Julia. Trzy tajemnice - Tahereh Mafi

Tytuł oryginału: Unite Me
Seria: Dotyk Julii
Tom: 1.5; 2.5
Liczba stron: 199
Zazwyczaj, gdy szukam informacji o premierze następnego tomu jakieś serii, to często zauważam, że pisarz pomiędzy kolejnymi częściami wydał nowelki. Zawsze obiecuję sobie, że je nadrobię, a potem mijają miesiące i chęć, ponieważ kolejne szczegóły z czytanej książki się zamazują, więc ostatecznie nie biorę się za półtomy w ogóle. "Darem Julii" żyję jednak od kilku miesięcy, więc cieszyłam się niesamowicie, że nie muszę jeszcze żegnać z tą serią, ponieważ nadchodziła premiera niezwykłej powieści. Oto "Trzy tajemnice"!

Tom "Trzy tajemnice" jest dodatkiem do serii "Dotyk Julii". Wiecie jak takowy rozpoznać? Niektórzy już pewnie wiedzą, ale rzecz w tym, że gdy to Julia opowiada nam historię, oko na okładce jest otwarte. Prosty teraz wniosek prawda? Zamknięte oczko zdradza, że to nie niezwykła bohaterka trylogii będzie naszą narratorką...

Ach uwielbiam gry słowne! I małe uprzejmości, jak je nazywam. "Trzy tajemnice" od razu przywodzi na myśl drugi tom trylogii, zatytułowany "Sekret Julii" i chyba nie może być lepszego skojarzenia, ponieważ "Destroy Me" (Zniszcz mnie) dzieje się przed tą częścią, a więc po "Dotyku Julii", a "Fracture Me" (Złam mnie) po drugim tomie, ale przed "Darem Julii". Dodatkowo spodobało mi się, że nie tłumaczono tytułów nowelek 'na siłę'. Jak to się mówi: po angielsku wszystko brzmi lepiej i bardziej elegancko, a po polsku "Zniszcz mnie" brzmiałoby zwyczajnie komicznie (i wywoływało skojarzenia z wątpliwą literaturą erotyczną tak moim zdaniem). Jedyne, co bym zmieniła to okładkę, ponieważ nowelka Adama ma o wiele przyjemniejsze kolory i... piórka! Jednak to naprawdę szczególik.

Lekturę "Trzech tajemnic" zaczęłam od końca, idąc tak zwaną zasadą "obiadu w przedszkolu", czyli od 'najgorszego' do 'najlepszego', aby zjeść wszystko, bo inaczej wredna pani naskarży rodzicom. "Dziennik Julii" jest zbiorem wszystkich jej notatek, które pojawiły się w poszczególnych tomach i są zebrane niepozornej książeczce. Pamiętacie tę dezorientację oraz chaos z pierwszego tomu? Choć sam Dziennik jest najkrótszą częścią w "Trzech tajemnicach", to i tak uczucie powróciło. Do "Dotyku Julii" podejścia miałam dwa; za pierwszym razem się nie zakolegowałam z Julką, za drugim razem wyszło trochę lepiej, jednak trzeba powiedzieć, że ta część jest najbardziej specyficzna i oderwana od rzeczywistości - jeżeli chodzi o narrację bohaterki, a niekoniecznie o samą akcję. Doskonale można to odczuć czytając jej "Dziennik".

1. Dotyk Julii - recenzja
2. Sekret Julii - recenzja
3. Dar Julii - recenzja
+ Julia. Trzy tajemnice (1.5; 2.5)
Następny w kolejce był Adam z nowelką "Fracture Me". Przyznaję, że nie polubiłam go od pierwszego momentu, w którym pojawił się w "Dotyku Julii" i to uczucie pozostało do końca, ponieważ szczerze powiedziawszy chłopak był płaski, jak naleśnik, a jego związek z Julią wytworem potrzeby sytuacji; dziewczyna, która była w zamknięciu przez trzy lata, odcięta od świata oraz ludzi, poznaje chłopaka, który traktuje ją, jak człowieka. I wcale nie bez powodu... "Fracture Me" jest jednak umiejscowione pomiędzy "Sekretem...", a "Darem Julii". Życie rozdzieliło Adama i Julię, choć chłopakowi nadal na niej zależy. Widać to w każdym zdaniu i myśli o bohaterce, ale... podobnie, jak u Aspena w "The Selection" (Rywalki) to uczucie wygląda tylko na przyjacielskie - tutaj się po prostu nie czuję nawet iskierki zwykłego pożądania, że nie wspominając o wielkim słowie na "m". Jednak według mnie autorce udało się wreszcie wywołać jakiekolwiek uczucia do Adama poza niechęcią, ponieważ znakomicie oddała jego braterską miłość i to naprawdę poczułam.

Na deser "Trzy tajemnice" ofiarowało mi najdłuższą nowelkę, czyli "Destroy Me" - wydarzenia po "Dotyku Julii" oczami Warnera. Chłonęłam każde słowo, rozkoszowałam się każdym momentem, który wyraźnie pokazywał, jakim człowiekiem jest Warner. Choć wybielanie jego postaci w "Darze Julii" wypadło raczej sztucznie, to tutaj z zupełnie innej strony - z jego strony, było prawdziwą przyjemnością poznać kulisy tej historii, ponieważ "Destroy Me" zawiera całkiem sporo odpowiedzi (lub całkiem sporo zapomniałam z pierwszych dwóch tomów). Tahereh Mafi udało się również znakomicie oddać narrację męskiego bohatera (na czym poległa Veronica Roth).

"Trzy tajemnice" to obowiązkowy tom dla wszystkich fanów "Dotyku Julii", ale najlepiej czytać ten dodatek po drugiej części trylogii. Dla wielu z nas będzie to osłodzeniem pożegnania się ze światem Julii, który zostawił nas w niedosycie i z uśmiechem na ustach po lekturze "Daru...". Polecam!

Ocena: 7,5/10

Sophie di Angelo

7 komentarzy:

  1. Nie mogę doczekać się kiedy to sama przeczytam co Warnerowi siedzi w głowie ;D

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie dzisiaj zamawiam "Dar Julii", później przyjdzie kolej na "Trzy tajemnice". U mnie z Warnerem było tak, że w pierwszej części go nie polubiłam i obiecałam sobie, że nigdy nie zapałam do niego sympatią (co dziwne, bo uwielbiam takich bohaterów, ale Warner przesadził, kiedy był gotów poświęcić małe dziecko dla swojego widzimisię). Niestety (albo stety), słowa nie dotrzymałam i pokochałam go w drugim tomie (ale zgadzam się z Tobą, że ta jego zmiana z psychopaty na czułego w głębi serca człowieka wyszła trochę sztucznie). Już się nie mogę doczekać, kiedy porwę w dłonie trzecią część, tym bardziej, że dałaś jej, jeśli się nie mylę, 10/10. Potem pozostaną mi trzy nowelki do degustacji, a co! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli wygląda na to, że jestem właśnie w idealnym momencie, żeby po tę książkę sięgnąć, bo po przeczytaniu "Sekretu", ale jeszcze przed "Darem". Ja też nie trawię Adama, najbardziej irytująca postać z całej tej serii, moim skromnym zdaniem ;) Warner to zupełnie co innego, i naprawdę nie mogę się doczekać aż sięgnę po "Trzy tajemnice" :3

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest ten dodatek :) O Warnerze czytało mi się najlepiej! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa części Dziennika, dwie pozostałe nowelki czytałam jakiś czas temu po angielsku. Metoda z przedszkola bardzo fajna, wykorzystam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam już na półce, ale coś czuję, że długo na niej nie postoi. Koniecznie muszę jak najszybciej zapoznać się z jej treścią :P i chyba wezmę przykład z Ciebie - zaczynając od końca :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam pierwszą część i niezbyt mi przypadła do gustu. Seria zupełnie nie dla mnie, nudzi mnie i męczy okrutnie przy czytaniu. Dlatego odpuszczam i kończe przygodę z "niesamowitą" Julią.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo