Tytuł oryginału: The Queen of Attolia
Seria: Złodziej Królowej
Tom: 2
Liczba stron: 390
Wydawca: Ars Machina
"Złodziej" okazał się naprawdę ciekawą lekturą, więc nie zwlekałam długo i zabrałam się za kolejną część cyklu, ciekawa dalszych losów Eugenidesa. To właśnie ta powieść zainteresowała mnie serią. Prosta, ale jakże wymowna okładka oraz ten tajemniczy opis... Co znajdziemy w drugim tomie? Czy "Królowa Attolii" jest godną kontynuacją "Złodzieja"? Zapraszam do odkrycia wraz ze mną tajemnic Władczyni...
Gdy Eugenides, Złodziej Eddis, wykradł Dar Hamiatesa, królowa Attolii straciła coś więcej niż tylko mityczny artefakt. Straciła twarz w oczach swoich poddanych. Wszyscy wiedzą, że młody złodziej przechytrzył ją, wymykając się pościgowi. Chcąc odzyskać utraconą reputację i pozycję, królowa Attolii nie cofnie się przed niczym i przyjmie każdą oferowaną jej pomoc...Eugenides przebywa właśnie w pałacu królowej Attolii, która od kilku miesięcy dąży wszelkimi środkami do celu, którym jest schwytanie Złodzieja. Upokorzona władczyni posunie się do wszystkiego, aby dociąć swego, zwłaszcza że Złodziej ciągle zostawia jej "znaki" swojej obecności, jak kolczyki, które znajduje pewnego ranka obok łóżka.
By dokonać zemsty, gotowa jest poświęcić nawet swój własny kraj.
Gra toczy się jednak o większą stawkę. Ogromne imperium Medejskie, dąży do zajęcia wszystkich trzech krajów na półwyspie. Eddis szykuje się do wojny, Attolii grożą zamachy ze strony jej baronów, sytuacja w kraju jest więc napięta. Czy rady posuwane jej przez ambasadora Medeii są aby na pewno pomocne?
"Królowa Attolii" napisana jest w przeciwieństwie do "Złodzieja" w formie trzecioosobowej i muszę przyznać, że autorka świetnie poradziła sobie również w tej narracji, a nawet ośmielę się o stwierdzenie, że jest ona lepsza od tej, którą mamy okazję poznać w pierwszej części. Sposób opowiadania nadaje dzięki temu książce ważkości, opisy są wręcz genialne, więc o wiele lepiej da się odczuć powagę wydarzeń rozgrywających się w powieści.
„-Nie czuję się jak bohater. Raczej jak idiota. -Wydaje mi się, że bohaterowie na ogół tak właśnie się czują.”
W drugiej części mamy okazję bliżej poznać tytułową królową Attolii, która okazała się bardzo ciekawą i złożoną postacią. Wątki w książce prowadzone są z kilku punktów widzenia, a jednak trudno się w nich zgubić. Akcja jest czytelna i mimo nagłych zwrotów, nie ma niepotrzebnego zamętu w książce. Autorka, podobnie, jak w "Złodzieju" od samego początku subtelnie podrzuca wskazówki przygotowując nas na finał powieści. Tym razem podjęłam grę i nawet udało mi się co nieco zgadnąć, ale to była tylko cząstka tajemnicy.
Mitologia była obecna również w tym tomie, nawet w większej ilości, co bardzo mnie cieszy. Pojawił się nawet bardzo interesujący mit, jakże adekwatny do sytuacji. Podoba mi się to stopniowe odkrywanie złożoności świata przedstawionego, który wciąż ma dużo do zaoferowania.
Najlepszym wątkiem w książce była niespodziewana... miłość. Książkę czytałam z sercem na dłoni czekając z niecierpliwością na kolejne skrawki informacji. Autorka pogrywa sobie z czytelnikiem tworząc niesamowity klimat, co sprawiło, że pokochałam tą serię. Ten motyw był naprawdę dobrze przemyślany i świetnie poprowadzony.
Jaka więc jest "Królowa Attolii"? Jest to równocześnie piękna książka ze względu na wątek romantyczny oraz niebanalna, ponieważ autorka pokazuje czytelnikom, do czego może doprowadzić chęć zemsty i jakie są tego konsekwencje. Tom drugi okazał się lepszy od "Złodzieja", co jest nie lada wyczynem, gdyż część pierwsza była naprawdę dobra, dlatego polecam Wam niezwłoczne zabranie się za serię "Złodziej Królowej", aby przeżyć tą niesamowitą przygodę oraz poczuć tą magię podczas lektury.
Ogólna ocena: 9/10.
*cytat pochodzi z pierwszego wydania książki
Seria "Złodziej Królowej":
1. Złodziej RECENZJA
2. Królowa Attolii
3. The King of Attolia
4. A Conspiracy of Kings
Za możliwość poznania Królowej dziękuję wydawnictwu Ars Machina oraz portalowi Upadli.pl
Recenzja powstała dla portalu Upadli.pl
Mam ją na półce od 3 miesięcy i ciągle się tam kurzy. Jeszcze nie znalazłam weny na nią, po beznadziejnej pierwszej części, która była dla mnie totalną porażką. Hm... może w najbliższej przyszłości zaczną ją czytać.:D
OdpowiedzUsuńJulie, niezbyt profesjonalnie o Tobie świadczy, jeśli w recenzji "Złodzieja" piszesz: "Moim zdaniem „Złodziej” to dobra pozycja.", by po kilku miesiącach pisać publicznie, że książka była "beznadziejna" i okazała się "totalną porażką".
UsuńTeż mi się tak czasami zdarza, gdy napiszę recenzję niedługo po przeczytaniu, a potem to przemyślę i stwierdzam, że jednak mi się nie podoba lub na odwrót. ;)
UsuńDokładnie. Raz mi się się książką podoba, by po przeczytaniu innych książek z tego gatunku, tamta była nieporównywalnie gorsza. Z góry przepraszam za moje "nieprofesjonalne" podejście i gratuluję samozaparcia, żeby dogrzebywać się do moich starych recenzji. ;)
UsuńTaka już dola wydawcy, który rozsyła książki do bloggerów i lubi wiedzieć, co w sieci piszczy. Ale grzebać za bardzo nie musiałem, po prostu pamięć mam dobrą. :)
UsuńAle wiesz, nie chce brzmieć jak drętwiak, tylko po prostu wydawało mi się, że w przypadku bloggerów wiarygodność winna stanowić najsilniejszy oręż, natomiast zmiana zdania z "dobra" na "beznadziejna" i "totalna porażka" na przestrzeni zaledwie kilku miesięcy oznacza, że albo pierwotna recenzja nie została w pełni przemyślana, albo nie była szczera.
Raczej nie była przemyślana. Często piszę coś pod wpływem impulsu i publikuję. A dopiero później po jakimś miesiącu-dwóch stwierdzam, że jednak było inaczej. :)
UsuńW takim razie proponuję Ci jednak sięgnąć po "Królową Attolii" jak najszybciej. Przekonasz się, że ta seria ma do zaoferowania znacznie więcej niż Ci się wydaje. :)
UsuńMuuszę ją mieć :) Za niedługo ją sobie chyba zamówię <3
OdpowiedzUsuńAch, jak ja chce te książki! Zarówno Złodzieja jak i Królową Attolli. Mam je na swojej liście do Mikołaja na tegoroczną Gwiazkę. Mam nadzieję, że Mikołaj się postara :)
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się niezwykle interesująca. Pierwszą część mam już od dłuższego czasu na oku, jednak wciąż niestety nie może wpaść w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńWątek romantyczny, omomommm <3 Czyli przeczytam, tylko najpierw Złodzieja muszę dorwać :)
OdpowiedzUsuńJak ja chcę pierwszą część!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za ten tom :D
OdpowiedzUsuńmuszę zapoznać się z pierwszym aby poznać drugi :) bardzo ładnie teraz wygląda strona bloga :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie zamierzam czytać tej serii.
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie twoja recenzja, a książka jeszcze bardziej. Pierwszy raz słyszę o tej serii, ale nie jestem pewna czy chcę ją zaczynać. Mam jeszcze tyle książek do przeczytania, że w tym roku już na pewno nie dam rady, ale później... Czemu nie? ;D
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa więc czemu nie :) W sumie to nawet kiedyś miałam na nią oko :D
OdpowiedzUsuńZnam serię i rozpoznaję ją tylko i wyłącznie dzięki serii zapadających w pamięci okładek ;) Twoja recenzja mnie zachęciła - szczególnie, że lubię wątek "zemsty".
OdpowiedzUsuńW serii "Złodziej Królowej" jeszcze bardziej przemawia do mnie fakt, że drugi tom rekomendujesz jako lepszy od pierwszego.
Poszukam jej w bibliotece albo na wyprzedaży (bo chyba ją tam widziałam, ale się nie zdecydowałam i teraz jestem niepocieszona ^^)
Pozdrawiam !
Jak na razie nie zamierzam czytać tej serii, ale recenzja, jak widać, kusi ludzi do sięgnięcia po nią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
recenzentka-eurydyka.blogspot.com
Chcę przeczytać tę powieść głównie przez obecność mitologii, bo mity to coś, co w książkach lubię najbardziej. ;)
OdpowiedzUsuń