W pewnym teatrze lalek - Lidia Miś

W chwili obecnej posiadam już pięcioro młodszego kuzynostwa; najstarsze z nich właśnie poszło do szkoły, a najmłodsze dopiero niedawno zaczęło wypowiadać pełne zdania. Zawsze, kiedy się z nimi spotykam kończy się to seansem/lekturą bajki – to ostatnie daje nadzieję, że wychowam tutaj młodych miłośników książek. Poza opowieściami biblijnymi stwierdziłam, że wszystkie te historie są – grzecznie mówiąc – tragicznie infantylne. Sens? Jaki sens?! Morał? A co to takiego?! Wątki edukacyjne? Zapomnij! Możecie sobie więc wyobrazić, że napawa mnie to sporym niepokojem. Jasne, raz na jakiś miło sobie obejrzeć, jakąś odmóżdżającą kreskówkę lub przeczytać takową książkę, ale nie można tego robić non stop! Cieszę się więc, że niektórzy autorzy (między innymi) opowieści dla dzieci, postanawiają coś przekazać w swoich historiach.

OPIS: Perełka to świeżo ukończona laleczka, która trafia do teatru. Nie wie nic o życiu, nie zna zasad miejsca, do którego trafiła oraz nie ma pojęcia o graniu na scenie. Na swojej drodze spotyka jednak życzliwe marionetki, jawajki i pacynki, które odkrywają przed nią tajemnice aktorskiego fachu. Tutaj teatr jest czymś więcej niż tylko miejscem pracy – to cały ich świat!

"W pewnym teatrze lalek" to opowieść absolutnie przyjemna, poruszająca i chwytająca za serce. Język jest bardzo ładny, a równocześnie łatwy, więc nie pojawią się tutaj żadne problemy ze zrozumieniem historii, choć możecie nauczyć się nowych słów, jak na przykład 'jawajka'. Książeczka jest moją pierwszą stycznością z twórczością Lidii Miś, która dorobiła się już sporo nagród i to takich przyznawanych również przez czytelników, co już o czymś świadczy. Miałam okazję się przekonać, że autorka potrafi ciekawie poprowadzić historię, poruszając wiele tematów i ucząc czegoś czytelników, co było dla mnie doprawdy ciekawym doświadczeniem.
Na wspomnienie zasługują również przecudne rysunki Laury Aldofredi. Zanim wzięłam się za lekturę, miałam okazję podziwiać je w większym formacie na Targach Edukacyjnych w Poznaniu, gdzie już przykuł moją uwagę oryginalny styl i przyjemna kreska. Muszę przyznać, że jestem straszliwe krytyczna odnośnie jakości wszelakich rzeczy związanych z wyglądem książek. Większość szkiców zawartych w najróżniejszych powieściach jest dla mnie zwyczajnie nieprzyjemna dla oka, czy też prościej mówiąc okropna; nie wspominając już o samych okładkach niektórych tytułów. Tutaj ilustracje są takie estetyczne i przyjemne. Moja mała czteroletnia kuzynka była zachwycona, ponieważ pasowały do treści, co uwierzcie mi, gdy przerobiłam tyle książeczek dla dzieci i mówię z 'doświadczenia', nie zawsze jest naturalnym stanem rzeczy.

Podsumowując „W pewnym teatrze lalek” napełniło mnie spokojem ducha, ponieważ uświadomiłam sobie, że nigdy nie jest się za starym na bajki; oczywiście, gdy trafia się na te naprawdę wartościowe, przy których jest to od razu jasne, jak słońce. Książeczka autorstwa Lidii Miś, to idealna pozycja dla wszystkich, który pragną na chwilę poczuć znów magię dzieciństwa i/lub szukają ‘porządnej’ historii dla swoich pociech. Polecam!

Ocena: 8/10.

Liczba stron: 125
Wydawca: Dreams


Sophie di Angelo

5 komentarzy:

  1. Myślę, że mojej siostrzenicy, jak i mnie, ta książka bardzo przypadnie do gustu :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilustracje są PRZECUDOWNE, absolutnie. Na tą książeczkę (jak patrzę na takie książki mam ochotę mówić zdrobnieniami, czy to dziwne?) czekałam jeszcze przed premierą, zachwycona szatą graficzną, teraz mam na nią jeszcze większą ochotę. Jedyne co mnie odstrasza to cena:(

    zakochana-w-ksiazkach-i-w-czekoladzie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak mówię po prostu na historię dla dzieci. :D
      Oooo, a jaka jest cena?

      Usuń
  3. Mam młodszą siostrę, która prawie non stop chce, żebyśmy czytali jej bajki.
    Być może kiedyś kupię jej tą książkę ....

    przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupię siostrze przy okazji :))
    Przyda jej sie coś takiego :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo