Źródło: LC |
Ostatnio czytając praktycznie tylko 'ciężkie' książki, zachciało mi się przeczytać coś lekkiego, łatwego do strawienia, nad czym nie będę rozwodzić się kolejne miesiące, na jedno posiedzenie, a do tego równocześnie coś znajomego. Ja to mam dziwne wymagania, jak chcę przeczytać coś odmóżdżającego; jednak powstaje też ryzyko, że gdy nie znam autora, to będę się męczyć, ponieważ styl/bohaterowie/akcja mi nie podejdą i koniec! Wybór padł więc na serię "Pośredniczka", którą jakimś magicznym sposobem nie przeczytałam w dzieciństwie, ponieważ ubzdurałam sobie, że główna postać jest stara(wtedy chciało się czytać tylko o nastolatkach, teraz prosi się o starszych bohaterów), a teraz odkryłam, że myślałam o zupełnie innej historii...
Suze jest pośredniczką - osobą, która pomaga zabłąkanym duszom przejść na drugą stronę zazwyczaj pokojowymi metodami, ale też nie zawaha się kopnąć ducha w tyłek, jeżeli sytuacja będzie tego wymagała. Dziewczyna właśnie przeprowadziła się do Kalifornii, gdzie od razu musi zająć się niesforną duszą zmarłej niedawno nastolatki, która postanawia odejść z hukiem!
Potrzebowałam dosłownie kilku stron, aby pokochać Suze. Jak to jest, że praktycznie wszystkie żeńskie postacie stworzone przez Cabot wymiatają i nie da się ich nie lubić? Mówimy jednak o tych "starszych" bohaterkach i nie chodzi mi tu o wiek, a datę wydania książki, ponieważ w serii "Porzuceni" przy tworzeniu Pierce coś już się nie udało. Co przypomniało mi też o czasach, gdy wszyscy byli spokojni, że jakaś seria zostanie wydana do końca, a Amber dodatkowo wydawało półtomy! Niestety są to dawne dzieje, choć do tych serii można zawsze powrócić, ponieważ znajdziecie je dosłownie w każdej bibliotece. Stron w sam raz, treść świetna do rozerwania się, nic tylko brać!
Wracając do bohaterki; Suze jest może młoda, ale "zajmuje się" pomaganiem duszom od drugiego roku życia, kiedy to pierwszy raz zapamiętała, że widziała umarłego, którego nie dostrzegał nikt inny. Jest to jednak robota niewdzięczna, gdy okazuje się, że duchy wcale nie chcą twojej pomocy, a na dokładkę, tak bez powodu, tylko dlatego, że mogą, postanawiają uprzykrzyć ci życie. Innymi słowy znajdziecie w "Krainie cienia" płynną akcję, niezawodny humor książek Cabot oraz trochę wrednych duchów.
"Kraina cienia" była świetnym wyborem i książką, której potrzebowałam; rozbawiła mnie i nie wymagała ponadprzeciętnej koncentracji, ponieważ serie sprzed kilkunastu lat, nie miały tysiąca wątków na siłę, które teraz często tylko rozpraszają czytelnika i mieszają mu w głowie. Seria "Pośredniczka" jest niczym mały serial z sześcioma tylko odcinkami o losach Suze - dziewczyny, która musi pilnować duchów, żeby zbytnio nie narozrabiały. Polecam!
Jw. |
Ocena: 7/10.
Tytuł oryginału: Shadowland
Tom: 1/6
Seria: Pośredniczka
Liczba stron: 190
Wydawca: Amber
Dodam jeszcze, że w przypadku pierwszego tomu, pierwsza okładka ---> podobała mi się bardziej, niż ta rysunkowa, aczkolwiek są one bardzo fajne i charakterystyczne.
Pośredniczka jest jedna z moich ulubionych serii, a Meg Cabot jedną z moich ulubionych autorek :) Miło wspominam Krainę cienia, a kolejne tomy są jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kolejnych tomów, jak na razie się wstrzymam.
OdpowiedzUsuńhttp://krwawiecichozyjac14.blogspot.com
Czytałam, czytałam :D Bardzo fajna książka ;D
OdpowiedzUsuńJak byłam młodsza zaczytywałam się w Pamiętniku księżniczki, natomiast żadnej innej książki nie czytałam tej autorki.
OdpowiedzUsuńJa bardzo dużo. :D Dziewczyna Ameryki, Liceum Avalon, Idol nastolatek... Wiele mam do dzisiaj. :D
UsuńMoja ulubiona seria Meg Cabot :)
OdpowiedzUsuńKocham całą tę serię i czytałam już kilka razy. :)
OdpowiedzUsuńGdy byłam nieco młodsza to uwielbiałam serię o Pośredniczce :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta seria podobała :).
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, pamiętam, że jak byłam młodsza to "liznęłam" kilka książek Cabot i były fajnymi umilaczami. ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie każdy tom tej serii zasługuje na maksymalną ocenę - czytałam lata temu i mało która seria przebija te przygody z duchami. Myślę jednak, że odbiera się ją zupełnie inaczej, kiedy lektura trafi się już po tej "paranormalnej" fali książek, które zalały nasz rynek od czasu "Zmierzchu".
OdpowiedzUsuńMeg Cabot to jedna z moim ulubionych autorek. I chociaż, teoretycznie powinnam być dla jej książek trochę za stara, to i tak zawsze będę do nich wracała. Po prostu Cabot ma świetny styl, który bardzo przypadł mi do gustu. Poza tym, humor zawarty w jej powieściach rozśmieszy chyba każdego. W każdy razie ja często w trakcie czytania wybuchałam głośnym śmiechem. ;)
OdpowiedzUsuńKocha, kocham, kocham tę serię! To wszystko od niej zaczęło się moje takie prawdziwe czytanie książek. :3
OdpowiedzUsuń