Dwie spłukane dziewczyny (sezon 1, 2)

Źródło: FB
"Dwie spłukane dziewczyny" to nie jest serial, po który sięgnęłabym sama; po opisie nie było to dla mnie nic szczególnie interesującego, jednak gdy zostało mi powiedziane, że jestem podobna do jednej z bohaterek, to zdecydowanie zaczęłam być ciekawa w jakim stopniu. Włączyłam więc odcinek; niedługo potem obejrzałam pierwszy sezon, a następnie drugi. Pomyślałam sobie, że o nich napiszę, jednak chyba zauważyliście, że w tytule jest napisane sezon któryś tam, a w poście o treści ledwo co się pojawia, ponieważ analizuję bohaterów, ich relacje i fabułę raczej ogólnie. Możliwe więc, że na temat "2 Broke Girls" pojawi się więcej wpisów.

Blogspot.com
Caroline niedawno była na szczycie i miała wszystko: pieniądze, wpływy, chłopaka, przyjaciół. Gdy tylko o czymś zamarzyła, już dawno miała to czekające i opasane wstążką przed sobą. Okazało się jednak, że jej ojciec oszukiwał ludzi, wylądowała więc ona na bruku ze zhańbionym nazwiskiem. W desperacji podejmuje się pracy w barze, gdzie poznaje Max - dziewczynę, która dosłownie jest zbyt biedna, żeby mieć marzenia, jednak posiada szczególny talent związany z robieniem babeczek. Caroline wpada na pomysł, że mogą razem rozkręcić cukierniczy biznes...

Innymi słowy mamy tutaj bardzo rozpuszczoną blondynkę, która może i ma dyplom wyższej uczelni, jednak praktycznie nic nie potrafi. Spotyka dziewczynę z potencjałem, którą postanawia wykorzystać, wmawiając jej, że od zawsze było jej marzeniem założenie sklepu z babeczkami, choć nawet nie stać jej na wynajem dobrego mieszkania. Swoją drogą to zastanawia mnie bezustannie skąd w takim razie ma pieniądze na te wszystkie składniki, które są przecież niezbędne do pieczenia. W serialu próbowano to jakoś wytłumaczyć, ale jakoś ja tego nie kupuję. Mogę też przymknąć oko na to, że według moich obliczeń każda z dziewczyn śpi po jakieś dwie godziny dziennie. Sami pomyślcie... Pracują wieczorami od około dziewiątej wieczorem do drugiej w nocy; następnie Max piecze (a Caroline gada), potem Max rano idzie do drugiej pracy, w której opiekuje się dziećmi. Serio, kiedy ona śpi? I jak to możliwe, że wygląda nadal tak świetnie?

Tumblr.com
Do Max jestem podobna nie tylko z wyglądu, ale i z charakteru. Może moje teksty nie są tak rubaszne - czy jak kto woli zboczone - jednak widać tutaj pokrewieństwo dusz. Od razu więc ją polubiłam. W pierwszym odcinku była ona zupełnie inną osobą niż stała się teraz, ponieważ trzeba przyznać, że przyjaźń z Caroline otworzyła Max, która wcześniej musiała radzić sobie zupełnie sama, a teraz ma wsparcie. Często beznadziejne, jednak zawsze coś. Jest ona zdecydowanie bohaterką, z którą chciałabym się zaprzyjaźnić; cóż zrobić, uwielbiam po prostu dziewczynę, jej podejście do życia i sposób na radzenie sobie z problemami.

Caroline budziła za to u mnie mieszane uczucia. Nie jest ona na pewno głupią dziewczyną, jednak czara przelała się w trzecim sezonie, gdzie jest ona wprost do zniesienia. Jak ona nie potrafi nic docenić, to jest po prostu straszne! Sami pomyślcie, obca osoba daje ci dach nad głową, kiedy nie posiadasz dosłownie nic, a tutaj akcje, jakie odwala są naprawdę samolubne i egoistyczne, ponieważ Caroline myśli tylko i przede wszystkim o sobie. Również po niej widać, że się zmieniła, jednak nigdy nie mogłam jej szczególnie polubić. Na pewno podoba mi się w niej ogromna miłość do jej własnego konia oraz to, że przez jej postać elita bogaczy pokazana jest w prześmiewczy i ironiczny sposób; jest to coś nowego i interesującego, jednak Caroline sama w sobie naprawdę nie powala, a szkoda, ponieważ miała całkiem spory potencjał!

Jw.
Uwielbiam za to Sophie (nie ma to związku z imieniem, chociaż... może troszeczkę), która od samego początku miała nosa do Caroline. Sophie pochodzi z Polski i jest sposobem scenarzystów na pokazanie wszystkich krzywdzących i mylnych stereotypów o Polakach. Nie tylko jednak jej przypadła ta zaszczytna rola; twórcy "2 Broke Girls" wyśmiewają się ze wszystkiego: bogatych Amerykanów, biednych Amerykanów, Polaków, Ukraińców, Koreańczyków... Trzeba im jednak przyznać, że zazwyczaj jest to zrobione w miarę inteligenty sposób i zabawny sposób; ja w każdym razie nie poczułam się skrzywdzona, a Sophie jest po prostu genialną postacią. 

Odcinki "2 Broke Girls" trwają tylko dwadzieścia minut z małym haczykiem; ciekawym zakończeniem odcinka jest pokazywanie sumy, jaką dziewczyną udało się uzbierać, a są to kwoty zatrważające. Teoretycznie cała fabuła jest o tym samym; marzeniem Caroline (i wmówionym Max) jest otworzenie sklepu z babeczkami. Jest to droga pełna wybojów i zwodniczych zakrętów, a do tego całkiem sporo odcinków po prostu sobie jest, ponieważ dotyczą jakieś sprawy, która zostaje rozwinięta i zamknięta. Nie powiem, jest to nużące, ponieważ jednak wolę, gdy serial tworzy raczej spójną całość, ale nie jest źle i ogląda się to całkiem przyjemnie. W serialu leżą za to całkowicie finały. Przy oglądaniu ostatniego odcinka sezonu pierwszego nie mogłam w to po prostu uwierzyć. Tak zrobili finał? W ogóle nie czułam się zachęcona do sięgnięcia po kolejny odcinek, a co dopiero, gdybym miała czekać pół roku, czy ile tam jest pomiędzy sezonami na kolejną serię. W przypadku drugiej ostatni odcinek był minimalnie lepszy, a jednak wciąż słaby. Za nieudane uważam również intro "2 Broke Girls".

Podsumowując, "2 Broke Girls" to serial zupełnie bezstresowy; jest idealny do oglądania w czasie doła (choć nabiera się niewyjaśnionej, nagłej ochoty na babeczki); rozbawi wiele osób, jeżeli oczywiście lubią taki, momentalnie nawet wulgarny humor. W porównaniu do "Jak poznałem Waszą matkę" nie było to jednak coś bardziej rubasznego, więc da się oglądać bez większego zgorszenia. 

Ocena: 8/10. 

Ogólne informacje
Liczba sezonów: 3 (właśnie leci; 4 w planach)
Liczba odcinków na sezon: 24
Czas trwania odcinków: 21 minut
Główni aktorzy:
Kat Dennings - Max Black
Beth Behrs - Caroline Channing
Matthew Moy - Han Lee
Jonathan Kite - Oleg
Jennifer Coolidge - Sophie Kuczynski
Garrett Morris - Earl

Sophie di Angelo

8 komentarzy:

  1. Cieszę się, że Ci się spodobał :) Co to naprawdę świetny serial :D Max rozwala system swoimi tekstami w stosunku do Caroline czy Hana :D Ale sezon 3, wątek z szkołą cukierniczą tak średnio mi się podoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie była to ciekawa odmiana, ponieważ chwilami nie mogłam już patrzeć na ten bar. Tylko za szybko to skończyli :)

      Usuń
    2. Tak, Max jest świetna :) Powala swoimi tekstami :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Mój były uwielbiał ten serial i chyba dlatego sama jestem nieco zrażona... Ale skoro faktycznie jest fajny - z chęcią zabiorę się za niego po maturach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raz zobaczyłam jeden odcinek, całkowicie wyrwany z kontekstu i nawet mnie rozbawił, ale nie wiem, czy kiedykolwiek zechcę obejrzeć cały sezon lub kilka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem podobna do Max w pewnym stopniu! Teraz jeszcze muszę znaleźć blondynkę z koniem, i mogę otwierać biznes :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Serial świetny sam pisałem o nim na swoim blogu :) najbardziej mnie w nim zaskoczyło to że wzięli się za Polaków :) mało który zagraniczny serial w ogóle pokazuje nasz kraj :) zastanawiasz się jak mogą wyglądać tak dobrze? :) przerabiając słowa z pewnego skeczu :) tapeta, tapeta i jeszcze raz tapeta :) chociaż na to ile śpią nawet nie zwróciłem uwagi :) a może w pracy na zapleczu na worku ziemniaków utną sobie komara :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedny Will jest może biedniejszy niż "Dwie spłukane dziewczyny". Ale i tak uwielbiam Max i Caroline.:3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo