Tytuł oryginału: Die magische Gondel
Seria: Poza Czasem
Tom: 1
Ilość stron: 464
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Magia, podróże, tajemnice, miłość, historie poza czasem i ponad czasem... To wszystko odnajdziecie w nowej serii Egmonta "Poza Czasem", w której ukazały się już "Cienie na Księżycu" i "Magiczna Gondola", pierwszy tom trylogii o podróżach w czasie.
Anna spędza z rodzicami wakacje w Wenecji. Pewnego wieczoru wraz z nowymi znajomymi wybierają się na wielkie wydarzenie w tych stronach regata storica, gdzie dziewczyna zauważa czerwoną gondolę. W Wenecji obowiązuje jednak prawo, które głosi, że wszystkie gondole powinny być czarne... Tajemniczy przewoźnik przywołuje ją ręką do siebie. Po chwili Anna zostaje wepchnięta do kanału, a potem wciągnięta na gondolę. Gdy próbuje wyjść na brzeg, powietrze zaczyna skrzyć, a świat rozpływa się dziewczynie przed oczami. Budzi się... w 1499 roku.
"-Jak masz na imię, dziewczyno? (...)
-Nazywam się Hannah Montana.
-A gdzie mieszkasz?
-Przy kanale Disneya."
Anna pamięta swoje czasy doskonale, co nie powinno się zdarzyć. Osoby, które zostały mimowolnie przeniesione w czasie przystosowują się do wieku, gdzie "ich wyrzuciło". Budzą się z nowym imieniem, wspomnieniami, a czasami nawet rodziną. Odstępstwa są bardzo rzadkie i zwiastują ważne wydarzenia. Anna ma zadanie do wykonania i nie będzie mogła powrócić do XXI wieku dopóki go nie wypełni.
"Magiczna Gondola" jest kolejną powieścią z motywem podróży w czasie, jaką udało mi się przeczytać. I tak samo, jak w przypadku "Trylogii Czasu" została napisana przez niemiecką pisarkę. Eva Völler jest znaną autorką, ale"Magiczna Gondola" jest jej pierwszą książką dla młodzieży. Udaną? Jak najbardziej!
Książka od pierwszych stron wciąga czytelnika, co skończyło się na tym, że czytałam w szkole na lekcjach. Nie mogłam się po prostu oderwać od lektury, ponieważ czyta się naprawdę świetnie! Język jest młodzieżowy, ale w żadnym wypadku ordynarny, czy prostacki, za to doskonale przystosowany do nastoletniego czytelnika, lekki, zabawny i bardzo przyjemny. Anna, główna bohaterka i równocześnie narratorka bardzo przypominała mi Gwen z "Czerwieni Rubinu", dlatego od razu zapałałam do niej sympatią. Na innych bohaterów nie ma też co narzekać. Autorka wykreowała bardzo ciekawe i różne charaktery. Razem z nimi wyruszyłam w magiczną podróż czerwoną gondolą...
Co książka, to idea! Najbardziej ciekawiło mnie, jak autorka rozwinie podróżowanie w czasie. Oczekiwałam czegoś innego niż znane mi zasady z "Trylogii Czasu" i muszę przyznać, że Eva miała naprawdę świetny pomysł. Stworzyła nowe reguły międzyczasowych podróży, jednak najlepiej wyszła moim zdaniem blokada, którą Anna nazywała "intergalaktycznym translatorem". Tego się zupełnie nie spodziewałam! Bohaterzy nie musieli się martwić, że wygadają coś o przyszłości, co może ową przyszłość zrujnować, ponieważ nie byli w stanie wymówić, pokazać ani nawet napisać czegoś, co nie dotyczyło bieżących czasów lub innych zakazanych tematów. W ten sposób "Ipod" został "lusterkiem", a film "sztuką kostiumową". Ciekawe, prawda?
"-Gino, jesteś spoko koleś! - Wyszło z tego "jesteś doskonałym towarzyszem", ale nie chciałam się czepiać drobiazgów."
Eva Völler naprawdę okazała się znawczynią Wenecji, gdyż zręcznie wplotła do książki wiele bardzo ciekawych i łatwych do przyswojenia informacji na ten temat. Nie był to oczywiście główny wątek książki, ale stworzył swoisty klimat. Opisy były barwne, ale nie za długie w końcu opowiadała o tym siedemnastolatka, która nie rozwodziła się za wiele na temat historii, gdy było tyle spraw do opisania. Książkę skończyłam szybko, za szybko, kilka spraw nie zostało wyjaśnionych, ale nie czułam frustracji z tego powody. Fabuła jest tak zręcznie poprowadzona, że malutkie braki wyjaśnień nadają książce tajemniczości. Uważam, że tylko wątek miłosny był dość słabo, jak na tego typu książki rozwinięty. Pojawił się oczywiście, ale rozwijał się powoli, co pasowało do całości historii, więc to także na plus! W następnych częściach na pewno będzie o tym więcej. :)
Czy polecam? Oczywiście! Chyba nikt, już nie ma wątpliwości co do tego, prawda? "Magiczna Gondola" to kolejna książka Egmonta, która mnie wprost oczarowała! Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakaś powieść tego wydawnictwa nie przypadła mi do gustu. A do tego ma taką cudowną, klimatyczną okładkę... Nic tylko brać i czytać! A polecam to szczególnie fanom "Trylogii Czasu" Kerstin Gier, chociaż uważam, że jest to książka dla każdego, kto tylko ma ochotę się z nią zapoznać.
Czy wybierzecie się wraz z Anną w magiczną i pełną tajemnic podróż czerwoną gondolą?
Ogólna ocena: 9,5/10!
Za książkę dziękuję bardzo pani Ani. :)
Mam w planach, a Twoja recenzja mnie w tym umocniła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo byłam ciekawa, jak Ci się spodoba ta książka. Sama czytałam tylko wstęp, ze dwadzieścia stron może, ale mam egzemplarz w oryginale i pewnie się skuszę. Egmont rzeczywiście ostatnio zawyża loty. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPodobno w oryginalne są jakieś ilustracje, ale niestety nie ma ich w wydanie książki. :(
UsuńAle do lektury zachęcam i to bardzo! I oczywiście oby tak dalej. :3
E tam, takie ilustracje... Każda część opatrzona niedużym obrazkiem przedstawiającym gondoliera i to wszystko:-)
UsuńAaa to okej. XD Już myślałam, że coś mnie ominęło, ponieważ ilustratorka jest oznaczona, jako współautor. :D
UsuńOkładka jest fascynująca .. wydaję mi się zapowiedzią czegoś dobrego. Po przeczytaniu recenzji już wiem, że to nie tylko iluzja :D
OdpowiedzUsuńSięgnę chyba jak najszybciej po tą książkę .. !
Pozdrawiam
Okładka jest prześliczna, cieszę się, że treść również :D Ten 'intergalaktyczny translator' wydaje się ciekawy, podobnie jak umiejscowienie akcji w Wenecji :D
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam ;)
Nie tylko się wydaje, ale taki naprawdę jest. :D No i Wenecja! *.* Teraz koniecznie muszę się tam wybrać i poszukać czerwonej gondoli. :3
UsuńBędzie raczej ciężko :) No, chyba, że poszczęści Ci się jak bohaterce książki, życzę powodzenia ;D
UsuńDzięki. :D Chociaż nie wiem, czy ona była taka super szczęśliwa na początku. XD
UsuńO, koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńPS Nieźle mnie ubawił ten fragment z Hannah Montaną :D
Nie dość, że podróże w czasie, to jeszcze Wenecja... Już sam opis książki mnie zaintrygował a po tak pozytywnej opinii po prostu muszę sięgnąć po tę powieść, choć będzie musiała trochę poczekać na swoją kolej. :)
OdpowiedzUsuńOkładka przypomina mi trochę tę z którejs części błekitnokriwistych. Zapewne w najbliższym czasie nie będzie mi dane się znią zapoznać.
OdpowiedzUsuńSłyszałam tytuł, ale nie wiedziałam nawet za bardzo o czym jest ta książka, ale teraz po przeczytaniu Twojej recenzji z przyjemnością ją przeczytam. 'Trylogia czasu' mi się podobała, więc mam nadzieje, że z 'Magiczną gondolą' również tak będzie. :)
OdpowiedzUsuńMi obie się podobały. :D
UsuńŚwietna recenzja! książka dumnie stoi na mojej półce i czeka na swoją kolej. Jeżeli chodzi o okładkę, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Zapowiada się magiczna lektura :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Rozejrzę się za tą pozycją. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczna okładka :) Tak zachwalasz, że dodaję do listy na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńz pewnością przeczytam :) dodałam już sobie nawet tytuł do mojej "listy życzeń" w odpowiedniej zakładce, aby książka mi nie umknęła :)
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że książkę już posiadam! Po takiej recenzji to tylko czytać!
OdpowiedzUsuńO tak, tak, tak ^^ *zaciera łapki*
OdpowiedzUsuńUgh, czyham na tą książkę od dłuższego czasu i chyba będę musiała na nią wydać pieniążki :< trudno, dla takiej okładki warto!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja:D!
Podróże w czasie i taka wysoka ocena? Do tego okładka przyciągająca wzrok od razu... Czegóż mogę chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałbym to przeczytać i mam nadzieję, że wkrótce będzie mi to dane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wenecja świetnie prezentowała się już w kilku książkach, które czytałam ("Król Złodziei, Córka Laguny), z chęcią poznałabym ją w kolejnej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńKolejna bardzo pozytywna recenzja! Do tego prześliczna okładka! Mam coraz większa ochotę na ten tytuł ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak chcę to przeczytać. Poza tym piękna okładka.
OdpowiedzUsuńPrzed przeczytaniem Twojej recenzji dużo słyszałam o tej książce, ale właściwie nie wiedziałam o czym jest. Teraz jednak myślę,że z chęcią po nią sięgnę, jak tylko będę miała okazję;)
OdpowiedzUsuńNawet mnie zainteresowałaś tą książką, choć wcześniej sądziłem, że to nie dla mnie...! Wydaje się być bardzo ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńNo,no...tylko czytać, tylko czytać.
OdpowiedzUsuńTo moze być dobra lektura :)
OdpowiedzUsuńTo może być dobra lektura :)))
OdpowiedzUsuńOMG. Jak ja chcę ją przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńSophie, bardzo dobra recka! :D
OdpowiedzUsuń"Magiczna gondola" to jedna z lepszych książek wydanych w tym roku. Mam nadzieję, że będzie kiedyś ekranizacja. Na filmową "Czerwień rubinu" czekam z niecierpliwością, więc może jak ekranizacja "Trylogii czasu" osiągnie sukces, doczekamy się "Magicznej gondoli" na dużym ekranie? :)
To by było dopiero zacne. *.* Film wyszedłby zjawiskowy! Idę na kasting w razie czego! XD Chociaż nie mam złotych pukli, to coś się wymyśli. XD
UsuńOj, bardzo chcę przeczytać, zachęcasz! Mam jednak nadzieję, że "Magiczna gondola" spodoba mi sie bardziej niż Czerwień rubinu, do której musiałam robić dwa podejścia. A podobieństwo głównej bohaterki do Gwen nie sprawiłoby chyba, ze zapałałabym sympatią :D
OdpowiedzUsuńOstatnio te wszystkie recenzje, w których chwalą tą książkę narobiły mi na nią niezłej ochoty;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła wybrać się w tą wspaniałą podróż pełną magii i przepięknej Wenecji :D Recenzja bardzo zachęcająca i już zacieram ręce na myśl o momencie, w którym książka znajdzie się u mnie:D
OdpowiedzUsuńA sądziłam, że to kolejne powielanie schematu... nie wiem, czy zakupię, ale to ciekawe, że jednak taka dobra;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach do zakupienia i mam nadzieje, że się nie zawiodę, i że główna bohaterka, nie będzie wyjątkowo przypominać Gwen, bo ona sama zaczęła mnie lekko drażnić.
OdpowiedzUsuń