Promyczek - Kim Holden

Najwyżej oceniana książka z nurtu New Adult na Goodreads. 4,5 przy 13 tysiącach ocen. To od razu przykuło moją uwagę, jak i sam tytuł - okładka już takiego wrażenia nie robi, ale i tak zapowiadała się ciekawa lektura.

Kate Sedgwick to dziewczyna, która nigdy się nie poddaje i wykorzystuje każdy moment życia. Mimo tragedii z przeszłości, nie traci pogody ducha, dlatego najlepszy przyjaciel nazywa ją Promyczkiem. Dziewczyna nie wierzy jednak w miłość, więc nie spodziewa się znaleźć jej na drugim końcu kraju, w Minnesocie. Jednak i ona i jej ukochany skrywają sekrety, które mogą zmienić wszystko w ich życiu... Ale czy na dobre?

Nie czytałam opisu zanim wzięłam się za "Promyczka", ale widziałam wiele postów zachwalających książkę, gdzie co nieco dowiedziałam się o treści, byłam więc jak najbardziej zachęcona. Jednak ta historia nie okazała się tym, czego oczekiwałam...

Kate to bohaterka, którą czytelnik z założenia powinien polubić, ba pokochać! To w końcu Promyczek. Gdy w trakcie lektury dowiadujemy się o wszystkim, co przeszła i przechodzi - elementy układanki można szybko samemu poskładać - to naprawdę współczujemy dziewczynie. Jednak... ja osobiście nie nazwałabym jej Promyczkiem. Gdy słyszę to słowo mam przed oczami Lou z "Zanim się pojawiłeś". Różnica w zachowaniu i podejściu do życia jest znacząca. Kate to pozytywna dziewczyna w pewnym stopniu. Jest zadziorna, jak również momentami dość wredna, jednak autorka, ustami Kate lub Kellera co chwilę podkreślała jej wyjątkowość. Kate słucha niszowych zespołów, równocześnie szydząc z osób lubiących mainstreamową muzykę, ma niezwykły talent muzyczny, wszyscy ją o tym zapewniają, ale ona zaprzecza. Nie nosi koszulek ze sklepu, wszystkie przerabia. Jest tolerancyjna, bezinteresowana, broni osoby prześladowane itd. itd. Po prostu wszystko, co najlepsze. Mamy z tego materiał na kilka osób. Ach, zapomniałam - jest również piękna, jak anioł. To JEDYNE o czym jest pierwszy rozdział Kellera. To takie 'głębokie'.

Równocześnie muszę się do czegoś przyznać, pod koniec książki łzy płynęły mi ciurkiem. A ja, no cóż, nigdy nie płaczę przy książkach, czy filmach, ale przy "Promyczku" się po prostu nie da. Mimo tego, że czytelnik dość szybko domyśli się, a dowie nieco później, jednak sporo przed końcem, co się dzieje z główną bohaterką, to i tak to uderza w Ciebie. Mocno. Ostatnia część książki po prostu rozwala psychicznie.  

Tytuł oryginału: Bright Side
Seria: Promyczek
Tom: 1/2
Liczba stron: 592
Ocena: 6/10
Kup tanio!
"Promyczek" mimo wszystko jest książką stereotypową. Zdziwiło mnie to bardziej niż powinno. Chyba zbyt mocno zaimponowała mi najwyższa ocena na Goodreads przy 13 tysiącach oceniających. Po tym spodziewałam się czegoś zupełnie innego, a mam to co w typowym young adult plus sceny seksu. Ale to znajdzie się teraz również bez problemu w YA... I niestety niektóre elementy kojarzyły mi się źle - jak duży wątek o zespole, ale na szczęście to najlepsza książką, którą czytałam o podobnej tematyce.

"Promyczek" to dość solidna książka, ale czyta się ją szybko i lekko. Nie jest idealna, ale niesamowicie wzrusza, a fani NA nie powinni być zawiedzeni. Zwłaszcza, że na "Gusa" nie trzeba długo czekać... Już jest w księgarniach!

Najciekawsze cytaty z "Promyczka" znajdziecie na Nicole's quotes.

Sophie di Angelo

9 komentarzy:

  1. Nie lubię tej książki :( Zawiodłam się na niej po całości, denerwowała mnie między innymi postać Kate. Tak jak napisałaś, to materiał na kilka osób, a nie na jedną. Z niecierpliwieniem czekałam do końca książki, a na ostatnie kartki tylko rzuciłam okiem. Nic kompletnie specjalnego w niej nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, już myślałam, że tylko ja mam więcej negatywnych odczuć, niż pozytywnych C:

      Usuń
  2. Fakt, książka powiela kilka stereotypów, ale mi to w ogóle nie przeszkadzało. Czasami zwracam uwagę na schematy, czasami nie - to zależy od tego, jak autorka pokieruje fabułą. Tutaj to mnie nie raziło. Książka jest piękna! Muszę jak najszybciej przeczytać drugi tom :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam nawet o tej książce.
    Ale jestem powiedzmy negatywnie zaintrygowana, tzn. przeczytałabym ją, aby zobaczyć jak bardzo się rozpłaczę, bo ryczę na wszystkim więc ... A jednocześnie nie wiem czy doczytałabym ją do końca, bo opis bohaterki można by skrócić do jednego, mojego ulubionego, słowa - irytująca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz o niej słyszę, wydaje mi się, że teraz ciężko napisać niestereotypowe NA. Większość z nich kręci się dookoła tych samych, utartych schematów i w pewnym momencie - przestaje nas cokolwiek zaskakiwać. Może kiedyś po nią sięgnę, ale nie jest to mój must read.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ze 3 razy się poryczałam. Piękna historia i wzruszająca. Szkoda, że już w połowie książki wiemy co się stanie, no ale trudno. Jest niesamowita. *-*
    Pozdrawiam ♥ Lost in books

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, tyle osób czyta teraz tę książkę, więc chyba też muszę po nią sięgnąć! :D

    Juliana Bookworm

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo dużej ilości pozytywnych recenzji, nie będę sięgała, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Chyba mam dość takich historii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może po nią kiedyś sięgnę, MOŻE haha. Jednak ma mnóstwo pozytywnych recenzji.
    Pozdrawiam,
    http://ksiazkipatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo