Dziesięć kawałków - Janet Evanovich

Źródło: LC
UWAGA! Czytając "Dziesięć kawałków" możesz być narażony na: poczucie nagłej ochoty na słodycze; pojawienie się niegrzecznych myśli dotyczących Komandosa; oduczenie się przeklinania w dość bolesny sposób; śmiech powodujący ból brzucha oraz zatargi z gangami.

Stephanie Plum ma poważne kłopoty. To miał być zwykły wypad na lunch, a skończyło się tym, że znów straciła auto, choć szło jej już tak dobrze. Dodatkowo całkowicie przypadkiem wplątała się w aferę związaną z gangami, które teraz chcą się jej pozbyć i wcale nie ukrywają się ze swoim zamiarem. Stephanie musi zniknąć na jakiś czas... Czy jest do tego lepsze miejsce niż mieszkanie nieobecnego Komandosa?

"Wystrzałowa dziewiątka" wydała mi się zbyt podobna do poprzedniej części; praktycznie taki sam poziom wrażeń i emocji. Tutaj jednak autorka postanowiła iść krok dalej i przyprawić czytelnika o palpitacje serca nie tylko z powodu zagrożenia życia Stephanie, dużej ilości biegania na kratach powieści, ale również z powodu Komandosa. Od początku lubiłam tego tajemniczego, twardego faceta o wiele bardziej od Morelli'ego, więc gdy nadarzyła się okazja do przeszukania jego szafek, nie mogłam się oprzeć, podobnie, jak nasza łowczyni nagród.

Niezmiennie jednak moją ulubioną częścią książki pozostaną cosobotnie obiadki w domu rodziców Stephanie. Ja nie wiem, jak ktokolwiek może tam zachować powagę, ponieważ ja nie mogę złapać oddechu z powodu śmiechu. Planowanie ślubu, dyniowe suknie, niegrzeczni kierowcy autobusów, a do tego niezastąpiona babcia Mazurowa? Wiele można powiedzieć o ich posiłkach, ale na pewno nie jest tam nudno, tak samo, jak w życiu każdego członka rodziny Stephanie. Choć oczywiście w ich przypadku zwykle nie chodzi o niebezpieczne gangi...

Goodreads
Wielką zaletą każdej części z serii o przygodach Stephanie Plum jest to, że mamy tutaj nie tylko główny wątek, wokół którego kręci się cała fabuła, ale kilka pobocznych akcji związanych z pracą Stephanie. Moją faworytką w tym tomie została Carol, która okradła ciężarówkę z chipsami. Jak sami widzicie, o ile ściganie drobnych lub większych przestępców niestawiających się w sądzie nie jest dla łowczyni nagród śmiertelnie niebezpiecznie, to doprowadza czytelnika do łez ze śmiechu, ponieważ Stephanie, jako pierwszoosobowa narratorka ma bardzo obrazowy język i po prostu ciężko nie widzieć tego wszystkiego przed oczami. 

"Dziesięć kawałków" to jeden z lepszych tomów o przygodach Stephanie Plum, jakie czytałam. Jedyną rzeczą, która mi kuleje tutaj, jest zakończenie, ponieważ po ładnym, płynnym budowaniu całej fabuły oraz napięcia wszystko rozwiązuje się dosłownie w trzy sekundy i to już ostatnia kartka książki, przez co wyszło to trochę sztucznie i mniej dramatycznie, niż mogłoby być. Zdecydowanie mogę polecić "Dziesięć kawałków" na poprawę humoru (jednak nie zapomnijcie o pączkach i lodach przy lekturze) i pamiętacie, że tą serię można czytać nie po kolei, choć gdy już się wciągnięcie, to sami będziecie chcieli poznać wszystkie przygody Stephanie Plum!

Ocena: 8/10.

Tytuł oryginału: Ten Big Ones
Seria: Łowczyni nagród Stephanie Plum
Tom: 10
Liczba stron: 374
Gatunek: Sensacja
Wydawca: Fabryka Słów
LC
Łowczyni nagród Stephanie Plum - Janet Evanovich
1. Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy ~ 2. Po drugie dla kasy ~ 3. Po trzecie dla zasady ~ 4. Zaliczyć czwórkę ~ 5. Przybić piątkę ~ 6. Po szóste nie odpuszczaj - Recenzja ~ 7. Szczęśliwa siódemka ~ 8. Ósemka wygrywa - Recenzja ~ 9. Wystrzałowa dziewiątka ~ 10. Dziesięć kawałków ~11. Najlepsza Jedenastka ~ 12. Twelve Sharp ~13. Lean Mean Thirteen ~14. Fearless Fourteen ~15. Finger Lickin' Fifteen ~16. Sizzling Sixteen ~17. Smokin' Seventeen ~18. Explosive Eighteen ~19. Notorious Nineteen ~20. Takedown Twenty

Sophie di Angelo

12 komentarzy:

  1. Tak wszyscy zachwalają całą serię, że wreszcie najwyższy czas je przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Stephanie ! Właśnie wczoraj skończyłam czytać tę książkę i mam bardzo podobne zdanie :) I masz rację, obiady u rodziny Plum są najlepsze !

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzę i śnię o całej serii :) Czytając Twoją recenzję nie sposób powstrzymać uśmiechu, zajrzałam tu przypadkiem, ale już zostanę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ zachęcasz... Dobrze, że dwie pierwsze części perypetii Śliweczki czekają na półce, bo inaczej byłoby ciężko. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej pory przeczytałam dwa pierwsze tomy i postanowiłam dać sobie spokój z serią, ponieważ w drugiej części zanudziłam się na śmierć. Nie wiem, ale prawdopodobnie dam serii jeszcze jedną szansę, skoro w twojej recenzji widać, iż dziesiątka jest naprawdę śmieszna. Tak więc osiem jeszcze przede mną xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszą część mam od dawna na swojej wishliście, ale cały czas jest coś innego do kupienia... Cóż, może w końcu się zabiorę, choć liczba tomów lekko przeraża ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze tej serii, ale chętnie bym się za nią zabrała w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się pierwsza część nie podobała, ale może dam szansę pozostałym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam jak na razie tylko pierwszą część, która byłą naprawdę świetna. Druga już czeka na półce, także muszę w końcu znaleźć czas, żeby ją przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, uwielbiam! Świetna książka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo