Lament - Maggie Stiefvater


Tytuł oryginału:  Lament: The Faerie Queen’s Deception
Seria: Faerie
Tom: 1/3
Liczba stron: 320
Wydawca: Illuminatio
Utalentowaną szesnastoletnią harfistkę, Deirdre Monghan, która regularnie grywa na konkursach i różnych imprezach, dręczy niepokojący rodzaj tremy przed publicznymi występami. Ataki strachu paraliżują ją do tego stopnia, że czas tuż przed występem spędza najczęściej w toalecie. Prawda, że to kiepski sposób na rozpoczęcie romansu? A jednak…
Kiedy Deirdre przed jednym z festiwali ponownie nie może opanować swego lęku, z pomocą przychodzi jej tajemniczy chłopak Luke Dillon. Niespodziewanie Luke proponuje jej występ na scenie w duecie razem z nim. Od tego momentu w życiu Deirdre zaczyna pojawiać się czterolistna koniczyna, a ona sama rozwija niezwykłe zdolności, o których wcześniej nie miała pojęcia. Spotyka też dziwacznych ludzi, którzy wydają się pochodzić z innego świata.
Ogólna ocena: 6.5/10
Faerie: 1. Lament 2. Ballada 3. Requiem (premiera zapowiedziana na rok 2015 w USA)

Sophie di Angelo

7 komentarzy:

  1. Ma śliczną okładkę. Generalnie chyba jakoś lepiej się zapowiada niż jest w rzeczywistości, chociaż ten początek znajomości więcej niż dziwny... ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i "Lament" i "Balladę", ale powiem szczerze, że po tej autorce spodziewałam się o wiele, wiele więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna mam te książki na swojej liście, muszę się zebrać w sobie i wreszcie je przeczytać.

    [wachajca-ksiazki.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż, to dość specyficznie rozpoczęty romans, gdy facet podtrzymuje kobiecie włosy, gdy ta wymiotuje... chyba nie dla mnie. Jest nieziemsko dużo książek o elfach i mitologii, więc tę odpuszczę.
    Czekam jednak na recenzję tomu drugiego. Być może pierwszy był niewypałem, za to drugi okaże się czymś zacniejszym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cenię prozę autorki, ale ta książka nie przekonała mnie do siebie (czy to okładką, czy opisem z tyłu). Najwyraźniej nie mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chłopak przytrzymał jej włosy przy wymiotowaniu? Zajeżdża "Greyem". :D Musiałam. :D
    W każdym razie do książki mnie nie ciągnie, zobaczę, jak spodoba Ci się druga część. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahah, byłam tam, dotykałam tych książek! Huehuehue, potworny spamer to ja!
    A książki nie tknę, bo sama okładka mnie odrzuca. Pomijam pomysł na rozpoczęcie akcji (to nawet Grey się lepiej rozpoczął :D)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo