Zapowiadała się książka o śledztwie dwóch nastolatek, które pragną znaleźć winnego śmierci swojej starej przyjaciółki. To wydawało mi się bardzo ciekawe. Jeżeli jest morderca, może wyniknąć z tego niebezpieczna gra! Już myślami byłam przy serialu "Gra w kłamstwa", czy "Pretty Little Liars" i z nadzieją zabrałam się za czytanie. "Zazdrość" okazała się jednak być czymś zupełnie innym, bowiem jest to powieść z wątkami paranormalnymi, których najmniej się tam spodziewałam.
Gregg Olsen to autor wielu powieści, które nie raz lądowały na listach bestsellerów. "Pusta Trumna" to jego debiut w literaturze młodzieżowej, jednak historia jest o wiele bliższa autorowi niż inne książki, ponieważ ona sam jest ojcem bliźniaczek. Seria ta miała poruszać słynne zbrodnie z ostatnich lat dotyczące nastolatków i odkryć tajemnicę tytułowej trumny. Wnioskując z opisu facet pisze nie od dziś, więc czegoś można już od jego stylu wymagać, prawda?
„- Co my tutaj w sumie robimy? - zapytała Hayley.
- Nie jestem pewna – wyznała jej siostra. - Dlaczego zawsze musisz mieć powód? Powód to coś, co ludzie wynajdują, żeby nadać sens rzeczom, które nie mają sensu.”
Szkoda jednak, że tego stylu tutaj zabrakło. "Zazdrość" napisana jest niczym książeczka dla dzieci, z której ktoś starał się zrobić dojrzałą powieść ze zbrodnią i elementami ponad naturalnymi, jednak na chęciach się skończyło. Czułam się skonsternowana. Nie mam absolutnie nic przeciwko paranormalnym wątkom, ale to wszystko wyszło tak sztucznie, że momentami aż żenująco. Dwie bohaterki kojarzyły mi się ze Świętymi z czasów Piastowskich, takie nienaganne, dobre, mądre, uczynne, po prostu nie dało się ich znieść, ponieważ były śmiertelnie nudne, zero ognia. Sama fabuła też nie zachwyca, temat podobnie, jak w filmie "Sala samobójców" spóźniony o parę dobrych lat. Nie zdradzę o co chodzi, ale powiem, że z książki można szybko dowiedzieć się co i jak. Wskazówki autora są tak "subtelne", że musiałam kilka razy się upewniać, że to nie jego książka pierwsza w ogóle, bo czułam się, jakbym czytała jeden z tych gorszych debiutów. Szkoda, naprawdę mogło z tego pomysłu wyjść coś ciekawego.
Gdybym miała określić "Zazdrość" jednym słowem byłoby to przymiotnik "dziwna". Ta książka jest po prostu dziwaczna, dlatego nie będę Wam ją polecać, czy specjalnie przekonywać do lektury. Wasza decyzja, może ktoś lubi takie klimaty, które mi zupełnie nie przypadły go gustu.
Ogólna ocena: 6/10.
Tytuł oryginału: Envy
Seria: Pusta Trumna
Tom: 1
Liczba stron: 322
Wydawnictwo: Bukowy Las
1. Zazdrość
2. Betrayal (opublikowano za granicą 04.09.2012)
Sama okładka jest dziwaczna, więc na pewno bym jej nie przeczytała. A ten początek opisu skojarzył mi się z PLL ;d
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną negatywną pozycje, dlatego twoja mnie zaskoczyła. Rozpacze czy przeczytac :)
OdpowiedzUsuńTeż się po tej pozycji nie spodziewałam wątków paranormalnych- za nimi zbytnio nie przepadam, szkoda więc, bo miałam nawet ochotę na tą książkę.
OdpowiedzUsuńJestem zmieszana Twoją recenzją. Niby tak jakoś Ci się nie podobała, ale dałaś jej na koniec dość wysoką notę. Chyba pójdę za Twoją ostateczną oceną i przeczytam.
OdpowiedzUsuńChyba bardziej skupiłam się na negatywnych aspektach, ponieważ po ocenie widać, że nie było aż tak tragicznie. ;) Choć jak dla mnie to nie jest dość wysoka nota, średnia raczej. ^^
UsuńNie przebadam za książkami z wątkami kryminalnymi, a i tak twoja recenzja zniechęciła mnie do tej książki. Czyli już wszystko jasne.
OdpowiedzUsuńTytuł i okładka zachęcają, jednak po Twojej recenzji stwierdzam, że po książkę raczej nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńJa z chęcią przeczytam dziwną książkę
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę dopóki nie zaczęłam jej czytać. Nuda... nuda... nuda... Cieszę się, że podzielasz to zdanie :) Książce mówię nie :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko strasznie mam ochotę na tę książkę :) Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
Ten moment o tym że wydawało Ci się podobne do PLL mocno mnie zachęcił, ale wątki paranormalne... Ile można :P
OdpowiedzUsuńNo to chyba jednak nie, ale i tak mnie do niej nie ciągnęło... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może i po tym czwartym akapicie się zniechęciłem, ale wiesz co, to słowo "dziwna" to mnie przekonało :D Skoro taka jest, to znaczy, że odróżnia się od innych, a więc muszę sprawdzić czy ta dziwność przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuń