Przedpremierowo: Saga księżycowa. Scarlet - Marissa Meyer

Tytuł oryginału: Scarlet
Seria: Saga ksieżycowa
Tom: 2
Ilość stron: 494
Premiera: 8 maj 2013 r. 
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Gatunek: Paranormal romance

"Nie wiedziała, że wilk jest przebiegłym i niegodziwym zwierzęciem, i nie obawiała się go."

Nieokreślona przyszłość. Francja. Mała farma na obrzeżach niewielkiej mieściny na północy kraju. Babcia Scarlet zaginęła ponad dwa tygodnie temu, a dziewczyna właśnie dowiedziała się, że policja umorzyła śledztwo. Rozgoryczona zamierzała następnego dnia z samego rana ruszyć na komisariat. Tego dnia poznaje jednak Wilka, trudniącego się nielegalnymi walkami, chłopaka o niesamowitych, zielonych oczach... Choć dziewczynę intryguje tajemniczy Wilk, nie ufa mu. Wszystko zmienia się, gdy okazuje się, że może on posiadać informacje o miejscu pobytu jej babci, Scarlet nie widząc innej możliwości, rusza z nim w stronę Paryża. 

Cinder, dziewczyna cyborg i równocześnie Lunarka, próbuje uciec z więzienia. Nadal nie może oswoić się z prawdą, która poznała tylko kilka tygodni temu. Prawdą, która może kosztować wiele osób życie... Wraz z innym więźniem w momencie wydostania się na wolność, staje się najbardziej poszukiwaną osobą we Wspólnocie Wschodniej. 

"Czerwony Kapturek był łakomym kąskiem i wilk wiedział, że będzie on jeszcze smaczniejszy niż jej babcia."

Imię Scarlet oznacza w języku starofrancuskim kolor czerwony i tak właśnie nazywa się główna bohaterka drugiego tomu serii o baśniach w całkowicie nowym wcieleniu. Scarlet oczywiście, nie czerwona. ;) Rudowłosa dziewczyna, która nie rozstaje się ze swoją czerwoną bluzą i pistoletem jest odpowiednikiem Czerwonego Kapturka. W poprzednim tomie poznaliśmy historię Kopciuszka, Cinder, która, zapewne ku uciesze wielu fanów serii, nie została pominięta w tej części. Trzecioosobowa narracja prowadzona jest na zmianę z punktu widzenia Scarlet i Cinder, a nawet pojawia się kilka rozdziałów z perspektywy Cesarza Kaia oraz Królowej Levany. 

Gif z serialu "Once Upon a Time"
Historia "Czerwonego Kapturka" jest jedną z moich ukochanych baśni dzieciństwa i może to dlatego o wiele bardziej polubiłam Scarlet niż Cinder, choć doskonale rozumiałam jej dylematy i problemy z akceptacją zaistniałej sytuacji. Dzieje rudowłosej bohaterki intrygowały mnie, a niesamowicie klimatyczna narracja i zaskakujące zwroty akcji sprawiły, że zakochałam się w tym nowoczesnym świecie, w którym klasyczne baśnie stykają się z modernistycznymi wynalazkami. Oczywiście autorka Marissa Meyer stworzyła własną historię, nie powielając schematu, dodając mnóstwo elementów, których w '"Czerwonym Kapturku" nie znajdziecie. Właściwie można powiedzieć, że to baśń jest dodatkiem do fabuły, a nie na odwrót. W życiu nie pomyślałabym o osadzeniu tych historii w tak futurystycznym świecie, co na pewno czyni "Sagę Księżycową" wyjątkową lekturą.

"Och, babciu, jakie ty nasz wielkie zęby!"

"Scarlet" to historia z głębszym dnem, a nie kolejna paranormalna opowieść, która sobie po prostu jest i nic sobą nie przekazuje nam, czytelnikom. Mamy tutaj nie tylko widmo nadchodzącej wojny z Luną, ale również zapowiedź walki dobra ze złem... Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego i myślę, że absolutnie każdy załapie, kogo będzie on dotyczył po przeczytaniu opisu. Kto by się spodziewał, że Wilk pokocha Czerwonego Kapturka? To jest właśnie to! Uczucie, które z perspektywy czytającego rodziło się długo, gdyż mamy tyle akcji, a z drugiej strony... cała fabuła książki była rozciągnięta na tylko cztery dni. Strasznie tego nie lubię, o czym nie raz pisałam i pewnie będę pisać w przyszłości. Choć nie padły jeszcze wyznania miłości, to jednak to wszystko potoczyło się zbyt szybko, a ja nie kupuję takich ekspresowych historii miłosnych.

"Scarlet" na pewno jest obowiązkową lekturą dla wszystkich, którzy poznali i pokochali 'Cinder'. Myślę też, że spodoba się osobom, które uwielbiają książki z nutką baśniową i/lub futurystyczną. Mi powieść przypadła do gustu, co możecie wyczytać z recenzji. Nie będzie to jeszcze najlepsza ocena, ale daję 8.5 za potencjał tego tomu i czekam niecierpliwie na kolejne części, ponieważ Roszpunkę również uwielbiam!

"Żebym cię mogła zjeść, kochanie."

Ogólna ocena: 8,5/10

Saga Księżycowa:
1. Cinder (recenzja jeszcze w maju)
2. Scarlet
3. Cress (premiera w USA: 2014, o Roszpunce)
4. Winter (premiera w USA: 2015, o Królewnie Śnieżce)

Sophie di Angelo

20 komentarzy:

  1. Strasznie mnie zachęciłaś! Nie znam jeszcze pierwszej części, ale obie będę musiała przeczytać. Zapowiada się fascynująca lektura :v

    OdpowiedzUsuń
  2. "Cinder" mnie oczarowała i mam nadzieję, że "Scarlet" też się to uda. Co jak co, ale podoba mi się taka koncepcja baśni, jaką przyjęła autorka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie czytam "Scarlet" i choć "Cinder" mnie nie powaliła, muszę przyznać, że drugi tom jest naprawdę świetny! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Narobiłaś mi wielkiej ochoty na Sagę Księżycową! Muszę rozejrzeć się za "Cinder".

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany! Po prostu się nie mogę doczekać! *_*
    Musisz mi koniecznie oddać swój egzemplarz.
    Dla dobra narodu. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Którego narodu? :P Hohoho, taki żarcik.
      Dasz radę! ;3

      Usuń
    2. Jak to, dla którego narodu? Dla narodu Mroków Cienia oczywiście! Imperatorka musi dbać o swój lud moja droga. xD

      Usuń
  6. Bardzo dobra ocena więc myślę że warto było by zapoznać się z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc to powieść Marissy na pewno nie jest paranormal romance ;) To nie ten gatunek.
    Natomiast wracając do samej kontynuacji Cinder, to na Scarlet czekam już od dawna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie ten tom można zaliczyć do paranormal romance... z pewnych względów. :D

      Usuń
  8. Nie czytałam pierwszej części więc póki co nie czuję potrzeby by sięgać po kontynuację ale w przyszłości nie mówię nie

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsza część bardzo przypadła mi do gustu i liczę, że z tą będzie podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Strasznie jestem ciekawa, dawno nie czytałam czegoś nadnaturalnego - może wkrótce po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po Twojej recenzji mam jeszcze większą ochotę na tę serię

    OdpowiedzUsuń
  12. Już czytałaś!!! "Cinder" strasznie mi się podobała i miałam nadzieję, że i "Scarlet" będzie na mojej liście lektur na tegoroczny długi weekend ;( Jeszcze bardziej (o ile to możliwe) nie mogę się doczekać lektury tej kontynuacji :D
    Za to dzisiaj doczytałam "Przeznaczenie" - wygląda jak na finał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę się wziąć za 'Cinder'. ;D
      Dla mnie tak samo! Skończyłam 4 tom i aż sprawdziłam, czy na pewno ma być 5, bo jakoś nie mam pojęcia o czym...

      Usuń
  13. Już dawno poluję na całą tą serię. Lubię takie klimaty więc nie wiem dlaczego jeszcze nie przeczytałam żadnej z książek?

    OdpowiedzUsuń
  14. W sumie nigdy nie zwróciłam na tą serie uwagi. Zawsze jakoś tak miałam ciekawsze propozycje do czytania :) Ale jakże się myliłam. Dopiero dzięki Twojej recenzji uświadomiłam sobie co traciłam. Uwielbiam wszelkie baśnie choć już nie jestem dzieckiem.. Tylko zacznę od pierwszej części żeby nie było maniany :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że pomogłam! :D Też uwielbiam takie motywy. :3
      Ja nie czytałam pierwszego tomu. XD Jednak zaraz to nadrobię. :D

      Usuń
  15. Jestem coraz bardziej ciekawa tej książki! Jak ja wytrzymam do momentu kiedy wpadnie ona w moje ręce?! :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo