Miesiąc z... Igrzyskami Śmierci

 Dzisiaj nie ma już chyba osoby, która nie słyszałaby choć raz o "Igrzyskach Śmierci", które zaraz po premierze ostatniej części "Zmierzchu" stały się najgorętszym tematem ostatnich lat. Przed premierą filmu świat ogarnęło szaleństwo. Gdzie nie spojrzało się, tam były "Igrzyska"(oczywiście poza Polską, gdzie nie wydano nawet żadnego, głupiego przewodnika, co nie potrafię zrozumieć patrząc na grube kokosy, jakie zbił film, ale wiecie, witamy w Polsce), zaczynając od koszulek kończąc na żarówkach(serio ŻARÓWKACH). "Igrzyska Śmierci", a co za tym idzie aktorzy grający główne role są teraz na topie i nawet "Miasto Kości" nie zbiło ich z podium. Jednak to wszystko zaczęło się wiele lat temu...

"Igrzyska Śmierci" pojawiły się w Polsce w 2009 roku i od razu było o nich dość głośno. Oryginalna nazwa Hunger Games (Głodowe Igrzyska) została podrasowana i moim osobistym zdaniem o wiele lepiej pasuje do treści, podobnie, jak kocham przetłumaczenie Mockingjay na Kosogłosa. Okej, koniec zachwytów nad polskim przekładem. W każdym razie Sophie to dość uparta istotka, a słysząc tytuł, w którym pojawia się słowo "śmierć", stwierdziła, że to na pewno jej się nie spodoba i zawzięcie w tym przekonaniu trwała. W końcu dobrzy ludzie z forum PJ, postanowili, że MAM to przeczytać. Było to kilka miesięcy przed premierą trzeciego tomu. Przeczytałam i jak możecie sobie wyobrazić, co zrozumiałe, natychmiastowo przepadłam.

Wtedy to była książka jedyna w swoim rodzaju. Napisana w pierwszej osobie w czasie teraźniejszym, brutalna, prawdziwa, bez żadnych błyszczących stworzeń nocnych, z silną bohaterką gotową rzucić wyzwanie całemu światu. To. było. coś! "Igrzyska Śmierci" nadal są dla mnie tak niezwykłe, a za każdym razem, gdy czytam tą książkę, dostrzegam więcej rzeczy, które mi się podobają. Wiem, że do wielu osób nie przemówiła ta historia, jednak według mnie potrzebne jest właściwie podejście. To nie jest historia miłosna, to nie jest słodka opowiastka, to jest opowieść o dziewczynie, która dla swojej siostry zaryzykowała wszystko, postawiła na szali własne życie i stała się iskrą zapalną rewolucji. Właśnie, dlatego te książki są tak piękne i realne.

W miesiącu premiery drugiego filmu skupimy się trochę na tej właśnie serii. Czego możecie się spodziewać na blogu? Oczywiście recenzji "W pierścieniu ognia" książki oraz filmu, kilka słów o audiobookach, soundtrackach filmów oraz dwóch przewodnikach(w tym jednym pseudo), w których jestem posiadaniu. Prócz tego pojawi się post w dniu premiery film ze wszystkimi moimi hejtami odnośnie trailera i innych takich. Tak więc, zapraszam do śledzenia transmisji z 75 Igrzysk Głodowych na blogu i na Facebooku(z prawej strony widzicie taki ładny przycisk, który Wam tam przeniesie), gdzie pojawi się mnóstwo zdjęć, gifów, przemyśleń i ogólnie biadolenia/psychofanienia Sophie.

Niech los zawsze Wam sprzyja!

Miesiąc z... to taki mój mały, autorski projekt. Będę Wam opowiadać szczególnie o jednej z moich ulubionych serii książkowych/autorów/seriali itd. Celem jest zachęcenie, jak największej ilości osób, żeby być może przełamały się lub poznały coś nowego. Robię to dlatego, że nie raz ktoś polecił mi książkę lub serial, który uwielbia, a potem ja sama go pokochałam, tak więc w ten nieco inny sposób chciałabym się podzielić ze światem swoją miłością. Nic nie cieszy mnie bardziej, jak sytuacja gdy ktoś sięgnie np. po Delirium i się w nim zakocha, tak mocno jak ja!

Zapraszam na nadal prężnie działające forum, gdzie znajdziecie Igrzyskomanikaów, takich jak Wy!

Sophie di Angelo

19 komentarzy:

  1. Oj uwielbiam Igrzyska śmierci :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przymierzam się do tej serii, ale póki co nie znalazłam jej w bibliotekach, a na zakup mnie nie stać, bo mam inne wydatki, ale myślę, że dopadnięcie tej serii książek to tylko kwestia czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu przeczytać Igrzyska!!! Kiedy to nastąpi, nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że już niebawem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki z tej serii naprawdę mi się podobały. Na filmie się zawiodłam. Bardzo nie podobała mi się gra Lawrence (nie jestem pewna jak to się pisze), montaż i to, że nie pokazywali nikogo ani niczego oprócz głównej bohaterki. Ale kiedy druga część będzie w telewizji to pewnie obejrzę. Kto wie, może będzie lepiej;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam Igrzyska, choć gdy na początku zobaczyłam ksiązkę i tytuł miałam takie samo podejście jak ty... Wszystko zmienił zwiastun filmu, który tak bardzo mi się podobał, że od razu poszłam do biblioteki wypożyczyc całą trylogię. No i... również wpadłam ;)
    Z niecierpliwością czekam na premierę ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Igrzyska! Ale film wypadł słabo, więc trochę obawiam się tej premiery :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Igrzyska, nie mogę się doczekać filmu "W pierścieniu ognia"!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny pomysł z tym projektem "miesiąc z..." a Igrzyska Śmierci świetnie pasują do listopada 2013 roku. Zazdroszczę, że czytałaś Igrzyska jeszcze przed tą burzą wywołaną filmem (przed wydaniem trzeciej części :o). Mi też się podoba tłumaczenie. Głodowe Igrzyska jakoś mniej zachęcają, a Kosogłos... świetny pomysł. Rozśmieszyło mnie to "witamy w Polsce", ale niestety to prawda :c Szkoda, ze nie wydali żadnego przewodnika; chyba poszperam za nim na ebayu ;D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Serio, żarówki?! Masz może zdjęcie, bo ciężko mi uwierzyć na słowo? :D
    A, i audiobooków raczej nie polecam, bo czyta je (chyba) Dereszowska tym swoim płaczliwym głosem...
    Przy okazji, u mnie nowa recenzja :)
    http://marcepankowy-swiat-ksiazek.blogspot.com/2013/11/gra-o-wszystko.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, no ba że mam. xD

      http://www.entertainmentearth.com/images/AUTOIMAGES/NC31637lg.jpg

      Za późno, słuchałam audiobook i mi się podobał. :P

      Usuń
  10. Ahhh moja ulubiona trylogia. Nie znam nikogo, kto by po przeczytaniu stwierdził ze czytając ją stracił czas. Z przedmówczynią sie nie zgadzam iz Dereszowska jak dla mnie bardzo dobrze czyta.
    Pozdrawiam i zapraszam do zapoznania sie z moim światem książkowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie tak samo. ;)
      Wpadnę! Tylko nie obiecuję kiedy, bo ze mną to różnie bywa. xD

      Usuń
  11. O nie... obejrzałam film do połowy i spasowałam. To kompletnie nie moja bajka. Wszystko mnie w tym filmie drażniło, a książkę oddałam z powrotem do biblioteki, nawet nie przeczytawszy jednej strony. Jestem osobą, która nie poddaje się fali popularności jakiegoś filmu czy książki ;)) Pewnie jestem tu wyjątkiem jeśli chodzi o igrzyska, ale jeden głos na nie też się musi pojawić dla równowagi ;))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. czekam na premierę kolejnej ekranizacji, to już niedługo, jestem jej bardzo ciekawa, u siebie recenzowałam całą trylogię książkową, więc zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł!
    Wyczekuję premiery filmu ;) Książkowa trylogia już cała za mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dla mnie miodzio! Czekam na te wszystkie pościki! Co do tryglii to czytałam i już od pierwsej stony byłam całą książką zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy projekt, będę śledzić uważnie posty o IŚ :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo sobie Igrzyska cenię. Uwielbiam tom 1 i 2, tylko jakoś finał mi nie podpada.
    Ale... cieszę się na premierę filmu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wielbię trylogię, więc pomysł bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo