Gra o Tron - sezon 3 - odcinek 3

Kolejny już odcinek trzeciego sezonu „Gry o Tron” zaskakuje i wstrząsa widzem na każdym kroku. Kto ma za sobą „Nawałnicę Mieczy” będzie na pewno zaskoczony o wiele mniej, jednak Ci, którzy książki nie czytali nieraz otworzą usta ze zdumienia. Przed Wami „Droga Kary”.

Odcinek rozpoczyna się od pogrzebu dziadka młodego króla Robba Starka. Twórcy zrobili z tego w pewnym sensie komediowy moment, których nie zabraknie w trzecim epizodzie. Nie samymi bitwami człowiek żyje, prawda? Robb pokazał na co go stać, rozmowa między nim, a Edmure’m Tully, bratem Catlyn Stark to bardzo dobry fragment. Niestety potem otrzymujemy minutę szurania krzesłami, demonstrację władzy, dla mnie osobiście zbędną, zwłaszcza, że odcinki miały być dłuższe o 10 minut, a zrobiły się krótsze o ten czas. Mam nadzieję na solidną poprawę pod tym względem w kolejnych epizodach.

"-Powiedział, żebym pozwoliła mu umrzeć.
-Po śmierci nie ma panów."

Daenerys zdecydowała się na zakup 8 tysięcy Nieskalanych, najlepszych wojowników na świecie. Według właściciela niewolników, stać ją na około stu-pięćdziesięciu, a za co kupi resztę? Zapłata, którą proponuje Dany zaskoczy niejedną osobę, jednak Matka Smoków na pewno ma jakiś plan w zanadrzu. Emilia Clarke wypadła po prostu świetnie w tym odcinku, dosłownie można odczuć jej potęgę i władzę.
Do najciekawszych wątków w odcinku należą bez wątpienia momenty pomiędzy Jaime’m Lannisterem i Brienne. Rodzące się powoli porozumienie jest niesamowicie intrygujące, ponieważ nikt by takiego rozwoju sytuacji na pewno nie oczekiwał. Po raz drugi końcówka odcinka przypadła w udziale właśnie Jaime’mu. Tego nie mógł nikt przewidzieć, zwłaszcza gdy sytuacja zdawała się zmierzać w zupełnie innym kierunku. Ostrzegano tego rycerza nie raz, że pewność siebie może go zgubić…

Odcinek 3 jest jeszcze lepszy od dwóch poprzednich. Powoli zbliżamy się do półmetku sezonu, a akcja jeszcze nie zdążyła się rozkręcić na dobre, dlatego możemy oczekiwać jeszcze więcej zwrotów akcji w kolejnych epizodach. W „Drodze Kary” nie zabrakło oczywiście Jona Snowa i Dzikich oraz przezabawnej sceny między Podrickiem i Tyrionem Lannisterem, która po prostu rozkłada na łopatki. Odcinek godny jest obejrzenia, choć te 50 minut mija zdecydowanie zbyt szybko.

Ogólna ocena: 9/10.


Recenzja powstała dla portalu Upadli.pl

Sophie di Angelo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo