Królowa i Faworytka - Kiera Cass

Tytuł oryginału: The Queen & The Favorite
Seria: Rywalki
Tom: 0.4, 2.6, 3.1
Liczba stron: 208
Ocena: 6/10
Choć "Rywalki" nie są wcale idealną serią, a "Elita" była dla mnie wielkim wyzwaniem, to wciąż mam ochotę dowiedzieć się więcej o losach Americi, a teraz jej córki. W "Królowej i Faworytce" odnalazłam częściowo magię, którą pamiętam z "Rywalek".

Opis: Zanim zaczęła się opowieść o Americe Singer, inna dziewczyna przyjechała do pałacu, by rywalizować o rękę innego księcia. W Królowej możemy śledzić losy przyszłej matki księcia Maxona, Amberly, podczas Eliminacji, dzięki którym została ukochaną przez wszystkich królową. Marlee Tames przybyła do pałacu, by zdobyć serce księcia Maxona – ale jej własne serce miało inne plany. Faworytka pokazuje sceny ze wspólnego życia Marlee i Cartera, od pamiętnej nocy, gdy ich sekret wyszedł na jaw, aż po wydarzenia z finału Jedynej.

Bardzo spodobało mi się opowiadanie "Królowa", które według mnie nie zawiera wcale tego, o czym autorka pisze we wstępie. Teoretycznie są tam wspomniane elementy, ale ja tam wcale nie widziałam tego, czym autorka próbuje tłumaczyć historię Amberly, jej zainteresowanie księciem Clarksonem. Dla mnie "Królowa" była o czymś zupełnie innym. Zwłaszcza końcówka opowiadania ujęła mnie za serce. To było takie urocze! Przypomniało mi to, to co urzekło mnie w pierwszym tomie "Rywalek".

Drugie opowiadanie "Faworytka" zaczęło się naprawdę fajnie, na takiej samej zasadzie, co np. "Pandemonium" Lauren Oliver, zawierając sceny z przeszłości oraz teraźniejszości historii Marlee, której losy potoczyły się dość... dramatycznie. Ciekawe zagranie, ale... zaiste trudno mi brać na poważnie historie "miłosne", które rozwijają się w ciągu miesiąca i to do tego stopnia, że ludzie są zdolni rzekomo poświęcić się dla drugiej osoby tak całkowicie. Trochę realności. 

Rywalki: 1. Rywalki  2. Elita 3. Jedyna  4. Następczyni
5. Korona (maj 2016 r.)
0,5 Książę 2,5 Gwardzista + 0,4 Królowa 2,6 Fawortyka
+ Rywalki. Dziennik
Zdjęcie mojego autorstwa!
Wbrew tytułowi książka "Królowa i Faworytka" zawiera więcej niż dwie wspomniane historie. Jest tu również opowiadanie "Celeste"; "Pokojówka" o Lucy; "Jedyna po epilogu", która opowiada o wydarzeniu dwa lata po zakończeniu finału historii Americi w czasie urodzin Maxona; "Rywalki - Co się z nimi stało", gdzie zdradzono, jaka przyszłość spotkała niektóre z kandydatek oraz na deser jest mały wywiad z autorką.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby owe opowiadania nie były takie wyrwane z kontekstu. Często, gdy sama tworzę historię, najpierw mam pojedyncze sceny, fragmenty, oderwane od akcji. Tutaj znalazły się takie właśnie fragmenty. Przyznam też, że tym bardziej były dla mnie one chaotyczne, gdyż nie pamiętałam już tak dobrze wszystkich szczegółów z pierwszych trzech tomów "Rywalek". Trudno mi było więc umiejscowić te fragmenty w fabule serii. Nie bez znaczenia jest też fakt, że zawarte tu historie "miłosne", podobnie jak "Faworytka" pozostawiają wiele do życzenia...

"Królowa i Faworytka" to na pewno lekturą, której nie będą chcieli przegapić fani serii "Rywalki", której zakończenie zbliża się wielkimi krokami. W maju 2016 roku ma się ukazać piąty oraz planowo ostatni tom serii "Korona".

Sophie di Angelo

9 komentarzy:

  1. Ojej, mam wrażenie, że te dodatki do tej serii są robione tak bardzo na siłę. Trzeba się chyba było skupić na głównej serii a nie na pobocznych historiach, bo z tego co się orientuję i jedne i drugie mocno tracą na jakości ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno sięgnę po ten dodatek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aktualnie nadal czytam "Następczyni" i jakoś nie mogę jej skończyć :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i nie należę do największych fanów serii, tak na dobrą sprawę po uszy zakochałam się jedynie w tomie trzecim, jednak z chęcią sięgnę po zbiór nowelek. Najbardziej interesują mnie historia królowej Amberly (mało dowiadujemy się o niej w "Selekcji", a szkoda; jej postać wydała mi się intrygująca) oraz opowiadanie o Celeste (w "Jedynej" jakoś skradła moje serce).

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czuję ogromnej potrzeby przeczytania tej książki, podobnie jak tego drugiego dodatku do "Rywalek". Niemniej jeżeli będę miała ku temu okazję, to pewnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, dla mnie przygoda z tą serią zakończyła się na "Jedynej" i dalej nie mam zamiaru sięgać. Mam za to dziennik kreatywny, jest zabawny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusi mnie ta seria i mam wielką nadzieję, że będzie mi dane ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo