Przedpremierowo: Cień smoka - Andrzej Maleszka

Seria: Magiczne drzewo
Tom: 6

Premiera: 9 październik 2014 r.
Wydawca: Znak emotikon
Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek zrezygnować z książki, ponieważ była ona skierowana typowo do młodszego czytelnika? Warto dawać szansę każdej powieści! Ja z przyjemnością czytam historie dla dzieci i ich przeznaczenie zupełnie mi nie przeszkadza, ponieważ wiele z tych opowieści ma w sobie świetne przesłanie i potrafi unaocznić różne życiowe sytuacje w pozornie prosty sposób. Takie książki niejednokrotnie mają ogromną wartość dla czytelnika w każdym wieku!

Trójka przyjaciół z powodu nieostrożnego życzenia, musi odnaleźć magiczną figurkę, która będzie potrafiła naprawić wszelkie wyrządzone szkody... Aby z niej skorzystać, trzeba zostawić ją w świetle księżyca przez kilka godzin w całkowitej ciszy. Jednak niespodziewanie w środku nocy włączyła się muzyka, a figurka zamieniała się w prawdziwą dziewczynkę, posiadającą niezwykłe umiejętności. Jakie jednak będą konsekwencje wywołanego hałasu?

Tomy z serii "Magiczne drzewo" - na podstawie, których powstał nagradzany na całym świecie film oraz serial - teoretycznie można czytać osobno, ponieważ nawiązań do poprzednich przygód bohaterów praktycznie nie ma, a sama geneza opowieści oraz "typowe" sytuacje oraz przedmioty używane przez bohaterów są objaśnione, to jednak nie potrafiłam powiedzieć, kiedy pies Budyń zaczął mówi ani skąd pomysł na Dra-kulę, czy usypiającą latarkę... Nie przeszkadzało mi to jednak prawie wcale w czytaniu.

Nie mogłam za to przyzwyczaić się do specyficznego stylu. Jest w tej opowieści coś sztucznego, więc mimo faktu, że "Cień smoka" czyta się naprawdę szybko, to i tak nie potrafiłam w ogóle odnaleźć się w tej historii; nie odpowiadała mi po prostu ta forma narracji. Oczekiwałam od niej zdecydowanie więcej, więc mogę powiedzieć, że pod tym względem się rozczarowałam. Podobnie było zresztą w przypadku drugiej bardzo popularnej polskiej serii "Felix, Net i Nika", zwyczajnie do mnie nie trafiają te opowieści, mimo już kilku podejść. Zaczynając chociażby od udziwnionych imion bohaterów: Kuki, Blubek, Gabi... Gdzie wszyscy wokół nazywają się całkowicie normalnie.

Jak to jest w opowieściach dla dzieci wszystko układa się "gładko", choć bohaterowie musieli tutaj przejść przez próby, które dorównują serii niefortunnych zdarzeń... Nie powiem, czytanie o tym było interesujące i w "Cień smoka" da się wciągnąć. Ciągle szło coś nie tak i sytuacja nie raz wydawała się tragiczna, ale rozwiązania były niejednokrotnie naprawdę sprytne i choć była w tym charakterystyczna 'magia' opowieści dla dzieci, to i tak naprawdę przyjemnie się to czytało.

Wiele elementów w tej opowieści było jednak dla mnie zbyt nierealistycznych. Ja zdaję sobie doskonale sprawę, że jest to opowieść fantastyczna i bohaterowie niejednokrotnie naginają przyjęte normy, a jednak ich rodzice nie zadzwonili nawet na ich komórki, choć zniknęli na kilka dni... Brakowało mi tutaj balansu realności, skoro bohaterowie żyli w nowoczesnych, dzisiejszych czasach i mieli do swojej dyspozycji technikę. Raziło to więc sztucznością.

Jestem za to pod wrażeniem zdjęć, czy też ilustracji. Były ładnie wkomponowane w opowieść i na pewno będą wielką pomocą dla niejednego małego czytelnika, który będzie mógł od razu zobaczyć bohaterów uciekających przed gigantycznym krabem, czy też tańczącą Gabi. Obrazki są pełne energii i dopracowane; nie ma co narzekać!

"Cień smoka" jest moim pierwszym spotkaniem z serią "Magiczne drzewo" i wydaje mi się jednak, że nie ostatnim, ponieważ ta historia ma w sobie potencjał i może naprawdę uda mi się ją poczuć. Zobaczymy! A Wy znacie już tę serię?

Ocena: 6/10.

Sophie di Angelo

17 komentarzy:

  1. Serial jakoś nigdy mnie nie porwał. Film za to sprawił, że zatrzymałam się na chwilkę. Co do książek nie miałam jeszcze okazji czytać, ale że wszystko kiedyś nadchodzi to i ta przyjemność pewnie też :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba raczej odpuszczę sobie tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie przepadałam za tą serią... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nawet jedną z książek, ale nigdy nie zabierałam się za jej czytanie. Może warto by spróbować? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jedną ksiazke tego autora i w sumie to mi wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam po literaturę dziecięcą i młodzieżową zawsze chętnie sięgam! "Magiczne Drzewo" jeszcze przede mna, ale mam zamiar nadrobić w najbliższej przyszłości!

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście uważam, że "Cień smoka" jest równie dobry, jak poprzednie części. "Magicznym drzewem" byłam zachwycona od samego początku, nie mogłam się doczekać na kolejne tomy. W tej części ujęło mnie przede wszystkim maksymalne pomieszanie realizmu z fantastyką. Uważam, że to świetny zabieg, dzięki któremu poczułam, że w prawdziwym życiu też mogą wydarzyć się magiczne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak wyżej, również jestem wielką fanką pana Maleszki i ten najnowszy tom przeczytałam w jeden dzień. Naprawdę wspaniała lektura dla całej rodzinki, a także fajny pomysł na prezent - nie trzeba znać poprzednich części, aby odnaleźć się w tej najnowszej. Szczególnie polecam na wspólne rodzinne czytanie. Gwarantuję mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Doskonała książka, wciąga i bawi, dzieje się w niej bardzo dużo. Jest magicznie i zabawnie a bohaterowie są przesympatyczni:) Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić "Cień smoka" wszystkim i życzyć milej lektury!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że są jeszcze tak ciekawe i mądre książki dla dzieci, to dobry sposób na pobudzenie ich wyobraźni, a Maleszka dobrze wie jaki to robić, ten autor zasłynął już z 5 części tego dzieła, fajnie, że jest kolejna :) Moje dzieci się zaczytują, ja też :) :P Polecam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo dość sceptycznej recenzji autorki bloga, ja nie byłabym sobą gdybym nie podzieliła się z wami moimi osobistymi odczuciami po przeczytaniu tej książki;) Książka porwała mnie już na samym początku. Wiele momentów, które trzymały w napięciu, niespodziewane wydarzenia- zdecydowanie zachęcały do czytania. No i młodzi bohaterowie pokazali czym tak naprawdę jest przyjaźń, zaufanie i wzajemna pomoc. Dodatkowo mnóstwo kolorowych zdjęć umiliło mi lekturę. Ja zdecydowanie polecam każdemu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna część „Magicznego drzewa" znowu powala na kolana! :)
    Uwielbiam fantastykę pana Maleszki i jego pomysły na książkę. Skąd tyle wyobraźni? Bierzmy przykład z autora tej książki - w każdym przecież drzemie dziecko :)
    Polecam gorąco dla tych, którzy chcą powrócić do świata dzieciństwa i przeżyć niesamowite przygody :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiamy ją i czytamy już po raz drugi. Zimno, pada, wieczory coraz dłuższe, więc znalazłyśmy sobie (ja i córka) świetny sposób na wspólne spędzanie wieczorów. To już nasz taki rytuał - wspólne wieczorne czytanie. Nie zawsze da się przeczytać dużo, ale staramy się robić to codziennie, ponieważ to doskonała nauka języka, myślenia, ale i zabawa. A książki Maleszki doskonale się do tych wszystkich rzeczy nadają :)!

    OdpowiedzUsuń
  14. My nie rezygnujemy z książki bo jest dla typowo młodszego czytelnika. Wręcz przeciwnie chcemy się przekonac czy jest napisana językiem uniwersalnym - takim który trafia i do młodszych i do starszych. Ta właśnie taka jest i za to wielki plus :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje dzieciaki uwielbiają książki pana Maleszki, więc i po "Cień smoka" sięgnęliśmy niedługo po premierze. Jesteśmy już po lekturze i muszę przyznać, że dzieciaki są naprawdę pod wrażeniem. Owszem - w książce zdarzają się uproszczenia, ale dla młodych czytelników to plus, książka nie jest przez to zbyt trudna, ale właśnie przystępna. A przesympatyczni bohaterowie wynagradzają wszystko! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zabawne przygody, fascynujące magiczne przedmioty sprawiają, że trudno się oderwać. dodatkowy plus za ilustracje:

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo