Dziewięć żyć Chloe King. Uprowadzona - Liz Braswell


"Uprowadzona" to drugi tom trylogii o losach Chloe King, która w dniu szesnastych urodzin odkryła, że jest kimś więcej niż zwyczajną nastolatką borykającą się z typowymi na ten wiek problemami. Tego dnia Chloe spadła z wieży i umarła. Jednak teraz żyje i musi uporać się z poważniejszymi trudnościami...

OPIS: Po rozprawieniu się z Łowcą na moście Golden Gate Chloe trafia do bezpiecznej kryjówki - posiadłości zamieszkałej przez potomków Mai, starożytnej rasy kocich wojowników. Jednak czy rzeczywiście jest tu bezpieczna? Czy Brian faktycznie jest jej śmiertelnym wrogiem? Wybucha wojna między członkami Stada i Bractwa Dziesiątego Ostrza, w której Chloe ginie po raz drugi, ale nie ostatni…

W "Uprowadzonej" dowiadujemy się trochę więcej o świecie, z którego pochodzi Chloe, choć jej znaczenie, jako osoby posiadającej dziewięć żyć zostało wytłumaczone słabo i ostatecznie według mnie cała ta historia jest grubymi nićmi szyta. Naprawdę fajnie było w końcu dowiedzieć się czegoś o rasie Mai, ich pochodzeniu, przodkach itp., ponieważ w "Upadłej" były to tylko skąpe zalążki informacji o mitologii egipskiej, a spodziewałam się więcej po autorce, która studiowała przecież egiptologię. Jednak pod tym względem również w drugim tomie jest dość krucho. Widać, że Liz Braswell miała jakiś pomysł; ciekawy, inny i związany z mitologią egipską, jednak gdy idzie o wykonanie, to już nie wyszło tak super.

Związki w tej powieści to czysta masakra.
-Dlaczego właściwie jesteście razem?
-Eeee, on i ja jesteśmy piękni, cool i lubimy się całować.
To właśnie kwintesencja relacji w "Uprowadzonej", które pojawiają się między nastoletnimi bohaterami, według Liz Braswell. Brian jest już prawie "dorosły", więc jego uczucia można nazwać głębszymi, jednak ja zupełnie się nie zgadzam z tym, co wypisywała autorka, o tym, jaka to Chloe jest cudowna, dobra i mądra. W pierwszym tomie jest płytka, jak kałuża w sierpniu, więc nie kupuję genezy tego jego 'zakochania'.

Drugi tom spodobał mi się dużo bardziej niż część pierwsza, przede wszystkim z powodu zmian, które zaszły w głównej bohaterce; oczywiście na lepsze. Chloe King była rozpuszczona, pyskata(choć niestety nie w tej inteligentnej wersji) oraz płytka, a jej największym problemem był fakt, że nowo poznany chłopak nie chce jej pocałować. Toż to skandal! Na szczęście w tej części we wszystkich bohaterach zaszły pewne zmiany; zyskali oni choć trochę głębi, a więc realności. W "Upadłej" postacie były wyjątkowo słabo zarysowane. Jednak i tak nie jestem zadowolona z przedstawienia postaci Aleka. W serialu był po prostu cudowny pod każdym względem; słodki, troskliwy i co najważniejsze inteligenty(miłym dodatkiem był znakomity wygląd aktora i jego boski akcent), a w książce określiłabym go z sympatii: głupiutki. Przynajmniej przyjaciół Chloe można było w tej części polubić. Pomogła narracja z ich punktu widzenia, a mnie osobiście urzekła siła przyjaźni pomiędzy nimi.

"Uprowadzona" z pewnością jest lepsza od "Upadłej" w wielu aspektach: bohaterowie zyskali odrobinę głębi; Chloe okazała się nie być taka pusta, jak autorka usilnie starła się ją przedstawić; styl powieści również był ciekawszy, a narracja z różnych punktów widzenia dodawała historii dynamiki. Jednak mimo tego wszystkiego książka jest tylko dobra. Mam nadzieję, że ostatni tom rozjaśni wszystkie zagadki i wątpliwości i oczywiście będzie naprawdę dobry.

Ogólna ocena: 7/10.

Tytuł oryginału: The nine lives of Chloe King. The Stolen
Seria: Dziewięć żyć Chloe King
Tom: 2/3
Liczba stron: 276
Gatunek: Fantasty, Mitologia
Wydawca: Filia

Dziewięć żyć Chloe King
1. Upadła RECENZJA
2. Uprowadzona
3. Wybrana

Sophie di Angelo

9 komentarzy:

  1. Za mną pierwsza część, więc cieszę się, że Uprowadzona spodobała ci się bardziej :) W takim razie będę musiała szybko zapoznać się z drugą częścią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale nie mówię nie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tom mnie nie zachwycił, więc po drugi nie sięgnę, tym bardziej, że słyszałam już pare opinii, że jest gorszy niż "Upadła".

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam w planach pierwszy tom, ale po opiniach widzę, że jest średnio. Możliwe, że kiedyś wezmę się za tę trylogię, ale dopiero, gdy będę miała trochę więcej czasu, czyli nie w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie kręci mnie ogólnie ta trylogia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy tom czeka na półce i mimo wszystko mój entuzjazm i chęć do czytania zmniejszyły się po kilku nie za bardzo pozytywnych recenzjach, ale skoro II tom jest lepszy, to I też chcę już przeczytać :)
    Pozdrawiam :)
    izkalysa

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie ta seria to porażka. Jedynka to koszmar, po dwójkę nie sięgnę, bo nie chcę kolejnego...Narracja i styl pisania to jedna wielka tragedia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm... przyznam, że zabiłaś mi ćwieka :P Do tej pory czytałam, że ten tom jest dużo słabszy od swojej poprzedniczki, więc nie spieszyło mi się do zapoznawania się z jego treścią. Jednak Twoja recenzja rozbudziła moją ciekawość. Pora w końcu na własnej skórze zweryfikować czy "Uprowadzona" jest dobrą czy też słabą kontynuacją :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo