Prawda o dziewczynie - T.R. Richmond

Tytuł oryginału: What she left
Powieść w jednym tomie
Liczba stron: 397
Ocena: 7.5/10
Dla fanów: Gillian Flynn
Przeglądając zapowiedzi od razu zwróciłam uwagę na "Prawdę o dziewczynie" - ta okładka zdecydowanie przyciąga wzrok - a gdy przeczytałam elektryzujący opis wiedziałam, że jest to książka, której nie mogę sobie odpuścić, więc bez wahania zanotowałam sobie tytuł. Nie spodziewałam się jednak, że będę miała okazję tak szybko ją przeczytać i ocenić. Czy jest to nowa "Zaginiona dziewczyna"?

Alice Salmon była zwykłą, dwudziestopięcioletnią dziewczyną, a teraz nie żyje. W dzień swojej śmierci wypiła za dużo, pokłóciła się z kilkoma osobami i następnego dnia, 5-ego lutego, wyłowiono jej ciało z rzeki. Studentka. Dziennikarka. Córka. Kim tak naprawdę była? Uczelniany profesor Jeremy Cooke układa historię jej życia ze skrawków opowieści na temat Alice Salmon, a prawda może być zupełnie inna, niż wszyscy tego oczekiwali...

"Prawda o dziewczynie" nie jest typową powieścią fabularną. Składa się z listów, e-maili, wpisów w pamiętniku, sms-ów, tweetów i wielu innych tego typu form przekazu. Z tego powodu naprawdę warto zwracać uwagę na daty. Zazwyczaj kolejne fragmenty pojawiają się chronologicznie, jednak nie wszystkie, więc początkowo trudno było mi sobie ułożyć kolejność zdarzeń w głowie. 

Postacie w "Prawdzie o dziewczynie" są bardzo specyficzne. Trudno je tak naprawdę polubić, ponieważ z jednej strony nigdy nie wiadomo, komu można zaufać, a z drugiej... nawet główna bohaterka ma sporo za uszami, jak wychodzi z czasem, a jak się okazuje... wcale nie jest jedyna. Różne osoby zabierają głos w książce; są tutaj fragmenty pamiętnika Alice, blog jej najlepszej przyjaciółki Megan, zapiski jej chłopaka, maile matki oraz listy profesora Cooke'a, który jest okropnie trudną, rzekłabym nawet odrzucającą postacią. Jednak wcale to nie odrzuca czytelnika od książki, ja wprost uwielbiam thrillery psychologiczne. a w nich nie może zabraknąć takich właśnie postaci!

"Prawda o dziewczynie" to według mnie nie jest powieść na jeden wieczór. Osobiście mam naprawdę dobre tempo czytania, a książka ma około czterystu stron, jednak zauważyłam, że czytanie idzie mi wolniej, choć nie odczuwałam tego po samej treści, ponieważ miałam wrażenie, że co chwilę przerzucam stronę. Jest to książka napisana ładnym, nieco trudniejszym, niż typowy thriller, językiem. Alice uwielbia długie, trudne słowa, a do tego jest dziennikarką. Jej życie opisuje profesor antropolog, który może się pochwalić doskonałym słownictwem.

Sama nie jestem pewna, czy taka forma książki mnie przekonuje, choć na pewno jest nietypowa oraz na swój sposób interesująca. Ułożenie akcji w powieści nie jest linearne, ponieważ nawet gdy już wpisy pojawiają się chronologicznie, to bohaterowie często wracają do przeszłości, wspominają, a i autor nie odkrywa wszystkich swoich kart za jednym zamachem, więc i kolejne fragmenty bywają podzielone na części. 

Nie spodziewałam się, że te wszystkie porozrzucane elementy tego skomplikowanego równania doprowadzą do takiego rozwiązania... Było kilkoro podejrzanych, ponieważ w dniu swojej śmierci Alice pokłóciła się z kilkoma osobami, a i miała swoich wrogów w związku z pracą dziennikarki, jednocześnie jednak była pijana i znalazła się w niebezpieczny miejscu, zimą, więc może to jednak był wypadek... Ostateczna odpowiedź jest według mnie szokująca.

"Prawda o dziewczynie" to powieść, którą trzeba sobie przemyśleć, aby docenić wszystkie zagrania fabularne. To bardzo dobra książka z zaskakującym, emocjonującym zakończeniem. Zdecydowanie mogę ją polecić fanom książek Gillian Flynn!

Sophie di Angelo

3 komentarze:

  1. Gillian Flynn mnie chwilami nużyła, a obecnie czytam właśnie twórczość Richmona i jestem zadowolona! :)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka jest niesamowita, opis brzmi super, a do tego jeszcze twoja rekomendacja - muszę koniecznie sięgnąć po tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie byłam tak zaintrygowana żadnym tytułem, też notuję sobie ten tytuł i będę z niecierpliwością czekać, aż dostanę "Prawdę o dziewczynie" w swoje łapki ;>

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo