Reguła myśli - James Dashner

Wizje przyszłości, w których króluje wysoko rozwinięta technologia, stają się coraz popularniejsze, nie mogło więc zabraknąć takich powieści! James Dashner prezentuje swoją wizję, dla młodzieżowych fanów science fiction, w serii "Doktryna śmiertelności".

Uwaga w opisie spoilery z pierwszego tomu!
Na końcu ścieżki Michael poznał prawdę o sobie, której nigdy by nie podejrzewał - jest on tworem, stworzonym ciągiem kodów, programem komputerowym teraz przeniesionym do ludzkiego ciała, nastolatka - Jacksona Portera. 
W mieszkaniu szybko pojawiają się ludzie Kaine'a, aby zabrać go na spotkanie z twórcą doktryny śmiertelności. Michael nie zamierza jednak uczestniczyć w zaludnianiu ziemi tworami. Ucieka i rusza na poszukiwanie swoich przyjaciół - Sary i Brysona. Kaine jest tylko krok za nimi. Rodzice Sary znikają w tajemniczych okolicznościach, dziewczyna zostaje oskarżona o współudział w porwaniu, a Michael uznany za cyberterrorystę. Wydaje się, że nie są już bezpieczni ani we Śnie ani na Jawie...

Po przeczytaniu całej serii "Więzień labiryntu" w ostatnim czasie, od razu dostrzegłam, jak James Dashner rozwinął się z nową serią. Naprawdę miło mi obserwować, jak każda książka jest lepiej napisana, bardziej dopracowana oraz szczegółowa. Znalazłam tutaj również element, który tak uwielbiałam w historii Thomasa i innych Streferów - prawdziwą przyjaźń. Jeżeli chcecie się przekonać, jak wygląda miłość oraz przywiązanie w przyjaźni, to wystarczy sięgnąć po jakąkolwiek książkę Jamesa Dashnera. "Reguła myśli" nie jest w tym wyjątkiem; gdy Michael po raz pierwszy spotyka się ze swoimi przyjaciółmi w rzeczywistości, to naprawdę można odczuć wzruszenie. Choć ponownie odczułam, że autor nie poświecił swoim głównym bohaterom wystarczającej ilości czasu i niestety nie zapadają oni tak bardzo w pamięć, mimo łączącej ich więzi.

Drugi tom "Doktryny śmiertelności" czyta się równie przyjemnie, jak część pierwszą. Historia szybko wciąga, a liczba stron maleje z zastraszającą szybkością. James Dashner przedstawia w nowej serii, kolejną interesującą oraz niestety przerażającą wizję przyszłości, która jest skoncentrowana o wiele bardziej na 'technicznej' stronie. Światem rządzi teraz najnowocześniejsza technologia, pozwalająca na długie godziny zanurzyć się w wirtualnym Śnie. Według mnie i przy tej książce, czytelnik ma okazję zastanowić się nad rzeczywistością, kierunkiem w którym rozwija się technologia. Czy tak daleko jesteśmy od tego, aby spać w Trumnach, by móc całe godziny spędzać w Śnie, gdzie można spotykać się z ludźmi, grać, przeżywać swoje życie wirtualnie...

Przyznam szczerze, że nie za bardzo jest to moja dziedzina. Na pewno ciekawe się o tym czyta, dopóki się wszystko rozumie. Na szczęście jest to seria skierowana jest do młodzieży, więc autor opisuje technologię przyszłości oraz zasady jej funkcjonowania w przystępny, zrozumiały sposób. W innym przypadku na pewno bym się trochę męczyła, próbując za wszystkich nadążyć. Mimo wszystko trzeba się zastanowić, czy lubi się czytać książki, w której jest trochę więcej 'technicznej gadki', niż zazwyczaj. 

Tytuł oryginału: The Rule of Thoughts
Seria: Reguła śmiertelności
Tom: 2
Liczba stron: 380
Ocena: 6/10
"Reguła myśli" to niestety jedna z tych książek, w której równocześnie dużo się dzieje, ale z drugiej strony bohaterowie nie robią aż tak wielkich postępów, aby stwierdzić, że faktycznie posunęli się do przodu z rozwiązywaniem zagadki. Było wiele ciekawych momentów w drugim tomie "Doktryny śmiertelności", ale budzą one więcej pytań, niż dają odpowiedzi, a ja jestem zdania, że potrzeba w każdej książce z serii paru wyjaśnień, rozjaśnienia pewnych kwestii, ponieważ w pewnym momencie zapomina się po prostu o tych pytaniach, które miało się po przeczytaniu książki. Choć na pewno nie można odmówić "Regule myśli" ciekawego zakończenia! Niezły zwrot fabuły!

"Regułę myśli" czytało mi się naprawdę dobrze i chętnie poznam kontynuację tej historii. Serii "Doktryna śmiertelności" na pewno warto się przyjrzeć, jeżeli spodobał Wam się "Więzień labiryntu" oraz tym bardziej jeżeli interesuje Was młodzieżowe science fiction.

Sophie di Angelo

2 komentarze:

  1. Ups, ups, ups zupełnie nie pamiętam czy widziałam jakieś informacje o pierwszym tomie, a książka wydaje się interesująca ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno również ją skończyłam :) Podobała mi się kreacja świata, trochę żałowałam, że mniej było akcji w świecie wirtualnym, choć w tym tomie w realu również wiele się działo. ;) Nie mogę się doczekać kontynuacji. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo