Tytuł oryginału: The Invaders
Seria: Drużyna
Tom: 2
Data premiery: wrzesień 2012
Liczba stron: 438
Wydawca: Jaguar
Hal poradził sobie z próbą i udowodnił, że mimo mikrej postury zasługuje na miano prawdziwego wojownika... Cóż jednak z tego, skoro niedługo później chłopak podpadł oberjarlowi i całemu rogatemu towarzystwu. Dopiero teraz Czaple znajdują się w prawdziwych opałach! Hal ma tylko jedną, naprawdę niewielką szansę, by oczyścić imię swoje i swej drużyny – musi dopaść i schwytać człowieka odpowiedzialnego za całe nieszczęście, złodzieja Zavaca... Czaple dopną swego lub zginą, próbując – niestety, wzburzone morza i grasujący po nich piraci sprawiają, że to drugie wydaje się bardziej prawdopodobne...
„- Eee... w takim razie mamy problem – odezwał się Jesper, podnosząc do góry rękę. - Ja nie pływam. Ja tonę.
- Ale ja pływam. I będę ci towarzyszył.
- Wspaniale – odparł Jesper sarkastycznie. - Będziesz mógł patrzeć jak idę na dno.”
To się nazywa pech! Na przekór wszystkiemu drużynie Czapli udało się wygrać zawody, co dawało mi w przeszłości przepustkę do zostania wielkimi wojownikami. Jednak już tej samej nocy ich przyszłość nie dość, że legła w gruzach, to dosłownie odpłynęła im sprzed nosa. Chłopcy nie są w ciemię bici, więc nie mają zamiaru się poddać i wyruszają w pościg, który może się zakończyć w nieoczekiwany sposób...
"Udawaj, że masz władzę, a ludzie ci ją dadzą."
Po dość krótkim czasie zabrałam się za tom drugi serii, mając nadzieję, że nie spotka mnie jakieś gwałtowne przeskoczenie w czasie, jak to się miało w przypadku 'Zwiadowców', gdy akcja zaczynała być naprawdę interesująca. Na szczęście "Najeźdźcy" rozpoczynają się dosłownie tuż po zakończeniu "Wyrzutków". Choć czytałam tom pierwszy niedawno to i tak stęskniłam się za bohaterami, których bardzo polubiłam! Jestem osobą, która wręcz pochłania książki, tak więc mam wiele postaci, różnorodnych imion, nazwisk, cech szczególnych do zapamiętania. Co się sprowadza do tego, że niejednokrotnie po miesiącu nie potrafię powiedzieć, jak miał na imię główny bohater, ponieważ zwyczajnie nie zapadł mi w pamięć! Tutaj myślę, że nie będę miała takiego problemu, ponieważ Czaple trudno jest zapomnieć.
„Można zmienić portki. Można zmienić zdanie. Ale pogody nie da się zmienić.”
John Flanagan umie pisać, temu nie zaprzeczy nikt. Język jest tak klarowny, przystępny i ciekawy, że jego książki czyta się szybciutko i z przyjemnością. Autor z powodzeniem tworzy nowe postacie, obok których czytelnik nie może przejść obojętnie. Rzadko znajdziemy w powieściach Flanagana bohaterów, którzy nie wzbudzają w nas, czytających żadnych emocji. Bardzo ciekawy wątek dotyczył jednego z nowych charakterów w "Najeźdźcach", dziewczyny imieniem Lydia, która typowo "nie zdawała sobie sprawy z wielkości swojej urody". Serio? Czasami się zastanawiam, co autor lub autorka chce takim zabiegiem osiągnąć. Może podkreślić skromność? Jednak zastanawiam się, co złego jest w tym, że dziewczyna jest ładna i zdaje sobie z tego sprawę? To nie czyni wszystkich od razu próżnymi! Uważam, że dodaje człowiekowi poczucia wartości we własnych oczach. Czy to jest złe?
„Au! – wrzasnął Ulf. – Za co? – Skakał tak wysoko, jak tylko potrafił, i klaskał rękami z całych sił.
-Mój błąd – odparł Thorn – Myślałem, że to twój brat.
- A, w takim razie w porządku.”
Jak często zdarza się Wam nie tylko uśmiechnąć do książki, ale też wybuchnąć śmiechem? "Drużyny" nie powinno czytać się w publicznych miejscach, ponieważ niektóre fragmenty potrafią doprowadzić do płakania ze śmiechu. Teraz wyobraźcie sobie, jak patrzyli na mnie ludzie w pociągu... To jest ogromny plus książki i za to już pokochałam tą serię! Czasami chce się dla odmiany przeczytać właśnie takie książki, które rozluźniają i bawią czytelnika. Nie trzeba się martwić i głowić. Choć oczywiście akcja budzi napięcie, a niektóre fragmenty mrożą krew w żyłach, to "Najeźdźcy" mimo to nie są 'ciężką' lekturą.
Podsumowując: "Najeźdźcy" utrzymują poziom pierwszej części, choć oceniłam je troszkę niżej, to jednak nie powiem, że książka mi się nie spodobała. Bo tak nie jest! Jest to świetna młodzieżowa seria fantastyczna, która jestem pewna, że wciągnie niejedną osobę. Już nie mogę się doczekać lektury "Pościgu"!
Ogólna ocena: 8/10.
Drużyna: 1. Wyrzutki RECENZJA ~ 2. Najeźdźcy ~ 3. Pościg
Poznałam dalsze przygody Czapli dzięki wydawnictwu Jaguar. :)