Book of YOU - Codzienne mikroakcje

Book of YOU, czyli codzienne mikroakcje, dzięki którym poczujesz się lepiej - za wiele recenzji podobnych tytułów na moim blogu raczej nie znajdziecie. Jednak gdy przeczytałam o tej książce, stwierdziłam, że chciałabym ją poznać. Ustami Jamie'ego Oliver Book of YOU obiecuje, że 'małe kroki prowadzą do trwałej zmiany'. Jak więc zmienić swoje życie na lepsze i... na stałe?

Pomyśl przez chwilę: czy ostatnio zatrzymałaś się choć na chwilę, aby rozejrzeć się wokół siebie? Ja mieszkałam rok w pięknej dzielnicy, a poznałam ją dopiero, gdy wybrałam się pierwszy raz do parku ze znajomymi... grając w Pokemon Go. Trochę to przykre, prawda?

Czy zwracasz uwagę na to co jesz? Kiedy? Ile? Nawet mała przekąska może wiele zmienić! Wykształcenie zdrowych nawyków, jak sięgnięcie po warzywo lub owoc, gdy się zgłodnieje, zamiast po coś słodkiego jest możliwe. Jednak małymi krokami.

Kliknij, aby powiększyć
Z tego właśnie składa się życie - z tzn. mikroakcji. Każda decyzja ma znaczenie, nawet ta najmniejsza. Małe rzeczy również są ważne! Book of You jest zbiorem takich mikroakcji, które zostały podzielone na cztery kategorie:

FOOD (jedzenie) - czy wiesz, że małe zmiany w żywieniu mogą wydłużyć życie o całe lata? Jednak nie martwcie się, nie chodzi tylko o to, żeby wcinać tylko warzywa i owoce. Równie ważne jest to jak, kiedy i ile się je. Oraz z kim! Aby łatwo zrozumieć, czym jest mikroakcja, to "zrezygnowanie ze słodyczy" tym nie jest, ale "zjedzenie owocu na przekąskę" tak!
MIND (umysł) - od tego w końcu wszystko się zaczyna, prawda? Jak być bardziej uważnym, produktywnym i lepiej zorganizowanym? "Posprzątanie całego domu" nie jest mikroakcją, ale "uprzątnięcie biurka" już tak! I od razu lepiej się pracuje!
MOVE (ruch) - brzmi trochę strasznie, jednak wcale nie jest tak źle! W Book of YOU znajdziecie głównie dwuminutowe ćwiczenia, bardzo łatwe do wykonania, ponieważ "wzięcie udziału w maratonie" nie jest mikroakcją, ale "przysiady przez dwie minuty" jak najbardziej.

I ostatnie LOVE (miłość) - jednak nie chodzi tutaj o romantyczne uniesienia, lecz po prostu relację - ze samym sobą i bliskimi Ci osobami. Mikroakcją nie jest "znalezienie nowego przyjaciela", ale "odezwanie się do ukochanej osoby" może dużo zmienić, a niewiele kosztuje.
Book of YOU to książka/dziennik na cały rok. Niektóre, najważniejsze mikroakcje się powtarzają, większość z nich jest jednak unikatowa. U góry strony znajdziecie kółeczko, w którym można zaznaczyć mikroakcję, którą udało Wam się zastosować w życiu. Są również miejsca na notatki. Nie trzeba iść po kolei, można wybierać strony losowo, lub po prostu wybrać mikroakcję, które Wam się spodoba. Sama miałam mieszanie uczucia, co do niektórych, ale jak to mówią - kto nie próbuje, nie przegrywa, ale też nie wygrywa. 

Dlaczego Book of YOU w ogóle powstała? Jej genezą jest aplikacja YOU (można ją pobrać, tworząca ją społeczność jest bardzo aktywna oraz niesamowicie pozytywna), stworzona przez ludzi, którzy mają podobne problemy, co każdy inny. Jak wiele razy zniechęciłeś się, gdy nie udało Ci się osiągnąć ustalonych celów? Czy wiesz, że dziewięciu na dziesięć osób się to nie udaje? Jednak małe mikroakcje, które można łatwo wprowadzić w codzienne życie potrafią wiele zmienić. Potwierdzają to osoby korzystające z aplikacji (jedna z nich wypowiedziała się nawet na końcu książki). 
Book of YOU to książka pięknie wydana. Ma mniejszy format, więc jest bardziej podręczna. Posiada białe strony, pełne kolorowych, cudownych zdjęć. Aż chce się jeść! I ta miętowa okładka. Naprawdę świetnie się prezentuje. Niestety okładka jest miękka, więc bardzo szybko mi się pogięła. Ale to chyba jedyny mankament. 

Ogólnie Book of YOU ciężko mi ocenić, w końcu korzystanie z niej zaplanowane jest na rok, a moja przygoda dopiero się rozpoczęła. Choć przejrzałam już wszystkie mikroakcje, to wiele dopiero czeka na wypróbowanie oraz wprowadzenie w życie. Życzę więc Wam i sobie powodzenia w korzystaniu z Book of YOU!

Sophie di Angelo

2 komentarze:

  1. Nie przepadam za takimi książkami, ale muszę przyznać, że book of you ma prześliczną okładkę hahah
    Pozdrawiam,
    http://ksiazkipatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzuciła mi się w oczy ta książeczka w księgarni, ale jakoś początkowo mnie nie przekonywała. Cieszę się, że o niej napisałaś, może się skuszę i spróbuję. Poza tym to chyba ciekawy pomysł na prezent ;>

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo