Pierwszy tytuł czwartego tomu serii "Hannibal po drugiej stronie lustra" był trochę zwodniczy. W niektórych E-bookach opisy książek są na samym początku, a w innych nie, więc nie wiedziałam, że czwarty będzie zupełnie oderwany od treści poprzednich trzech, ponieważ tym razem Thomas Harris serwuje nam podróż w przeszłość... do Litwy w 1941 roku.
Druga wojna światowa dotknęła wielu ludzi; w tym również rodzinę Hannibala. Pierwsze lata nie były jeszcze złe, ponieważ rodzina Lecterów przeniosła się do myśliwskiego domku w środku lasu, który zapewniał im swoiste bezpieczeństwo przez kolejne trzy lata, a potem doszło do napadu i w wyniku najróżniejszych wydarzeń Hannibal wylądował osierocony w Paryżu; przygarnięty przez wujka, gdzie postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i wyrównać dawne rachunki.
Nie polecam absolutnie czytania oficjalnego opisu książki, ponieważ jest on pięknym przykładem streszczenia książki. Może gdybym nie czytała "Początku" to by mnie nawet zainteresował, ale teraz poczułam zaskoczenie. Myślałam, że odchodzi się już od dłuższych opisów, a streszczenia przechodzą powoli do historii, ale jak widać, nadal można się na nie natknąć.
Thomas Harris nieustannie mnie zadziwia. Historia opowiedziana w "Początku" jest przedstawiona prawie całkowicie z punktu widzenia Hannibala, który ewoluuje od młodego, nad wyraz inteligentnego ośmioletniego chłopca, aż przeistacza się najpierw w skrzywdzonego nastolatka, a szybko w młodego mężczyznę, który obserwuje i wyciąga wnioski; nie zawaha się również wymierzyć sprawiedliwość. Autorowi udało się w pierwszych trzech tomach wykreować niesamowity portret psychologiczny seryjnego mordercy oraz kanibala, a teraz powraca do początków i pokazuje, z czego narodził się ten niespotykany na świecie przykład 'czystego socjopaty'(po angielsku brzmi to jakoś lepiej).
"Początek" odkrywa tak wiele zagadnień i wyjaśnia jeszcze więcej, że nie sposób, aby nie poruszył duszy czytelnika. Zwłaszcza, że kończy się w takim momencie, a tutaj kontynuacji brak! Dawno żaden autor nie dał czytelnikowi tak dogłębnego spojrzenia na duszę złoczyńcy, czy też potwora. Historia ta wywołuje palpitacje i zmusza do przemyśleń, ponieważ choć jest to fikcja, to porusza wiele najróżniejszych, życiowych zagadnień z czasów wojny oraz po niej.
Powoli zaczyna mnie irytować, że pisząc o tak niezwykłych książkach, zwyczajnie brakuje mi słów, a gdy już są, to brzmią, jakbym wychwalała tytuł pod niebiosa. Pojawia się wciąż ten odwieczny problem; jak zachęcić do lektury w skuteczny sposób i nie przedobrzyć? Mam nadzieję, że czujecie się zaciekawieni, ponieważ tak wyjątkowe serie są po to, aby dzielić się nimi ze światem!
Ocena: 10/10.
PS. Okładka jest cudna; biedny Will dzielnie udaje, że jest biedny; Hannibal approves. Szkoda tylko, że pasuje ona do samej treści, jak pieść do nosa.
Tytuł oryginału: Hannibal Rising
Seria: Dr Hannibal Lecter
Tom: 4/4
Liczba stron: 368
Wydawca: Albatros
Bardzo chcę przeczytać tą serię
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Na pewno przeczytam, żeby zakończyć cykl. Szczególnie, że po Twojej recenzji wiem, że warto :)
OdpowiedzUsuńOstatnio na wycieczce kierowca zaserwował nam seans filmu "Hannibal. Po drugiej stronie maski" i od tamtego czasu bardzo się zastanawiam czy nie przeczytać książki. Ale chyba najpierw powinnam przeczytać 3 pierwsze :)
OdpowiedzUsuńTo są również książki, a nie tylko serial.film :0 Ależ jestem zacofana, musze to jak najszybciej nadrobić!
OdpowiedzUsuńMialam okazje kiedys czytac, ale szczerze powiem, ze chyba mam slaba pamiec, bo niewiele pamietam.
OdpowiedzUsuńHej mam pytanie . Czy warto oglądać serial Hannibal , bo bym chciała się za niego zabrać ale nie wiem czy warto . ;)
OdpowiedzUsuńNo ba, że warto! :D Specjalny post o tym stworzyłam z powodami: http://bucherwelt.blogspot.com/2014/05/czy-warto-ogladac-hannibal.html :)
UsuńA na zachętę dodam jeszcze recenzje 1 sezonu, więc bez spoilerów: http://bucherwelt.blogspot.com/2014/04/hannibal-sezon-1.html