Przedpremierowo: : W sercu światła - Amie Kaufman, Meagan Spooner


Najwyższy czas poznać zakończenie trylogii "Starbound". Doprowadzi nas ono do momentu, którego trudno było się spodziewać... Jesteście gotowi na ostatnią podróż w ramionach gwiazd?

Sofia ma jeden cel w życiu: pragnie zemścić się na korporacji LaRoux Industries, ponieważ jest pewna, że to ona jest winna śmierci jej ojca, a był on wszystkim, co miała. 
Gideon jest bardzo utalentowanym hakerem. Ma też swoje powody, aby chcieć się zemścić... Choć tych dwoje z pewnością sobie nie ufa, to zdecydowanie łączy ich wspólny cel. Posiadają zupełnie różne umiejętności, lecz osobno nie mają szans na pokonanie LaRoux Industries, za to razem mogą zmienić przyszłość, jeżeli tylko... będą potrafili sobie zaufać. 

"W sercu światła" to trzeci i ostatni tom serii "Starbound" napisanej przez autorki Amie Kaufman i Meagan Spooner. Sześcioro bohaterów, trzy historie, jedna wojna. Zanim jednak dojdzie do finalnego starcia z wrogiem, Lilac, Tarver, Lee, Flynn, Sofia i Gideon muszą najpierw zmierzyć się z samymi sobą...

"W sercu światła" przedstawia czytelnikowi dwoje nowych bohaterów - Sofię i Gideona. Jeżeli macie lepszą pamięć niż ja, dość szybko rozpoznacie choć jedno z nich, ponieważ oboje pojawili się już w poprzednich książkach. Nie spodziewałam się, że to wszystko łączy się w taki sposób! Żaden bohater nie jest przypadkowy. Niestety Sofia i Gideon nie dostali tak wiele stron na rozwój i przedstawienie swojej historii, jak pozostali, ponieważ już w drugiej połowie "W sercu światła" wątki z poprzednich tomów spotykają się i splatają ze sobą w niespodziewany sposób.

"-Nie tykam komputerów. Ludzie wydają mi się ważniejsi.
-Ludzie, mówisz?
-To takie komputery o organicznych obwodach."

Premiera: 18 stycznia 2017 r.
Tytuł oryginału: Their Fractured Light
Seria: Starbound Tom: 3/3
Liczba stron: 367 Ocena: 9/10
Choć każdy tom trylogii "Starbound" jest zupełnie inny, to jednak wszyscy bohaterowie są do siebie bardziej podobni niż to widać na pierwszy rzut oka: są bardzo samotni, każde na swój sposób. Bardzo polubiłam ich wszystkich - Lilac, Tarvera, Lee, Flynna, Sofię i Gideona - każdego za coś innego. Choć moim ulubieńcami zostali chyba bohaterowie właśnie ostatniego tomu - Sofia i Gideon. Są oni intrygującą parą! Ich przeszłość nie jest prosta, nie potrafią zaufać samym sobie, a co dopiero innym, a jednak razem tworzą wybuchową mieszankę. 

Czytając "W sercu światła" doceniłam szczególnie pierwszoosobową narrację serii oraz to, że każdy tom ma dwoje innych, głównych bohaterów. Autorki umiejętnie potrafią kreować całkiem różne charaktery, a do tego oferują nowe spojrzenie na znane już nam postacie. Inaczej jest wszystko obserwować ich własnymi oczami, a zupełnie inaczej spojrzeć na nich z punktu widzenia nowego bohatera.

Kiedy czytałam ostatnie strony "W sercu światła" zrobiło mi się tak przykro. Choć ten świat niejednokrotnie był krwawy, mroczny i brutalny, to również ukazywał nie raz potężną siłę miłości, nadziei i światła. Nie chciałam tak szybko kończyć tej przygody! Trylogia "Starbound" zdecydowanie została jedną z moich ulubionych. 

"-Słuchać serca? Mówisz poważnie? To twoja rada? Brzmi jak z ciasteczka z wróżbą. 
-To prosta rada. Ale prawdopodobnie najtrudniej ją zastosować. Zawsze łatwiej robić to, czego się od ciebie oczekuje, niż to, co właściwe."

To była naprawdę wspaniała przygoda! Trzymam autorki za słowo, że to nie jest ich ostatnia wspólna książka, ponieważ tę trylogię tak świetnie mi się czytało. Nie chcę jeszcze opuszczać tego wszechświata... Zwłaszcza, że to - jak dotąd - jedyna naprawdę dobra odyseja kosmiczna dla młodzieży wydana w Polsce. Polecam Wam trylogię "Starbound" - dajcie się porwać magii gwiazd!

PS. Kocham tę okładkę. Sukienka dokładnie taka, jak opisano w książce ♥
Jeżeli nie chcecie przegapić żadnych newsów, polubcie konieczne oficjalny fanpage W ramionach gwiazd 

Sophie di Angelo

3 komentarze:

  1. To zdecydowanie nie moje klimaty, więc tym razem odpuszczę sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lekko i miło czyta się powieści z tej właśnie serii ;) Do twojej recenzji tego tomu wrócę z całą pewnością, gdy i ja przeczytam tom finałowy.

    Teraz zaś chciałabym życzyć radosnych świąt, w których nie zabraknie wypoczynku i chwili na lekturę ;)
    Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  3. Już koniec, a ja jeszcze nie zajrzałam do pierwszej części ;<

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo