Wiecie, że przestałam już umieszczać na blogu specjalne zapowiedzi, jednak "Hopeless" to książka szczególna z dwóch powodów: swojej treści oraz faktu, że gdy otworzycie książkę na pierwszej stronie, to będzie tam na samym początku moja recenzja (fragment). Wciąż trochę trudno mi w to uwierzyć, choć trzymałam swój egzemplarz w rękach. Jest to na pewno wielki krok w moim blogowaniu, dlatego "Hopeless" z tych dwóch całkowicie różnych powodów będzie zajmować szczególne miejsce w moim sercu. Już umieściłam tę książkę na liście najlepszych tytułów tego roku; znajdziecie ją również na mojej liście polecanych wakacyjnych lektur (pod koniec czerwca publikacja).
Moją recenzję "Hopeless" znajdziecie tutaj. Chociaż od lektury minęło już trochę czasu, to nie jest to książka, o której łatwo się zapomina. Wciąż coś ściska mnie w dołku na samą myśl.
Hopeless to całkowicie wyjątkowa książka. Wystarczy dać jej szansę, aby przepaść na dobre.
Mam nadzieję, że gdy zdecydujecie się na lekturę, "Hopeless" oczaruje Was tak mocno, jak mnie!