Nie mam absolutnie pojęcia, o czym będzie ten odcinek. Poza tym obrazkiem, który budzi swoisty niepokój - nie mogę sobie przypomnieć, bym widziała cokolwiek na jego temat. Co jak co, ale w "Doctorze Who" kosmici nie zawsze są "śliczni" wizualnie - nawet jeżeli Doctor ciągle się nimi zachwyca. Pora więc na "Skok na czas"! Poniżej oczywiście spoilery.
Źródło: tumblr.com |
"-Dlaczego Twoja twarz jest kolorowa? Jesteś wyższa?
-Mam szpilki.
-Będziesz po coś sięgać?"
jw. |
Trochę tego nie rozumiem w kontekście tego, że jakby ta seria ma być o Clarze...
River Song też zna numer Doctora! A czy Missy zna? Nie było nic o niej od dwóch odcinków... I w ogóle chciałabym, żeby River wróciła. :C
Nie wiem, czy to ja podskoczyłam na krześle, czy oni, gdy się tak nagle zmieniła scenografia.
Ulala, jaki przepych... Zwolnione tempo i te szczegóły. Podoba mi się! Plus ta melodia rodem z filmów akcji, w których chodzi właśnie o rabunki... :D
"To kwestia brwi." - najlepsze wyjaśnienie EVER.
Co odcinek, to ciekawsze postacie drugoplanowe. Te tutaj są wyjątkowo udane, ponieważ każda z nich reprezentuje coś innego - inny rodzaj cierpienia.
To jest najgorsze - gdy się kogoś polubi, a potem on ginie, a nawet nie miało się okazji dobrze go poznać. Nic dziwnego, że bycie Doctorem to taki ogromny ciężar.
O matko, dawno nie było mi tak smutno seriooooo.
PO CO PRZYSZLI TAM CLARA I DOCTOR?!
O! Żyją! Dobra, więc nie muszę zajadać swojej rozpaczy oreo.
Okej... Kompletnie nie ogarniam, co się teraz dzieje.
"To wehikuł czasu, nie dietetyczka."
jw. |
Ostatecznie fajne wyjaśnienie, choć trochę za dużo gmatwania - i tak bym się nie domyśliła zakończenia. Do tego pozytywny wydźwięk oraz Dwunasty zaczyna zbierać swoją własną ekipę przyjaciół... Mam nadzieję, że Ci dwoje jeszcze powrócą!
Ten koleś z samego początku postu był na maksa przerażający. I jak zwykle okazało się, że w przyjaznym środowisku wcale taki nie jest. Tak samo było z Oodami. W sensie że też przerażają, a w sumie są przyjazne ;)
OdpowiedzUsuńW trakcie oglądania bym tego nie napisała, ale po obejrzeniu można stwierdzić, że to dość sympatyczny odcinek. I Doctor trochę przypomniał wcześniejsze regeneracje :)
OdpowiedzUsuń