Wywiad z Krzysztofem Królem

Źródło: Akademia Internetu
Dziś mam dla Was coś specjalnego - wywiad. Jest to raczej rzadkość na moim blogu, jednak postaram się to zmienić. Osobiście uwielbiam czytać wywiady z autorami, ponieważ są one niesamowicie inspirujące, a do tego można dowiedzieć się tak wielu interesujących rzeczy! Ten wywiad jest owocem współpracy z polskim pisarzem, mieszkającym obecnie w Tajlandii - Krzysztofem Królem z okazji premiery jego najnowszej książki "Kodeks wygranych. X przykazań człowieka sukcesu". Nazwisko to mogło Wam się obić o uszy, ponieważ ma on na koncie już dziewięć wydanych książek motywacyjnych, a to na pewno jeszcze nie koniec!


Kiedy zaczął Pan myśleć na poważnie o pisaniu książek? Jak to wszystko się zaczęło?

K.K.: Ogólnie historia jest śmieszna, bo zawsze z języka polskiego miałem dosyć niskie oceny (ale to pewnie przez pechowy dobór nauczycieli, albo po prostu nie wpasowywałem się w system). Fakt ten jednak sprawił, że miałem pewną traumę związaną z pisaniem czegokolwiek. Sytuacja się zmieniła, gdy na końcu prawie 8-letnich studiów musiałem napisać prace magisterską na ok. 80 stron. Temat odwlekałem przez ponad 1,5 roku, jednak w końcu przyszedł ostatni deadline i w ciągu 2 tygodni musiałem skończyć dzieło, albo pożegnać się z trzema literkami przed nazwiskiem. W ciągu 11 dni napisałem 80 stron i dostrzegłem, że jednak umiem pisać - praca obroniła się na 5,5.

Kilka lat później, już z zupełnie innym przekonaniem napisałem swoją pierwszą książkę: “Księgę związków”, która była efektem kilkuletniego doświadczenia w prowadzeniu szkoleń z zakresu rozwoju osobistego i relacji damsko-męskich. Prawie 350 stron stało się w ciągu 7 dni bestsellerem jednego z największych wydawnictw w Polsce - Helion/Sensus i zostało na pierwszym miejscu przez kolejne 3 lata. Książka sprzedała się w nakładzie ponad 10.000 egzemplarzy i była dziesiątki razy (razem ze mną) w telewizjach m.in. z Wojciechem Jagielskim i Dorotą Wellman.

Co było dla Pana inspiracją, do pisania o życiowych, psychologicznych tematach?

K.K.: Potrzeba zapełnienia luki na rynku. Nie widziałem w Polsce żadnych dobrych jakościowo i merytorycznie poradników na temat rozwoju osobistego. Były jedynie tłumaczenia książek z zachodu - jednak wielokrotnie nie przystawały one do polskich realiów. Jako, że mieliśmy z Jankiem Gajosem (który jest współautorem wielu naszych książek i moim najlepszym przyjacielem) bardzo obszerną wiedzę i doświadczenie - chcieliśmy przelać to, czego uczyliśmy indywidualnie na papier, aby miały dostęp do tego nie pojedynczy ludzie lecz dziesiątki tysięcy. Wyszło na to, że nasza forma przekazywania wiedzy podoba się ludziom - właśnie kilka tygodni temu wydałem już 9-tą książkę, która również staje się coraz bardziej popularna.

Jak długo zajmuje Panu praca nad jedną książką? Na pewno wiąże się to z dużą ilością dodatkowych materiałów, gdy pisze się na takie tematy.

K.K.: Przeważnie napisanie jednej książki to kwestia kilku tygodni. Oczywiście mimo, że są to poradniki to również trzeba czekać tutaj na natchnienie. Czasem jest tydzień przerwy i pustka w głowie - następnie przychodzi tydzień, gdzie śpię po 4 godziny o poranku i oprócz jedzenia i treningu cały czas piszę od rana do nocy. Pisanie na te tematy przychodzi mi stosunkowo łatwo, gdyż wszystko, co chcę przekazać jest w mojej głowie, a myśli szybciej przenikają przez umysł niż palce na klawiszach potrafią to zapisać. Po napisaniu wstępnego draftu przeglądam wszystkie książki z mojej biblioteki (ponad 350 sztuk), które dotyczą tego tematu i szukam dodatkowych informacji czy historii, które mogą wzbogacić książkę. Zawsze przy czytaniu innych książek zaznaczam sobie interesujące fragmenty, z których idee mogę potem wykorzystać dla ubarwienia moich pozycji.

Jak traktuje Pan pisanie książek? Jako pracę, karierę, czy może hobby?

Źródło: samdi.nazwa.pl
K.K.: Zdecydowanie jest to moje hobby. Nie może być to praca, gdyż autor dostaje od jednej książki około 3 zł. Nawet przy sprzedaniu 25.000 książek przez 6 lat - wychodzi 75.000 zł, czyli średnio 1050 zł miesięcznie minus podatek - nie da się więc z tego wyżyć :). Oczywiście każda książka przekłada się potem na inne przedsięwzięcia, które podejmuję, gdyż moi czytelnicy lepiej mnie znają po przeczytaniu moich tekstów. Każda książka jest podsumowaniem wielu lat studiowania, praktykowania i doświadczalnego sprawdzania zawartych w niej metod nie tylko na mnie, ale również wspólnie z osobami, z którymi współpracuję.

Przyznam, że poczytałam trochę o Panu w Internecie i znalazłam wiele interesujących informacji, między innymi o Pana muzycznej karierze, organizowaniu imprez oraz  szkole Perfect Dating. Jak znajduje/znajdował Pan na to wszystko czas?

K.K.: Staram się przeżyć to życie na 1000% możliwości. Gdy mam jakiś pomysł - zawsze biorę się od razu za jego realizację. Stworzyłem w sumie 14 firm w życiu, oczywiście nie wszystkie były sukcesem, ale wszystkie dały mi dużo nauki i doświadczenia. Uwielbiam coś robić w życiu. Nie jestem typem człowieka, który zapytany - co by robił, gdyby miał nieograniczoną ilość czasu, kasy i zdrowia - odpowiedziałby, że nic. Myślę, że przez całe swoje życie będę pracować - ale jeśli praca jest pasją, to czy człowiek tak naprawdę kiedykolwiek pracuje…?

Ma Pan jakieś rady dla początkujących pisarzy?

K.K.: Oczywiście - najważniejsza z nich - zacznij pisać. Wielu z moich przyjaciół ma pomysły na książki, deklaruje wielokrotnie, że chcieliby coś napisać - jednak od lat nic nie wychodzi spod ich pióra. Najtrudniej jest zacząć. Gdy masz już napisaną jedną stronę, reszta idzie z górki. Jest tak z resztą ze wszystkim co się w życiu robi. Kolejna porada - to nie przejmować się tym, co mówią inni. Nikt nie mógł uwierzyć w to, gdy na początku mówiłem, że chcę napisać książkę. 

Również ja sam myślałem, że wydanie książki to luksus zarezerwowany jedynie dla znanych osób. Wcale tak nie jest - jeśli napiszesz dobrą książkę, to możesz konkurować z innymi na tych samych zasadach. Musisz jednak wiedzieć, że poszukiwanie wydawnictwa może być dla Ciebie próbą silnej woli. Bądź przygotowany na to, że będziesz musiał kontaktować się z wieloma wydawnictwami, zanim znajdziesz to jedno właściwe. Jeśli i to Ci się nie uda - pomyśl o wydaniu książki samemu - pomoże Ci w tym crowdfunding - ludzie mogą zapłacić Ci za wydanie zanim książka zostanie stworzona. Znam kilka osób, które z powodzeniem stosują tą strategię.

Nie licz również, że ktokolwiek wykona za Ciebie marketing. Empiki i duże sklepy zaproponują Ci miejsce na półce za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wydawnictwa, nawet te największe nie mają dużych budżetów na promocję - a jeśli nikt się nie dowie o Twojej książce… to jaki sens ją pisać. Jeśli jednak podejdziesz do tematu poważnie - napiszesz tysiące maili do gazet, blogerów, telewizji, radiów, będziesz głosił na lewo i prawo wszędzie informacje o swojej książce - masz szanse na duży sukces i przede wszystkim ogromną satysfakcję.

Od trzech lat mieszka Pan w Tajlandii. Wiem, że nie porzucił Pan pisania książek, jak jest z pozostałymi pasjami?

K.K.: Oj jest ich bardzo dużo :). Oprócz kulturystyki, biegania, pływania, tworzenia muzyki, prowadzenia dwóch spółek w Tajlandii i jednej w Anglii, inwestowania zarobionych pieniędzy, podróżowania po Azji, tworzenia projektu wyzwanie90dni.pl, montowania codziennie nowych filmów podróżniczych i rozwojowych na youtube, spotkań z przyjaciółmi, bycia wspaniałym mężem, od czasu do czasu imprezowania i czerpania z życia garściami, zostaje mi jeszcze trochę czasu na pisanie :). Kocham życie i staram się wybierać z niego to, co najlepsze - chcę w momencie śmierci mieć poczucie, że nie zmarnowałem ani minuty tego wspaniałego daru.

Co powiodło Pana aż do Tajlandii? Jak się tam żyje? Na pewno jest to bardzo inspirujące.

K.K.: Tajlandia okazała się moim rajem na ziemi. Urzekł mnie każdy jej fragment - wspaniali uśmiechnięci ludzie, przepiękne kobiety (z których wybrałem tą jedyną), słoneczna pogoda cały rok, doskonałe jedzenie, ocean rozbijający się o skały i palmy kokosowe sprawiły, że w ciągu 3 dni podjąłem decyzję o przeniesieniu się właśnie tutaj. Oczywiście każde miejsce ma swoje wady i zalety (albo zady i walety), ale dla mnie Tajlandia okazała się być wymarzonym rajem. Żyje mi się tutaj cudownie - obecnie większość czasu mieszkam na wyspie Phuket, natomiast bardzo często jestem w Bangkoku i na prowincji kraju.

Czym kieruje się Pan w życiu? Motto, złota myśl, motywacja?

K.K.:  “Miej dzisiaj wspaniały dzień” - każdego dnia o poranku zastanawiam się - jak mogę sprawić, żeby ten dzień był wspaniały i jakie dwie rzeczy mogę zrobić, żebym chociaż delikatnie przesunął się w kierunku moich marzeń. Potem zadaję sobie kilka ważnych pytań: “Kto mnie kocha?, Kogo ja kocham?, Co udało mi się w życiu osiągnąć w tym roku? Co udało mi się osiągnąć przez całe życie? Co mogę dzisiaj zrobić, aby uczynić moje życie lepszym?”. To proste ćwiczenie od razu kieruje mnie na odpowiedni tor działania.

Jaka jest Pana ulubiona książka? 

K.K.:  Nie mam ulubionej. W 99% to, co czytam to poradniki, a jest dziesiątki takich, które lubię i szanuję. Fikcję wolę oglądać na kinowym ekranie :). 

O autorze: Krzysztof Król — wybitny trener rozwoju osobistego, autor 9 książek, twórca 14 firm, podróżnik i pasjonat tematyki motywacyjnej. Założyciel szkoły Perfect Dating i autor bestsellerowej Księgi związków, podrywu i seksu dla mężczyzn. Pomógł tysiącom ludzi w doskonaleniu umiejętności interpersonalnych i seksualnych, a także w osiągnięciu sukcesu życiowego. Obecnie mieszka w Tajlandii, jest prezesem 2 spółek produkujących aplikacje mobilne do nauki języków. (Źródło)

Zainspirowani? W takim razie wpadnijcie koniecznie na bloga w ten piątek, czeka na Was niespodzianka :)

Sophie di Angelo

3 komentarze:

  1. Świetny wywiad!
    Zazdroszczę takiej możliwości, zwłaszcza, że jestem redaktorką 2. pisma młodzieżowego w Polsce (Antrakt). Oczywiście to pozytywna zazdrość! Oby więcej takich sukcesów ;)

    Zapraszam Cię do mnie, zainspirowałaś mnie do założenia swojego bloga ;)
    www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow jestem pod wrażeniem, ale muszę przyznać, że nie słyszałam o tym panu nigdy wcześniej ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy wywiad! Sam autor wydaje się być ciekawą osobą i przez to zachęcił mnie do zapoznania się z jego twórczością.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo