Pasażer 23 - Sebastian Fitzek

Tytuł oryginału: Passagier 23
Powieść w jednym tomie
Liczba stron
: 351
Ocena: 7/10
Dla fanów: Mrocznego zakątku
"Dziwne, cierpienie psychiczne było znacznie bardziej intensywne niż ból fizyczny."

Życie Martina Schwarza zmieniło się całkowicie w dniu, w którym dowiedział się o tym, że jego żona i synek zaginęli na pełnym morzu podczas rejsu statkiem wycieczkowym. Minęło pięć lat, ale Martin, policyjny detektyw i psycholog, nie potrafi się z tym pogodzić. Jego własne życie przestało mieć dla niego znaczenie, więc podejmuje się najbardziej niebezpiecznych zadań, do których nie ma innych chętnych. Pewnego dnia Martin dowiaduje się, że ze statków pasażerski znikają również inni pasażerowi, a wśród nich mała dziewczynka, która właśnie się odnalazła. Miała w ręku misia synka Martina. Jednak nic nie mówi...

Czytanie o miejscach, które się zna jest w pewien sposób wspaniałe i równocześnie trochę zabawne. Część akcji "Pasażera 23" ma miejsce w Berlinie i pojawiają się znane mi tereny. Łatwo mi sobie wyobrazić miejsca, o których pisze autor. Jednak zdecydowana większość fabuły koncentruje się na wycieczkowcu, który jest idealnym miejscem na thriller. Zamknięta przestrzeń pełna niezliczonych pomieszczeń oraz mrocznych zakamarków. Macie ciarki? Ja miałam! Sebastian Fitzek pisze tak plastycznie, że miałam wszystko dosłownie przed oczami!

"Z życzeniami jest pewien problem. Tylko te niewłaściwe natychmiast się spełniają."

Tematyka "Pasażera 23" nie jest lekka, zaczynając od samego tytułu, który ma o wiele mroczniejsze znaczenie niż mogłoby się wydawać... Jest tutaj wiele interesujących, ale równocześnie zdecydowanie ciężkich wątków. Samobójstwo, strata rodziny, młoda pasażerka, która zaginęła na wycieczkowcu i nagle się odnalazła... Tajemniczy Doktor skrywający się w zakamarkach statku... Niektóre momenty budziły mocno moją wątpliwość, jak np. wątek niewdzięcznej, nastoletniej dziewuchy, która pojechała z matką na wakacje, na które stanowczo ich nie stać... 

Główny bohater powieści "Pasażer 23" jest skomplikowaną postacią, jednak czytelnik dość szybko poznaje jego motywy, powody, które doprowadziły do jego obecnej sytuacji. W tej książce nie zabrakło wielu naprawdę przykrych wątków, a sedno opowieści, odkrycie tajemnicy o tym, jak jego rodzina zaginęła na morzu, jest wstrząsający. I to na samej górze wszelkiej skali, jaką możecie sobie wyobrazić. W życiu by o tym nie pomyślała i prawda... przeraziła mnie na wskroś.

Nawet nie wiem, jak poruszyć ten wątek bez zdradzania zbyt wiele... To jest jak wrażenie, że kogoś znamy. Widzimy go przecież oczami lub we wspomnieniach bohatera. Wiemy, jaka to osoba jest, jednak... jest to wiedza często pozorna. Prawda może być zupełnie inna. Gdy rozwiążę się już układankę, którą przygotował dla czytelników autor, to cholernie trudno ją zaakceptować...

"Czasem nie była pewna, kto ma większego bzika: autor, który wymyślił tę chorą bzdurę, czy ona, która wydała pieniądze, żeby towarzystwem morderców i psychopatów umilać sobie czas."

Książka "Pasażer 23" jest świetnym przykładem thrillera psychologicznego o ciężkiej, szokującej tematyce. Opis jest doprawdy enigmatyczny w stosunku do tego, co znajdziecie w samej książce. Czytając siedziałam jak na szpilkach! Jednak ostrzegam: to nie powieść dla każdego ze względu na brutalną, trudną tematykę. 

Sophie di Angelo

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię prozę Sebastiana Fitzeka. Jest dość przewrotna i zaskakująca. Przynajmniej tak było z dwoma książkami, które do tej pory przeczytałam: "Terapią" i "Odłamkiem".
    "Pasażera 23" z pewnością przeczytam - zapowiada się bardzo ciekawie :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Powieść dla mnie! Ale widzę, że pomimo tak emocjonującej recenzji dałaś 7/10 to tak całkiem średnio.

    PS. Ogromne dzięki za wszystkie miłe słowa z Twojego komentarza u mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. O autorze już wiele słyszałam. Muszę się z nim bliżej zapoznać, lubię taką mocno literaturę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo