Wykształcenie jest potrzebne kobiecie, jak buty kotu! W czasach Tudorów była to powszechna opinia, więc już na niewiastę potrafiącą czytać patrzono krzywym okiem, a nie daj boże, żeby się chciała dalej edukować! Główna bohaterka "Alchemii miłości" umie nie tylko czytać, ale i zna kilka obcych języków. To dopiero awangarda!
Kiedy w 1582 roku umiera hrabia Dorset i zostawia swój majątek w opłakanym stanie. Jego najstarszy syn oraz nowy hrabia musi, jak najszybciej wżenić się w bogatą rodzinę. W tym celu udaje się na dwór Elżbiety I, gdzie pełno jest posażnych panien. Uwagę Willa zwraca jednak śliczna i inteligentna Ellie, która ma do zaofiarowania jedynie hiszpański tytuł. Ta dwójka spotkała się już w przeszłości, choć młody hrabia nie rozpoznał dziewczyny, a gdy jego rodzina naciska na małżeństwo z piękną i bogatą Jane, staje on przed trudnym wyborem: miłość, czy pieniądze?
"Alchemię miłości" czyta się szybko i przyjemnie. Narracja poprowadzona z kilku punktów widzenia nadaje lekturze dynamiki. Bohaterowie stawiani przed kolejnymi wyzwaniami, są rzucani przez los w nieoczekiwane miejsca i sytuacje. Mamy tutaj zabawę, radość, miłość, smutek i niebezpieczeństwo. Poza tym znajdziemy w "Alchemii miłości" również sporo ciekawostek historycznych. Eve Edwards przygotowywała się skrzętnie zbierając informację o czasach, w których dzieje się akcja książki, a jednak - inaczej niż w przypadku powieści Philippy Gregory - miałam wrażenie, że coś tu zgrzyta. Były momenty, gdy naprawdę umykało to wrażenie, że czyta się powieść historyczną. Była ona odrobinę zbyt swobodna, jak na mój gust, ale może odnoszę takie wrażenie, ponieważ gdy wcześniej sięgałam po literaturę historyczną, to były to książki oparte na prawdziwych wydarzeniach.
W "Alchemii miłości" poznajemy dwie silne żeńskie bohaterki, które to właśnie wiodą prym w powieści. Choć doskonale umieją odgrywać role, jakich oczekuje od nich otoczenie, to ich wnętrze przeczy konwenansom. Jane pragnie być kowalem swego losu i w tym momencie wydaje się, że jest to w zasięgu ręki. Ellie od wielu lat zmaga się z ojcem, który nie widzi świata poza alchemią i nie zapewnia jej warunków, jakie powinien jej gwarantować stan. Choć walka o zmiany wydaje się bezsensowna i z góry skazana na niepowodzenie, to jednak czy nie warto choć spróbować?
Powieść "Alchemia miłości" to idealna lektura na długie, jesienne wieczory. Wystarczy uzbroić się w koc i gorącą herbatę po czym można już zanurzyć się w świecie tej książki i przeżyć romantyczną przygodę wraz z główną bohaterką książki.
Ogólna ocena: 7/10.
Tytuł oryginału: The Other Countess
Seria: Kroniki rodu Lacey
Tom: 1/3
Data premiery: 25 wrzesień 2013 r.
Liczba stron: 383
Gatunek: Fikcja historyczna
Wydawca: Egmont
Kroniki rodu Lacey:
1. Alchemia miłości
2. The Queen's Lady
3. The Rogue's Princess
Sophie di Angelo
“Reading is one of the joys of life, and once you begin, you can't stop, and you've got so many stories to look forward to.”
Benedict Cumberbatch
Kontakt
Niedługo na blogu
Moja kolekcja Funko popów
Moja przygoda ze Skupszopem
Unboxing ostatniego World of Wizardry
Rick Riordan prezentuje
King of Scars
Moja przygoda ze Skupszopem
Unboxing ostatniego World of Wizardry
Rick Riordan prezentuje
King of Scars
Polecane
-
Książki Ricka Riordana są obecne w moim życiu od ponad siedmiu lat. Bez nich prawdopodobnie nie byłoby tego bloga. Zaczęłam czytać se...
-
Cześć, tu Percy. Zostałem przekupiony niebieskimi pączkami, więc oto przybywam, aby powrócić do korzeni i opowiedzieć Wam o początkach mo...
-
Philippa Gregory to obecnie jedna z najpopularniejszych autorek beletrystyki historycznej (choć pisze również książki czysto historyczn...
-
Wygląd książki jest bardzo ważny, choć zapytani o to, mówimy, że nie można oceniać książki po okładce, zwłaszcza gdy bronimy ulubionej powi...
-
Witam! Wasze piękne oczka Was nie mylą. Poniżej znajdziecie streszczenie pierwszej części scenariusza fan fiction zatytułowanego "...
-
Budynek A Dzisiaj będzie trochę inaczej, bardziej prywatnie(?), ponieważ na Waszą prośbę opowiem Wam trochę o mojej szkole, jak to wszys...
-
Źródło: hulu.com Fani potrafią! Czasami trudno wierzyć w powodzenie petycji i różnych akcji organizowanych przez fanów, ale hej udało s...
-
Ekranizacja „Więźnia labiryntu” ma swoich fanów i przeciwników. Mi oraz mojej siostrze filmy się podobały (jej chyba jeszcze bardziej niż...
-
Cześć! Życie jest piękne i proste, gdy czyta się głównie świeżutkie premiery książkowe - są dostępne na wyciągnięcie ręki i to w wielu f...
-
Liczba stron : 216 Z Oli jest niezłe ziółko. Nie znosi szkoły, a tym bardziej nauki i jest wulkanem energii. Łukasz jest jej przeciwień...
Archiwum
-
►
2017
(42)
- ► października (5)
-
►
2016
(120)
- ► października (6)
-
►
2015
(161)
- ► października (10)
-
►
2014
(266)
- ► października (26)
-
▼
2013
(270)
-
▼
października
(23)
- Zapowiedzi listopadowe
- Przedpremierowo: Sekrety. Pretty Little Liars - Sa...
- Targi Książki w Krakowie - Relacja
- Sophie - Guy Burt
- Mroczna toń - Tricia Rayburn
- Pretty Little Liars. Pożądane - Sara Shepard
- Pollyanna - Eleanor Hodgeman Porter
- Tak blisko... - Tammara Webber
- Wysuwane menu
- Pretty Little Liars. Kłamczuchy - Sara Shepard
- Zapowiedź: ZGON - Gina Damico
- Podwieczność - Brodi Ashton
- Wyniki konkursu
- Pretty Little Liars - Słodkie Kłamstewka
- Zapowiedzi wydawnictwa Dreams
- Greckie wakacje - Alyson Noël
- Łowca Demonów - Agnieszka Michalska
- Premierowo: Gra w Kłamstwa - Sara Shepard
- Posępna litość - Robin LaFevers
- Alchemia miłości - Eve Edwards
- Miesiąc z... Sarą Shepard
- Zdobycze wrześniowe
- Podsumowanie września
-
▼
października
(23)
Ulubione
-
Imponujące obrazy - Wicked cz. I2 dni temu
-
-
-
Zagraniczne zapowiedzi: czerwiec, lipiec 20222 lata temu
-
Nieugięta bohaterka - "Wojna Makowa" Rebecca4 lata temu
-
-
Recenzja: Karpie bijem - Andrzej Pilipiuk5 lat temu
-
-
Bieg do gwiazd, Dominika Smoleń6 lat temu
-
Małe rzeczy, bez których sobie nie radzę8 lat temu
-
Lair of Dreams9 lat temu
-
Wszystkie komentarze zawierające linki są moderowane.
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Czytałam i naprawdę mi się spodobała ;-)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kontynuację ;)
Lubię te dawne czasy i książki w nich osadzone.. zupełnie się je czyta inaczej niż te, których akcja dzieje się w współczesności. Mają jakąś taką dziwną magię :D
OdpowiedzUsuńJuż przeczytałam kilka recek i zaczynam sie przekonywac.
OdpowiedzUsuńMam na oku tą książkę :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka robi ostatnio wiele szumu w blogosferze :) Próbowałam szczęścia we wszystkich konkursach na facebookowym profilu ale niestety się nie udało. Może kiedyś trafię na jakąś promocję :)
OdpowiedzUsuńKusisz, kusisz... Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę.Pierwszy raz widzę zagraniczne okładki tej pozycji i muszę stwierdzić, że wszystkie trzy części razem świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńNa długie jesienne wieczory w sam raz :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania :)
OdpowiedzUsuń