W cieniu minaretów. Oman - Marek Pindral

Liczba stron: 319
Ocena: 7/10

Po dwóch latach w Chinach - o czym możecie przeczytać w książce "Chiny od góry do dołu" - Marek Pindral spędził trzy lata w Omanie leżącym na Półwyspie Arabskim. Swoje doświadczenia oraz przeżycia zebrał w książce "Oman - W cieniu minaretów". Jego podróż zaczyna się na lotnisku w Monachium i prowadzi przez naprawdę nieoczekiwane miejsca oraz historie.

Integralną częścią książki są fotografie autorstwa Marka Pindral. Przede wszystkim widzimy na nich ludzi - mieszkańców Omanu. Ponownie zabrakło mi jednak podpisów. To bardzo przyjemne, gdy czytam o kopule budowli, która miała być niebiesko-biała, a okazała się być brązowo-biała, a następnie przewracam kartkę i widzę ją na zdjęciu. Bywało jednak i tak, że nie miały one większego związku z treścią książki, więc po prostu nie miały również tak wielkiego oddziaływania. Jakość niektórych zdjęć jest taka sobie, choć są i fotografie naprawdę mocne - autor opisał rytualny ubój zwierząt i gdy przerzuciłam kartkę, faktycznie to zobaczyłam...

"W cieniu minaretów" to książka wydana mimo wszystko bardzo ładnie. Mamy tutaj twardą okładkę, które to zaczynam coraz bardziej lubić. Sprawia ona, że książka wygląda solidnie (oraz tyle waży). Jest tutaj naprawdę dużo kolorowych fotografii zrobionych przez autora, a dodatkowo każda strona z tekstem jest ozdobiona na marginesie szlaczkiem, który nadaje całości takiego arabskiego smaczku.

"W cieniu minaretów" opowiada według mnie bardziej o ludziach, omańczykach, ich kulturze, zwyczajach, codziennym życiu oraz typowych zmaganiach, niż o samym Omanie. Pamiętam, że w "Chinach od góry do dołu" było sporo opisów oraz historycznych ciekawostek. Tutaj oczywiście Marek Pindral również opisuje odwiedzane miejsca, czy sięga do historii regionu, ale w o wiele mniejszym stopniu. Jest tutaj więcej opowieści, życiorysów oraz przemyśleń autora.

Z różnych względów można powiedzieć, że jest to książka "na czasie". Opowiada o Omanie - muzułmańskim kraju, jego mieszkańcach, ich religii, poglądach, zachowaniu i przede wszystkim podejściu do obcych. Czytałam książkę z ogromną ciekawością i dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy na wyżej wymienione tematy. Wiele z nich było sporym zaskoczeniem. Marek Pindral często zwraca uwagę na luki w myśleniu omańczyków oraz podkreśla zachowania, które wcale nie świadczą o religijności danych osób, która jest rzekomo bez skaz. Autor nie boi się poruszać niewygodnych tematów, dotyczących okaleczania kobiet, czy stosunków przedmałżeńskich. Jego rozmówcy potrafią powiedzieć zadziwiające rzeczy, choć nie zawsze prawdę, ale wszystko i tak wychodzi na jaw w pewnym momencie.

Marek Pindral nie poprzestał tylko na relacjach z rozmów. Książka pełna jest przemyśleń autora na poruszane tematy. Zawiera myśli, które nasunęły mu się w trakcie rozmowy, czy te które już od dawna nie dawały mu spokoju. Można powiedzieć, że trochę jest w tej opowieści filozofii. Czyta się to jednak naprawdę dobrze i zapewnia ciekawe tematy do przemyśleń.

"Oman - W cieniu minaretów" to kolejna udana książka Marka Pindrala, której tematyka wydaje się być obecnie szczególnie ciekawa. To nie jest przewodnik. To nie jest dziennik. To na pewno nie jest sucha relacja z trzech lat spędzonych na Półwyspie Arabskim. Marek Pindral mieszkał wśród tubylców, uczestniczył w ich obrzędach, modlił się z nimi w meczetach, słuchał i obserwował oraz obierał ścieżki, których nie odnajdą turyści.

Sophie di Angelo

4 komentarze:

  1. ta książka nie jest raczej dla mnie, ale na pewno sięgnę po część o Chinach! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdę powiedziawszy to chyba bałabym się czytać tę książkę, ale zainteresowała mnie ta o Chinach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chyba jestem naprawdę dziwna. Mocno zaciekawiło mnie co tam zobaczyłaś na tym zdjęciu. Książka też kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie książki. Chętnie po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo