Jej Afganistan - Magdalena Pilor


Muszę się przyznać do mojej małej słabości, którą mam od dziecka. Jako przedszkolak wiedziałam, że chcę być policjantką, co przełożyło się do zainteresowania pracą najróżniejszych wydziałów, tajnych organizacji oraz wojska, choć to ostatnie w znacznie mniejszym stopniu. Teraz oczywiście chcę i będę robić zupełnie coś innego, ale ta nutka zainteresowania wciąż we mnie pozostała. Byłam niezmiernie ciekawa, jak wyjdzie mi bliższe przyjrzenie się instytucji wojskowej... oczami innej kobiety.

"Jej Afganistan" jest powieścią napisaną w formie E-mailów, co miało jej nadać intymności. Listów już się w końcu nie pisze, gdy jest o wiele szybszy i bezpieczniejszy sposób kontaktu z bliskimi. Główną bohaterką jest Pani Kapral, która w ostatniej chwili załapała się na półroczny wyjazd do Afganistanu. Jest ona postacią fikcyjną, a jej historia jest zbitką opowieści wielu kobiet, które stacjonowały właśnie tam. Autorka napisała, że każdy żołnierz będzie od razu wiedział, że to nie mogło przydarzyć się jednej osobie, a ja przyznam, że nie miałam problemu z przyjęciem do wiadomości, że mogłoby tak być, ponieważ autorce udało się zgrabnie połączyć kolejne wiadomości, choć ciągle zastanawiam się, dlaczego nie mogło.

Nurtuje mnie również wspomniana wyżej intymność, ponieważ do pewnego momentu mogłam spokojnie powiedzieć, że zgadzam się, takie rzeczy napisałaby kobieta do swojego przyjaciela, ale przyszedł moment, kiedy ciężko było mi w to uwierzyć, choć rozumiałam też, że autorka chciała coś przekazać, a że już mieliśmy mailową formę, to musiała to zrobić w ten sposób. Trochę straciło to dla mnie na wiarygodności.

"Jej Afganistan" nie ma wielu stron, a jednak nie ma się tego wrażenia, że książkę czyta się szybko lub za wolno. Jest w sam raz, ponieważ historia przedstawiona na kolejnych kartkach absorbuje uwagę czytelnika. Do tego okładka mnie po prostu urzekła; pytania na okładce między innymi 'czy kobieta na wojnie się maluje?', zaciekawiły treścią, co dzisiaj nie często mi się zdarza, gdy biorę nieznaną powieść do ręki. Najprościej mówiąc "Jej Afganistan" jest ładnie wydaną książką z bardzo ciekawą treścią.

Lektura "Jej Afganistanu" to było naprawdę ciekawe doświadczenie, którego nie żałuję. Lubię poznawać nowe gatunki, a takiej książki jeszcze nie czytałam. Z tym większym zainteresowaniem odkrywałam najróżniejsze historie ukryte na kolejnych stronach. Zdecydowanie mogę polecić książkę osobom, które chciałyby poznać historię wojny oczami kobiety; zobaczyć, jak wygląda to od środka; co się robi w Afganistanie... Na te i inne pytanie znajdziecie tutaj odpowiedzi!

Ocena: 7/10.

Sophie di Angelo

2 komentarze:

  1. Wydaje się bardzo ciekawa i życiowa. Z chęcią bym ją przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. NIe dla mnie to książka :) Po prostu jest nie w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo