![]() |
Tytuł oryginału: Sharp objects Liczba stron: 358 Powieść w jednym tomie Ocena: 8/10 |
"Ostre przedmioty" to debiut autorstwa Gillian Flynn; debiut, który, trzeba to dodać, wstrząsnął światem. Często możemy przeczytać o tym, jak to długo książka utrzymywała się na liście bestsellerów i równie często zastanawiamy się po lekturze, jak to w ogóle możliwe. Po lekturze "Ostrych przedmiotów" mogę Was zapewnić, że tak nie będzie. Jest to wstrząsające, ale jednak zrozumiałe.
Bohaterką oraz narratorką "Ostrych przedmiotów" jest Camille Preaker, pracująca w "Daily Post", czwartej co do wielkości gazety w Chicago. Gdy w jej rodzinnej miejscowości dochodzi do odrażającej zbrodni, to właśnie ona otrzymuje zlecenie na napisanie artykułu o tajemniczych zabójstwach dwóch dziewczynek. Camille niechętnie wraca do wiktoriańskiej rezydencji, gdzie się wychowała i gdzie na każdym kroku czyhają na nią wspomnienia tragedii z młodości. Teraz nie tylko stara się odkryć prawdę o brutalnych zbrodniach, ale również rozwikłać zagadkę swojej przeszłości...
"Ostre przedmioty" zaczynają się tak niewinnie - o ile to właściwe słowo, ale biorąc pod uwagę to, co wychodzi na jaw w dalszej części książki, jest ono w pewien sposób adekwatne. Camille Preaker jest reporterką śledczą, która ze względu na tragedię przeżytą w dzieciństwie i chłodne stosunki z matką, trzyma się z daleka od Wind Gap, swojego rodzinnego miasta. Teraz jednak tam powraca, aby rozwiązać zagadkę brutalnych zabójstw. Moment, w którym stało się jasne, dlaczego tytuł tej książki brzmi właśnie "Ostre przedmioty" wstrząsnął mną niesamowicie i nawet jeżeli za kilka miesięcy, rok, czy dwa niewiele będę już pamiętała odnośnie fabuły, to tego momentu nigdy nie wyrzucę z pamięci. Samoistnie otwierające się szeroko oczy, wstrzymany oddech i przeczytanie tego zdania raz jeszcze. I drugi i trzeci...

"Ostre przedmioty" to nie jest książka, którą łatwo ocenić, ani tym bardziej zaszufladkować. Kryminał, czy thriller psychologiczny, a może i to i to. Czytając ją nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. To jest zupełnie inna książka niż "Zaginiona dziewczyna", choć na swój sposób równie nienormalna, chora, pogięta, sięgająca w takie miejsca psychiki, gdzie się ludziom nie śniło. To jest lektura, która zostawia człowieka wyprutego, jakby przebiegł maraton, ale zdecydowanie jest tego warta.
Zakończenie "Ostrych przedmiotów" uważam za niedopracowane. Pierwsza część historii jest rozłożona w czasie, akcja nie gna w tej książce na złamanie karku, gdyż autorka skupia się na innych sprawach. Nie oznacza to jednak, że lektura się ciągnie, nic z tych rzeczy. To jest jedna z tych książek, które kojarzą mi się z falami uderzającymi o brzeg. Gdy się tak stoi nad morzem, to nie jest to coś gwałtownego, a równocześnie ma w sobie swoistą dzikość natury. Właśnie takie są "Ostre przedmioty". Jednak samo zakończenie uważam za zbyt 'ściśnięte', jakby napisane na szybko. Wstrząsające, zatrważające, ale mimo wszystko uważam, że można by to opisać bardziej dogłębnie.

Najciekawsze cytaty z "Ostrych przedmiotów" znajdziesz tutaj: Nicole's quotes.
Może kiedyś przeczytam, ale w pierwszej kolejności muszę sięgnąć po "Zaginioną dziewczynę", bo już czeka na półce, a później się zobaczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
houseofreaders.blogspot.com
Bardzo lubię książki tej autorki, a "Ostre przedmioty" chyba najbardziej.
OdpowiedzUsuńChciałabym w przyszłości spróbować zmierzyć się z tą książką, gdyż lubię wyzwania, a wydaje mi się, że ta książka zdecydowanie nim będdzie :>
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł i lecę szukać!
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie zaintrygowana, bo faktycznie wydaje się, że to książka zaczyna się jak jedna z wielu podobnych ale skoro piszesz, że rozwiązania to dopiero początki i ogólnie jest taka szokująca to z chęcią przekonam się na własnej skórze ;>
Ostatnio mam apetyt na kryminały, więc chętnie sięgnę, ale może najpierw po "Zaginioną dziewczynę" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!