aby naprawdę nauczyć się walczyć. Jest w tym realność. Gwen wcześniej nie miała styczności z tym światem, więc nie mogła umieć walczyć lub nauczyć się tego doskonale w tylko kilka miesięcy, gdy inni ćwiczyli walkę od dziecka. Zmiany, które w niej zaszły sprawiły, że w tym tomie stała się ona bohaterką, którą da się znieść. Teraz naprawdę można polubić i wczuć się w sytuacje Gwen, gdy wcześniej bywało to momentami problematyczne.

"Pewnie Savannah pożyczyła go, tylko jej o tym nie wspomniała. Przyjaciółki cały czas to robią.
-Naprawdę? Czyli nic się nie stanie, jeśli za twoimi plecami pożyczę sobie twoją ulubioną torebkę?
-Mnie się nic nie stanie, natomiast co do ciebie, to nie wiem, czy dożyjesz końca semestru."
Biedna Gwen, nie może nawet na chwilę odetchnąć. Akcja w książce rusza z kopyta natychmiastowo i dość brutalnie, czytelnik nie musi więc czekać nie wiadomo ile, aż zacznie się coś dziać, co było dobrym zagraniem, choć też pierwsze rozdziały mogą wstrząsnąć niejedną osobą. Coraz bardziej podobają mi się książki z serii "Akademia Mitu". Nie tylko akcja staje się ciekawsza i bardziej złożona, nie zabrakło tu również mojej ukochanej mitologii, która odsłania przed czytelnikiem kolejne tajemnice. Podoba mi się, że autorka skupia się nie tylko na mitologii greckiej, czy rzymskiej. Znajdziemy tu również legendy z całego świata. Jest też oczywiście humor, który zasługuje na uwagę. Coraz częściej łapię się na tym, że żarty i z zamierzenia zabawne momenty w książkach są wymuszone i po prostu nieśmieszne. Tutaj nie było takiego problemu. Wiktor sprawiał, że każdy moment, w którym się pojawiał wywoływał uśmiech na mojej twarzy. Tego miecza nie da się podrobić!

Są też jednak pewne wady, a właściwie jedna. Nie wiem, jak to było u innych w czasie lektury, ale według mnie książka jest naprawdę dość przewidywalna. Uwielbiam, gdy autor pogrywa z czytelnikiem podsuwając mu pod nos wskazówki, które niekoniecznie muszą być prawdziwe, gdy miesza i wciąga w grę, która sprawia, że czytelnik na równi z bohaterką próbuje odkryć rozwiązanie. Tutaj jednak wystarczyła jedna wskazówka, a ja już wiedziałam, co znajdzie się w finale i byłam rozczarowana, gdy okazało się, że miałam rację. Jasne nie zgadłam wszystkich szczegółów, ale za to te najważniejsze elementy i jestem bardzo ciekawa, czy podobnie było u innych. Na swój sposób sprawia to, że lektura jest mniej zaskakująca, ale też nie odbiera to w większym stopniu przyjemności płynącej z lektury.

Trzeci tom serii "Akademia mitu" to jeszcze więcej tajemnic, akcji, niebezpieczeństwa, walki na śmierć i życie oraz Wiktora, więc jak widzicie lektura "Tajemnic Gwen Frost" to świetna, porywająca zabawa, która tylko czeka na odkrycie!

"Jesteś Cyganką, a ja Spartaninem o fatalnej reputacji. Chyba już nadszedł czas, żebyśmy byli razem, nie sądzisz?"

Ogólna ocena: 8/10.

Tytuł oryginału: Dark Frost
Seria: Akademia Mitu
Tom: 3/???
Data premiery: 30 lipiec 2013
Liczba stron: 311
Wydawca: Dreams

Akademia Mitu:
1. Dotyk Gwen Frost RECENZJA 
2. Pocałunek Gwen Frost RECENZJA 
3. Tajemnice Gwen Frost 
4. Crimson Frost
5. Midnight Frost
6. Killer Frost

Za możliwość spędzenia kolejnych godzin w towarzystwie Wiktora dziękuję wydawnictwu Dreams. :)
Podziel się
Ukochany temat uczniów, a może nie? Duże kontrowersje budzą zmiany w kanonie lektur, z których cieszą się chyba tylko niektórzy uczniowie, którzy potem i tak sięgną po streszczenie. Czy to jest dobrym rozwiązaniem?

Miesiąc z... to taki mój mały, autorski projekt. Będę Wam opowiadać szczególnie o jednej z moich ulubionych serii książkowych/autorów/seriali itd. Celem jest zachęcenie, jak największej ilości osób, żeby być może przełamały się lub poznały coś nowego. Robię to dlatego, że nie raz ktoś polecił mi książkę lub serial, który uwielbia, a potem ja sama go pokochałam, tak więc w ten nieco inny sposób chciałabym się podzielić ze światem swoją miłością. Nic nie cieszy mnie bardziej, jak sytuacja gdy ktoś sięgnie np. po Delirium i się w nim zakocha, tak mocno jak ja!

Po co w ogóle są lektury?
Oczywiście poza faktem, że wiedza z poszczególnych dzieł jest sprawdzana na testach gimnazjalnych i maturze, to według mnie te właśnie książki mają wprowadzić nas w dorobek kulturalny naszego kraju, lecz nie tylko. Powinno się znać historię świata, ale nie kulturę i sztukę, choćby ogólnie? Lektury mają również zachęcić do sięgania po inne powieści, do czerpania przyjemności tylko z czytania.

Należę do osób, które zawsze czytały lektury. Niektóre nawet po kilka razy, a teraz robię to podwójnie, czytam po niemiecku i po polsku. Jednak w Niemczech wymóg lektur jest o wiele mniejszy. Jest to mniej więcej jedna książka na pół roku aż do 10 klasy, którą dogłębnie analizuje się przez prawie 3 miesiące. Według mnie to trochę za mało, choć też polscy uczniowie z mojej klasy mają na ten rok 15 zaplanowanych lektur do przeczytania.

Czego możecie na pewno spodziewać się w tym miesiącu? Mój osobisty wykaz:
-najlepszych lektur
-najgorszych lektury

Czekam na Wasze opinie na ten temat, a jeżeli też chcecie zamieścić własne lekturowe rankingi, to zapraszam do wzięcia udziału w projekcie. :)
Podziel się
W sierpniu niewiele książek wylądowało na moich półkach i dlatego chyba one wreszcie odetchnęły. ;) Od czterech tygodni chodzę do szkoły, a wyjątkowo tak dla motywacji/nagrody/pocieszenia równocześnie kupiłam sobie parę książek. Wniosek jest oczywisty, nie mogę mieć kasy, bo ją wydaję, a na Targi trzeba oszczędzać ehhh!
Obok możecie zobaczyć, jak zdobycze prezentują się całościowo. :)
Recenzenckie:
Dziedzictwo - C.J. Daugherty
Tajemnice Gwen Frost - Jennifer Estep - recenzencki od wydawnictwa Dreams
Password - Mirjam Mous - jw.
Wszechświaty - Leonardo Patrignani - jw.
[buzz] Anders de la Motte - od Upadli.pl - RECENZJA
Pozostałe:
Lista życzeń - Eoin Colfer
The Selection - Kiera Cass - prezent od A.! :*
Delirium stories - Lauren Oliver - pożyczone od A.
Kroniki Idhunu - Laura Gallego Garcia
Poradnik pozytywnego myślenia - Matthew Quick - zakup własny
Kroniki Ellie 3. Przyciągając burze - John Marsden - jw.
Królowa. Nieznana historia Elżbiety Bowes-Lyon - Colin Campbell - jw.




Już niedługo recenzje pozostałych egzemplarzy recenzenckich, ale nie tylko! Z boku możecie zobaczyć, co niedługo pojawi się na blogu, nie wiecie jednak dokładnie w jakiej kolejności i kiedy... ;)

Znaleźliście coś dla siebie?
Podziel się
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O mnie

Blogerka. Studentka. Mieszkanka Berlina. Whovian. Slytherin. Cheerleaderka Riordana.
Dowiedz się więcej

“Reading is one of the joys of life, and once you begin, you can't stop, and you've got so many stories to look forward to.”

Benedict Cumberbatch

Znajdź mnie

  • Facebook
  • Instagram
  • Tumblr
  • Youtube

Kontakt

Dowiedz się więcej

Niedługo na blogu

Moja kolekcja Funko popów
Moja przygoda ze Skupszopem
Unboxing ostatniego World of Wizardry
Rick Riordan prezentuje
King of Scars

Polecane

  • W jakiej kolejności czytać książki Ricka Riordana?
    Książki Ricka Riordana są obecne w moim życiu od ponad siedmiu lat. Bez nich prawdopodobnie nie byłoby tego bloga. Zaczęłam czytać se...
  • Streszczenie: Złodziej Pioruna - Rick Riordan
    Cześć, tu Percy. Zostałem przekupiony niebieskimi pączkami, więc oto przybywam, aby powrócić do korzeni i opowiedzieć Wam o początkach mo...
  • Najciekawsze wydania Harry'ego Pottera
    Wygląd książki jest bardzo ważny, choć zapytani o to, mówimy, że nie można oceniać książki po okładce, zwłaszcza gdy bronimy ulubionej powi...
  • Streszczenie "Harry'ego Pottera i przeklętego dziecka" 1/2
    Witam! Wasze piękne oczka Was nie mylą. Poniżej znajdziecie streszczenie pierwszej części scenariusza fan fiction zatytułowanego "...
  • Trudno dostępne książki i ich wznowienia
    Cześć! Życie jest piękne i proste, gdy czyta się głównie świeżutkie premiery książkowe - są dostępne na wyciągnięcie ręki i to w wielu f...
  • W jakiej kolejności czytać książki Philippy Gregory?
    Philippa Gregory to obecnie jedna z najpopularniejszych autorek beletrystyki historycznej (choć pisze również książki czysto historyczn...
  • Szkoła w Niemczech
    Budynek A Dzisiaj będzie trochę inaczej, bardziej prywatnie(?), ponieważ na Waszą prośbę opowiem Wam trochę o mojej szkole, jak to wszys...
  • Książka, a film - trylogia "Więzień labiryntu"
    Ekranizacja „Więźnia labiryntu” ma swoich fanów i przeciwników. Mi oraz mojej siostrze filmy się podobały (jej chyba jeszcze bardziej niż...
  • Pajączek na rowerze - Ewa Nowak
    Liczba stron : 216 Z Oli jest niezłe ziółko. Nie znosi szkoły, a tym bardziej nauki i jest wulkanem energii. Łukasz jest jej przeciwień...
  • Trylogia Grisza - nowelki oraz dodatki
    Amerykańscy autorzy uwielbiają pisać nowelki, czy półtomy do swoich serii - to najlepszy sposób, aby pokazać historię z nowej strony,...

Archiwum

  • ►  2019 (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2018 (17)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2017 (42)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2016 (120)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (6)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (8)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (17)
  • ►  2015 (161)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (10)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (15)
    • ►  maja (18)
    • ►  kwietnia (18)
    • ►  marca (18)
    • ►  lutego (18)
    • ►  stycznia (20)
  • ►  2014 (266)
    • ►  grudnia (19)
    • ►  listopada (23)
    • ►  października (26)
    • ►  września (17)
    • ►  sierpnia (21)
    • ►  lipca (20)
    • ►  czerwca (23)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (23)
    • ►  marca (26)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ▼  2013 (270)
    • ►  grudnia (23)
    • ►  listopada (19)
    • ►  października (23)
    • ▼  września (21)
      • Zapowiedzi październikowe
      • Lektury, które chcę przeczytać
      • Konkurs - Przez bezmiar nocy
      • Nielubiane lektury
      • Przez bezmiar nocy - Veronica Rossi
      • Przedpremierowo: Dziedzictwo - C.J.Daugherty
      • Korona śniegu i krwi - Elżbieta Cherezińska
      • Biała Królowa - The White Queen
      • Córka żywiołu - Leigh Fallon
      • Zazdrość - Gregg Olsen
      • Password - Mirjam Mous
      • Ulubione lektury
      • Zapowiedź: "Dziewczyny z Danbury. Orange Is the Ne...
      • Wszechświaty - Leonardo Patrignani
      • Kroniki Ellie. Przyciągając burze - John Marsden
      • Dziewczyna w stalowym gorsecie - Kady Cross
      • Tajemnice Gwen Frost - Jennifer Estep
      • Miesiąc z... lekturami szkolnymi
      • Zdobycze sierpniowe
      • Rozwiązanie quizu okładkowego
      • Podsumowanie sierpnia
    • ►  sierpnia (21)
    • ►  lipca (20)
    • ►  czerwca (22)
    • ►  maja (29)
    • ►  kwietnia (22)
    • ►  marca (31)
    • ►  lutego (20)
    • ►  stycznia (19)
  • ►  2012 (135)
    • ►  grudnia (11)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (15)
    • ►  września (12)
    • ►  sierpnia (12)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (15)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (3)

Ulubione

  • Mirabelka
    Rzeczy, których wciąż nie rozumiem w k-popie
    3 dni temu
  • Gosiarella
    Horrory dla nastolatków
    1 tydzień temu
  • Patrycja W.
    Wyzwanie filmowe na 2023
    2 miesiące temu
  • eM
    Zagraniczne zapowiedzi: czerwiec, lipiec 2022
    8 miesięcy temu
  • Patrycja
    Tajemnice "Lasu na granicy światów" Holly Black [Premiera]
    2 lata temu
  • Blair Blake
    Na skraju złowrogiego Boru, albo Wybrana Naomi Novik
    3 lata temu
  • Abigail
    Kryminał kulinarno-muzyczny
    3 lata temu
  • Harry Potter Kolekcja
    Regulamin konkursu "Twój Simon"
    4 lata temu
  • Julia
    Małe rzeczy, bez których sobie nie radzę
    6 lat temu
  • Alicja
    Lair of Dreams
    7 lat temu
  • Wydawnictwo Jaguar
    Cena sztywna jak trup
    7 lat temu
  • Korvo
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Deviantart

Dziękuję za zrobienie pięknego logo!
Wszystkie komentarze zawierające linki są moderowane.

Obsługiwane przez usługę Blogger.

WAŻNE

Wszystkie opinie i recenzje zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody nakopiowanie całości lub ich fragmentów bez mojej wiedzy i zgody (na podstawie Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Licznik odwiedzin

Obserwatorzy

Copyright © 2012 Sophie & Bucherwelt