Sophie na Warszawskich Targach Książki



W momencie, w którym wyszłam z hali krakowskich Targów Książki, wiedziałam, że zostanę stałą bywalczynią takich spotkań. :) Chociaż byłam tam tylko dzień... Jednak ta atmosfera jest po prostu niepowtarzalna! Uwielbiam obserwować ludzi, rozmawiać z osobami z wydawnictw na najróżniejsze tematy, zwyczajnie chodzić pomiędzy tyloooma książkami. Warszawskich Targów nie mogłam więc sobie odpuścić!

Początkowo planowałam, że pojadę na całe cztery dni. Ba! Zwolniłam się nawet ze szkoły, ale rodzice potem stwierdzili, że jednak nie. Tylko od piątku. #rodzice_zmienne_są. Mówią, że chodzi o szkołę, srutututu, a po prostu właśnie się przeprowadzam, co oznacza, że muszę się spakować i przewieść rzeczy; robię prawo jazdy; pracuję; koniec roku szkolnego is coming, więc ostatnie testy semestralne właśnie trwają. :) Jest to też pewne wytłumaczenie, dlaczego ostatnio rzadziej piszę.

Będę więc na Targach w piątek, sobotę i niedzielę. :) Jest tak dużo wystawców, że uda mi się się chyba obskoczyć wszystkich, choć nie planuję dużych książkowych zakupów. Wiem, co chciałabym kupić i lista ta wygląda następująco:
-Hannibal - Thomas Harris
-Hannibal. Początek - Thomas Harris
-Lek na śmierć - James Dashner
-Lśniące dziewczyny - Lauren Beukes
Co jeszcze się nawinie zobaczymy. :D Pewnie znów wydam za dużo pieniędzy i będę wracać z książkami pod pachą, ponieważ nie zmieszczą się do walizki. 

W między czasie wybieram się w piątek na maraton ENEMEF X-menów; smutam straszliwie, że puszczą Wolverine'a, ponieważ zasnęłam oglądając go na DVD także... :D A mogli puścić pierwszą część X-menów i tyle. Wszyscy byli by szczęśliwi. Poza tym w sobotę odbędzie się spotkanie blogerów. Na Facebookowym wydarzeniu znajdziecie szczegóły. A w niedzielę z eM oglądamy finał sezonu na ludzinę. Będzie smacznie.

Cieszyłam się na autografy, a tutaj... prawie nic. Jest kilku autorów, których kojarzę, ale nie czytałam książek/nie interesują mnie/nie lubię/nie posiadam książki/posiadam nie tą. Bardzo mnie denerwuje, jeżeli autorzy podpisują tylko i wyłącznie dany tytuł i trzeba go kupić. Tak więc w tym roku może skoczę do Kosika po autograf dla koleżanki, ale pewna nie jestem.

Teraz podstawowa rzecz. Jak rozpoznać Sophie? Sophie jest niskim zielono-brązowookim stworzeniem z kręconymi czarnymi włosami; obecnie krótkimi. Jednak spokojnie, Sophie da się rozpoznać na miejscu, ponieważ będzie miała urocze uszka myszki Mini, w których wygląda bardzo niewinnie; nie dajcie się jednak zwieść! W niedzielę będzie nosić koszulkę z biednym Willem i Hannibalem. W sobotę z pewną książką; gorącą premierą maja. W piątek... zobaczymy. Sophie ma mieć również podobno identyfikator, ponieważ można było zapisać się na akredytację dla blogerów, co jest uważam świetną sprawą! Może w tym roku będzie takie coś i na krakowskich Targach Książki? Trzymam kciuki!

Widzimy się więc na Targach! Kto z Was będzie?

Sophie di Angelo

16 komentarzy:

  1. Fajnie, że będziesz imprezę polecam jak najbardziej :) Z tymi autografami to nie jest tak, że oni podpisują tylko daną książkę tą która wpisana jest w tabelce - podpisują każdą, więc spokojnie możesz brać książki do podpisu, które masz :) To wydawnictwa po prostu promują najnowszy tytuł autora aby przyciągnąć większą liczbę osób :)

    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, to dobrze wiedzieć. :D W takim razie może coś się znajdzie. :)

      Usuń
  2. Kurczę, też chciałabym pojechać, ale nie wiem czy moi rodzice się zgodzą:(

    http://aaha-aahaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie nie będzie.. głupie matury :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie musisz mieć konkretnej książki autora przy promocji tytułu, podpisują też inne :) Ja w ten sposób idę np. do Springera, Link i kogoś tam jeszcze :) Widzimy się w sobotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę, mnie tam niestety nie będzie :( Może w przyszłym roku, byłaby to moja pierwsza impreza tego typu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w sumie też do nikogo nie idę, bo jakoś nikt mnie tam z autorów nie interesuje :P
    Ja będę tylko w sobotę, ale może się miniemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę! :( też planowałam jechać... ale przez uczelnie moglibyśmy być tylko w piątek (co jest z lekka bezsensu) no i przede wszystkim za późno na to wpadłam i zamiast odkładać kasę to roztrwoniłam ją :x poza tym tak jak zauważyłaś - klapa z autorami :/
    Czekam na relację z targów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. eM będzie miała kartkę na twarzy. Tako ją rozpoznacie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam będę!
    Będę chodzić do danych autorów bez względu czy mam książkę, która akurat promuje, czy też nie... Tak już mami sprawdze w tym roku czy ktoś mnie od tego powstrzyma !

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też będę, ale nie będę się jakoś specjalnie wyróżniać (może tylko obłędem czytelniczym w oczach) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczywiście ze bede : ) nie moglam bym przegapić targów ksiazki ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że te targi wypadają zawsze wtedy - kiedy na uczelni zaczyna się sezon kolokwiów i wstęp do sesji letniej. Nie mogłyby być na początku lipca? Taka atrakcja wakacyjna? ;)
    XD Życzę udanych łowów na targach i ogólnie pobytu w Warszawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie mogę tam być! :< Ale życzę wspaniałej zabawy!

    Pozdrawiam,
    W.

    PS Z okazji urodzin pozwolę sobie zaprosić do siebie na warszawskie rozdanie! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo