Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych seriali!
Gdy nie czytam książek, to no cóż... oglądam seriale. ;) Nie wszystkie mogę nazwać ulubionymi, a na niektórych ostatnio zawiodłam się tak bardzo(The Vampire Diaries, Pretty Little Liars), że przestałam nadrabiać kolejne odcinki.
Moim najukochańszym serialem zawsze będzie Gra o Tron. Ten serial ma wszystko i jest zrobiony niesamowicie dobrze!(Recenzja). Po Jak poznałem Waszą matkę długo wahałam się sięgnąć i żałuję, że zajęło mi to tyle czasu! Ten serial wymiata! Więcej już niedługo. :) Once Upon a Time to połączenie baśni i rzeczywistości, czyli serial, jakiego jeszcze nie widziałam. Również napiszę trochę o nim w lutym. Dr House'a z House M.D. nikomu przedstawiać nie trzeba prawda? Mój ulubiony medyczny serial. Lie to me to odkrycie przypadkowe, ale bardzo udane. Główny bohater potrafi z ruchu ciała i mimiki wyczytać... kłamstwa! Mój idol! :D Hoży Doktorzy to świetny komediowy serial, przy którym lubię się odprężyć. Tajemnice domu Anubisa- wiem, że aktorzy są sztywni, jak deski do pracowania, a emocje na ich twarzach przypominają za często zatwardzenie, ale fabuła związana z mitologią egipską sprawiła, że w ogóle mi to nie przeszkadza. ;3 The Nine Lives of Chloe King - kolejny serial o egipskiej mitologii. Szkoda, że go zdjęli. Dowody zbrodni - nawet nie zdałam sobie sprawy, jak często go oglądam. Lubię ten dreszczyk emocji. No i zostało... Glee. Choć po 3 sezonach poziom spadł i to drastycznie, to jednak nadal z przyjemnością lubię posłuchać bohaterów, gdy śpiewają. :)Jakie seriale z mojej listy również Wy lubicie? :)