Doctor Who - sezon 8 - Odcinek 9 - Flatline

Przyznam, że zapowiedź odcinka mało mnie poruszyła, ale to jeszcze sprawy nie przesądza. Udało mi się obejrzeć "Flatline" na streamie, a potem umierałam ze śmiechu czytając polskie propozycje tłumaczenie tytułu odcinka - Płaszczaki rządzą! Od kolejnego akapitu spoilery.

Mocny początek! Ta słuchawka lecąca w powolnym tempie, ten krzyk... Aż się człowiek mimowolnie wzdryga! 
Och Claro... Kłamiesz Doctorowi i Danny'emu. Ten drugi obiecał, że cię rzuci, ale pierwszy może przejść nad tym do porządku dziennego, jeżeli oczywiście sprawa nie zajdzie za daleko.
O jaka słodka mniejsza TARDIS! Biedaczki przy kręceniu oboje musieli wcisnąć się do tej malutkiej repliki. :D Co oni później z nią zrobią? Bo ja chętnie przygarnę!
Tardis jest interesująca, a Clara irytująca. :D Dokładnie tak samo, ja myślę! Mam nadzieję, że finał sezonu to będzie w końcu pożegnanie z nią, jako towarzyszką.
Doctor chce się cieszyć z niewiedzenia czegoś? HELOŁ?! Doctor nienawidzi czegoś nie wiedzieć!!! Chyba, że wyjątkiem jest zachowanie TARDIS. 
Źródło: tumblr.com
Też uważam, że mini TARDIS jest słodziutka!
Nie chcę, żeby to Clara odgrywała Doctora w tym odcinku. Jeżeli to ma być wariacja Moffata na temat Lady Time Lord, to ja się totalnie nie zgadzam.
Nagle Doctor wie, jak obchodzić się z nastolatkami zauroczonymi dziewczyną, a Clara nie. xD
Hahahahaha. Wyciąganie młotka z torebki!
Okej... Powiedziała, że są w ścianach, to nie rozwala się tak po prostu tych ścian... Tu są całe procedury, jak to zrobić i w ogóle... Amatorzy!
Biedna, mała policjantka. :C
Ten dźwięk, jak roje owadów... Strasznie się robi, ale w przyjemny sposób.
Oboje równocześnie: coooo? Ten facet sam w sobie wygląda, jak jakiś potwór. Brrr!
"Zapomnij o nim. Już nie żyje." I ten głos bez emocji... Naprawdę do mnie to nie trafia.
To byłoby miłe, gdyby te istoty nie próbowały zagrozić ludziom, lecz byłby na swój sposób... ciekawe nas.
Nie podoba mi się za bardzo ten szkocki akcent... Zbyt sepleniący.
Płaszczaki wyglądają trochę, jak zombie. 
Nieładnie tak rzucać TARDIS!!!
Okej nadjeżdża pociąg, ale one przecież mają pod sobą przestrzeń, więc nie raz udawało się komuś przeżyć, gdy przejechał nad nim pociąg... W takim razie to przełażenie Doctora, choć urocze i kojarzące się z Rodziną Adamsów było zupełnie niepotrzebne. Och! Jednak dosłowne nawiązanie; nie wyłapałam tego wcześniej. I Doctor wiedział, o co chodzi? :P
Ten taniec radości... xD
Ej, Doctor spadł przy tym zejściu i nagle jest wiele metrów dalej i to na torach... Ta jasne!
Czy tylko dla mnie TARDIS wygląda, jak Pandorica?
Nieeee... Naprawdę Moffat ja się tak nie bawię.
Wcale nie! Zasada pierwsza brzmi: Doctor kłamie! Trochę House'em zalatuje, nie?
jw.
Zostały trzy odcinki i proszę o genialne wyjaśnienie nawiązań!
Piękna przemowa, ale samo rozwiązanie takie nijakie.
Clara według mnie totalnie do niego zarywała...

Ogólnie rzecz biorąc był to naprawdę znakomity odcinek; świetny dreszczyk emocji, wspaniała tematyka, nawet na wariację Clary-Doctora da się przymknąć oko, jednak samo rozwiązanie było rozczarowujące - zbyt zwyczajne na taką historię.

Sophie di Angelo

1 komentarz:

  1. W skrócie za dużo Clary, za mało Doctora, chociaż faktycznie zapewnienie, że jest obrońcą ziemi na miejscu. I naprawdę liczyłam, że te stwory choć przerażające to jednak okażą się przyjazne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo