Seria: Podwodne miasto Tom: 1/??? Liczba stron: 258 |
Gdy dwójka rodzeństwa zostaje zmuszona do przeprowadzki z Warszawy nad morze, nie spodziewają się, jak wiele niespodzianek jeszcze ich czeka. Nie dość, że muszą zamieszkać w środku lasu, gdzie nie łapie internet, to jeszcze będą się uczyć w domu. Róża za to zaczyna słyszeć bicie dzwonów, niestety wygląda na to, że tylko ona...
Coraz przyjemniej czyta mi się polskie powieści, zwłaszcza gdy jest to zdecydowanie mój klimat. Trochę w niej mitologii, legend i historii sprzed kilkuset lat. Niektórzy zdziwiliby się, jak intrygujące opowieści mogą skrywać się w takich niepozornych miastach, jak Hel! Uwielbiam ten klimat tajemnicy z dreszczykiem!
Uważam za bardzo ciekawe nie tylko to, że autorka przedstawiła czytelnikom Hel sprzed paruset lat, co wymagało siedzenia w książkach historycznych, ale również to, że bohaterowie przebywają w dzisiejszym Helu i przechadzają się znanymi nam ulicami oraz odwiedzają miejsca, które każdy, kto chociaż raz był na Helu, odwiedził, jak na przykład Fokarium.
"Skrzynia piratów" wciągnęła mnie na jakiś czas. Chętnie podążałam śladami bohaterów, główkując wraz z nimi nad zagadkami i problemami, które stanęły na ich drodze, a trzeba przyznać, że autorka wykreowała bardzo sympatyczne, młode postacie, a nasza narratorka boryka się z typowymi problemami nastolatek w tym wieku.
Na uwagę zasługuje również motyw podróży w czasie, na który autorka również miała swoją wizję, a trzeba przyznać, że była ona naprawdę interesująca i świeża. Nie będę ukrywać, że podróże w czasie chyba nigdy mi się nie znudzą! Potrzeba tylko dobrego wyjaśnienia oraz składnej fabuły, aby przyjemnie się czytało.
"Skrzynia piratów" jest opowieścią dla dzieci lub młodszych nastolatków, co tłumaczy taką, a nie inną ocenę. Jest tutaj specyficzny klimat, który niektórym starszym czytelnikom może nie przypaść do gustu, ponieważ tego dziecięcego rodzaju naiwności już dość się naczytali w opowieściach wcale nie dla tej grupy wiekowej. Ja jednak mogę polecić pierwszy tom serii "Podwodne miasto", jako polską oraz mitologiczną ciekawostkę dotyczącą miasta Hel.
Ocena: 6,5/10.
Może polecę młodszej siostrze :-)
OdpowiedzUsuńA ja za polskimi powieściami nie przepadam. I książka też za bardzo do mnie nie przemówiła, chyba zdecydowanie jest przeznaczona dla młodszych odbiorców :)
OdpowiedzUsuńpasion-libros.blogspot.com
Polskie książki niezbyt do mnie przemawiają, przeczytałam chyba tylko jedną, która mi się podobała. Co do "Skrzyni piratów", to gdyby moje młodsze rodzeństwo choć trochę czytało, to może bym poleciła ;)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Książka nie dla mnie, ale gdybym miała młodsze rodzeństwo to pewnie bym im nią podsunęła :)
OdpowiedzUsuńraczej nie mój klimat... ;//
OdpowiedzUsuńhttp://zakochanawtresci.blogspot.com/