"Arisjański fiolet. Cisza" Pola Pane



Seria: Arisjański fiolet
Tom: 1
Liczba stron: 399
Gatunek: Paranormal romance
Dodatek: płyta CD
Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza


"Świat, w którym nic nie jest takie, jak było.
Widok był przygnębiający.
Nieruchome kikuty drzew, brunatne, posępne, martwe…
Przed domem porzucony samochód, obok rozpadająca się szopa. Wszystko pokryte warstwą wulkanicznego pyłu.
Po plecach przebiegł mi dreszcz, gdy zdałam sobie sprawę, że mój świat umarł."

Asteroida, która uderzyła w ocean zmieniła wszystko. Świat, który znaliśmy nie istnieje. Po dziesięciu latach mieszkania w schronie głęboko pod ziemią 18-letnia Emily Walker postanawia wyjść na powierzchnię. Ostatni rok był wyjątkowo ciężki dla niej i jej matki, generator przestał pracować, co oznaczało brak prądu i dostępu do bieżącej wody. Zostanie w schronie skończyłoby się powolną, acz nieuchronną śmiercią. Tuż po wyjściu dziewczyna prawie wpada pod jadący samochód, którym kieruje młody chłopak o pomarańczowej skórze i fioletowych oczach. Emily ucieka, ale zostaje trafiona tajemniczym pociskiem i budzi się w szpitalu. Prawdziwym, działającym szpitalu. Czy to tylko piękny sen?

Macie ochotę na dobrą paranormalną historię z romansem i nutką postapokaliptycznej fantastyki?  Może chcecie przeczytać coś świeżego i ciekawego? A do tego od polskiego autora? W takim razie mam dla Was odpowiednią książkę! "Cisza", czyli pierwszy tom serii "Arisjański fiolet" i równocześnie debiut polki Poli Pane. Powieść została stworzona na wzór matematyczny, można więc powiedzieć, że był to takowy 'eksperyment', który moim zdaniem dobrze wypalił!

Fabuła "Ciszy" zaskakiwała mnie na każdym kroku. Najpierw autorka serwuje nam wizję świata po apokalipsie, żeby za moment osadzić akcję w powoli odbudowującym się mieście, gdzie ludzie przy pomocy przybyszy z innej planety powoli odbudowują ekosystem. Świetny pomysł! Tego się naprawdę nie spodziewałam. Zakładałam, że będzie to kolejna historia o trudzie życia w zniszczonym świecie, a tutaj Emily ląduje w prawdziwej oazie na ziemi pośród pustyń, gdzie normalnie chodzi do szkoły, aby przydać się w przyszłości społeczeństwu. Każda jednostka w tym nowym świecie jest ważna. Był to interesujący zabieg, który mi się spodobał, ponieważ to było coś innego!

Widać, że Pola Pane pomysł miałam i dobrze go dopracowała. Naprawdę chciałabym, żeby wszyscy debiutanci pisali książki na takim poziomie. Choć różnorodnej fantastyki czytam całkiem sporo, to jednak nie poznałam aż tak dużo historii o kosmitach, dlatego wizja autorki na istoty przycinające ludzi anatomią, a jednak się od nich różniące pod względem emocjonalnym była niezwykle interesująca. Otóż nasi Arisjanie nie mają uczuć, ani tych dobrych ani tych złych. Są uprzejmi, mili, ale nie potrafią nienawidzić i... kochać.

Emily po dziesięciu latach odosobnienia po raz pierwszy zaczyna odkrywać siebie, jako już nie małą dziewczynkę, czy nawet nastolatkę, ale młodą kobietę, która chce kochać i być kochaną. Nadrobić stracony czas. Niestety dziewczyna wybiera niewłaściwy obiekt uczuć i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Korin, Arisjanin nigdy jej nie pokocha. Mimo to Emily go pragnie, co on odwzajemnia, lecz tylko pod fizycznym względem. Tylna okładka informuje, że "Cisza" zawiera opisy scen erotycznych, których ja fanką nie jestem. Nie powiem, że zostało opisane to źle, właściwie całkiem na poziomie, bo czy chcę, czy nie nieraz i nie dwa natknęłam się na trochę erotyki w książkach, ale po prostu nie przepadam za takimi scenami i wątpię, żebym się przemogła w najbliższym czasie.

Sami bohaterowie są ciekawi i różnorodni. Emily to postać od początku budząca sympatię, będąca dobrą narratorką. Ogólnie przyjemnie czytało się o jej losach... do czasu. Na początku wybuchowość i ognisty temperament dziewczyny bawił na swój sposób i czynił Emily inną w porównaniu do tych wszystkich tworzonych na jedną modłę głównych bohaterek paranormalnych historii. Jednak co za dużo, to niezdrowo! W pewnym momencie dziewczyna zaczęła działać mi na nerwy tym, że dosłownie co chwilę 'wybuchała' gniewem, czy zazdrością. Myślę też, że była aż zbyt utalentowana w zupełnie różnorodnych aspektach. Troszeczkę, ale jednak, ponieważ Emily nie dość, że dobrze gra na gitarze i śpiewa, to jest geniuszem matematyczno-fizycznym. Według mnie jest taka delikatna, cienka linia, która jest pomiędzy bohaterką ciekawą, a irytującą. Emily balansuje na tej granicy.

"Cisza" bez wątpienia jest dobrym, interesującym debiutem. Pomysł autorki naprawdę mnie zauroczył i wciągnął. Aż chce się czytać takie książki! To, co jeszcze czyni pierwszy tom "Arisjańskiego fioletu" wyjątkową lekturą jest płyta CD z piosenkami Emily w wykonaniu rockowego zespołu Rayne. Trzeba dodać, że są to solidne i melodyjne nagrania. Polecam i książkę i płytę!

Ogólna ocena: 8/10.

Za możliwość lektury i dedykację dziękuję pięknie autorce. :) 

Sophie di Angelo

10 komentarzy:

  1. jak dla mnie książka była naprawdę świetna, czekam z niecierpliwością na kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie mogę się doczekać kolejnego tomu... kolejna książką do której wracam dość często...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam słyszałam, że to strasznie słaba książka. Więc podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem strasznie ciekawa tej książki. Kurcze jak ja bym chciała ją mieć na swojej półce, a ostatnio i tak już skusiłam się na kupno książki. Ehhh... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiedziałem, że to polska autorka ;) Okładka klimatyczna. Treść...sam nie wiem, chyba by mi się nie spodobało. Ciekawy zabieg z tą bonusową płytą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciągnie mnie do tej książki, oj ciągnie... Mnie tam erotyka w książkach nie przeszkadza o ile jest w miarę zgrabnie napisana i nie przytłacza... Ale kazdy ma gust własny, rzecz to cozywista :> Pomimo tych mankamnetów głównej bohaterki z chęcią kiedyś po książkę sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za recenzję :)
    Obiecuję,że w drugim tomie bohaterka będzie mniej wkurzająca.
    Pola Pane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie i trzymam za słowo. :)

      Usuń
  8. Czytałam, podobała mi się, czekam na kolejną część:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze nie miałam zamiaru czytać żadnych nowych tomowych powieści. I teraz nie wiem co zrobić bo warto poznać coś krajowego:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo