Elementary - sezon 1

Sherlock Holmes w XXI wieku wypadł znakomicie na antenie stacji BBC, a następnie CBS też postanowiło tego spróbować, ale z Johnem, jako kobietą, a do tego... w Nowym Jorku, czyli New Holmes, New Watson, New York!

Sherlock Holmes właśnie zakończył odwyk narkotykowy i przeprowadza się z Londynu do Nowego Jorku. Joan Watson jest byłym chirurgiem, a obecnie całodobowym i hojnie opłacanym towarzyszem osób po odwyku. Ich drogi stykają się, ponieważ ojciec Sherlocka wynajął ją, żeby miała oko na młodszego Holmesa. Musi towarzyszyć mu dosłownie wszędzie, a Sherlock postanowił wrócić do pomagania policji w rozwiązywaniu tajemniczych zbrodni. Czy tego chce, czy nie Joan wraz z Sherlockiem zaczyna rozwiązywać kryminalne zagadki.

Ten serial jest inny i dlatego fascynujący. Ekscentryczny geniusz Sherlock Holmes, po odwyku, wytatuowany, bezczelny, choć zamknięty w sobie. Skrywa mroczne sekrety, które doprowadziły go do upadku. Na swój sposób jest całkiem przystojny ze swoim obowiązkowym brytyjskim akcentem i co za tym idzie niezaprzeczalnym urokiem. Tego pana szybko można polubić. Z drugiej strony mamy ją. Chirurga, co już podkreśla jej niezwykłe umiejętności i samozaparcie, również skrywającą sekrety, które sprawiły, że zajmuje się obecnie towarzyszeniem osób po odwyku. Inteligentna i dosłownie namolna, ponieważ chce odkryć, dlaczego Sherlock nadużył narkotyków i w ten sposób móc zadbać o spokój duch swojego i jego. Ta dwójka razem tworzy świetny zespół.

W serialu zabrakło mi paru postaci, tak dobrze znanych z książek, jednak wiadomo "Elementary" to bardzo luźna adaptacja książek Arthura Conan Doyle'a, która jednak mimo to mi się spodobała. Połowa sezonu zleciała mi błyskawicznie, ponieważ sprawy były ciekawe, a stosunki między bohaterami - powoli tworząca się przyjaźń - zostały przedstawione świetnie. Ciężko oddać te uczucia, które twórcom udało się oddać za pomocą gestów oraz tego, jak zmieniali i rozwijali się bohaterowie, co było naprawdę dostrzegalne.

W drugiej połowie sezonu wkradła się jednak pewna monotonia. Nie chodzi mi o same stosunki między Joan, a Sherlockiem. To dalej było fascynujące i rozwijało się w ciekawym kierunku, ale tło do tego, czyli budowa odcinka i kryminalne zagadki stały się zwyczajnie schematyczne. Jasne, można oglądać serial tylko dla relacji między bohaterami, jednak osobiście dla mnie pozostałe elementy fabuły też są ważne, a prawie każdy odcinek był podobny. Przedstawienie jakiejś sprawy, szukanie sprawcy, złapanie go, dobro znów zwycięża i takie tam. Były wątki, które stale pojawiały się w odcinkach  Tajemniczy M., elementy przeszłości Joan i Sherlocka. Ogólnie można to przeżyć, jak ma się tylko trzy takie odcinki w sezonie, ale dwadzieścia cztery? Nie dobrze wróży serialowi schematyczność już w pierwszym sezonie.

Co uratowało "Elementary" w moich oczach? Bezsprzecznie jeden z najlepszych serialowych finałów, jakie w życiu widziałam. To. było. coś! Wciąż nie mogę wyjść ze zdumienia. Ostatnie dwa odcinki połączono, dlatego od razu możemy poznać, od czego się to wszystko zaczęło i na czym skończyło. Niesamowite! Naprawdę nie mogę wyjść z podziwu, pełne zaskoczenie, zdumienie, zachwyt. Oby więcej takich niespodzianek!

"Elementary" choć nie jest niestety tak dobre, jak "Sherlock" od BBC, ma jednak swój urok. Serial błyskawicznie wciąga, a odcinki mijają jeszcze szybciej. Gdyby nie ta schematyczność byłby jeszcze ciekawszy, jednak to zakończenie... Dla takiego zakończenia, po którym zbierałam szczękę z podłogi warto obejrzeć cały sezon, choć nie jest to też jedyny powód. Polecam!

Ogólna ocena: 8/10.







Ogólne informacje:
Liczba sezonów: 1
Liczba odcinków: 24
Czas trwania odcinków: 43 minuty
Główni aktorzy:
Jonny Lee Miller - Sherlock Holmes
Lucy Liu - Joan Watson
Aidan Quinn - Kapitan Toby Gregson
Jon Michael Hill - Detektyw Marcus Bell

Sophie di Angelo

8 komentarzy:

  1. Oglądałam parę odcinków na axn, ale jakoś nie ciągnie mnie żeby zapoznać się z tym serialem dokładnie od początku do końca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro Ty polecasz to muszę zobaczyć :) Szkoda, że jest tyle odcinków, bo wtedy wkrada się schematycznośc, ale dla genialnego finału i tak bym zobaczyła ^^ Ale najpierw muszę skończyć Glee XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Zagadki kryminalne może i nie są na najwyższym poziomie, ale jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak dobrym przedstawieniem relacji Holmesa z Watson(em)! Zaczęłam oglądać dla Lucy Liu, którą bardzo lubię, i Joan Watson niemal natychmiast została moją ukochaną bohaterką. Muszę przyznać, że twórcy się postarali i dali jej naprawdę dobre, przemyślane kwestie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O chętnie bym pooglądała, może w zimowe długie wieczory ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tylko skończę tego Sherlocka BBC zaraz biorę się za Elementary. Jednak każda odmiana Sherlocka to dobre coś...:) Nawet jeśli współczesna (w tej BBC jestem zakochana!)
    Co do Watsona kobiety - fajny pomysł. Troszkę tylko się obawiam (tak po twoim opisie), że ona Sherlocka przyćmi. I bardziej będziemy na nią uwagę zwracać, jeszcze się inteligentniejsza okaże, dramat będzie... Jednak mimo wszystko serial obowiązkowy. (ten amerykański Sherlock to jeden z przystojniejszych w historii tak patrzę, chyba tylko z Robertem przegrywa :p)

    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam przekonania do tego pomysłu i nie wiem czy się skuszę. W sumie oglądam na razie co innego, ale może się kiedyś nad tym serialem zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejny serial dodany do zestawu "Do obejrzenia czym prędzej" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze sezony niesamowite!!! Jednakże mam wrażenie, że na nowsze sezony producenci nie mieli pomysłu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo