Głębia - Tricia Rayburn

Po tragicznym wypadku zeszłego lata, który skończył się śmiercią siostry Vanessy, wraca ona do Bostonu, aby skończyć szkołę i na nowo poukładać sobie życie, w którym nie ma już jej ukochanej Justine. Dziewczyna musi zmierzyć się nie tylko z egzaminami końcowymi i szukaniem uniwersytetu, ale próbuje również zapobiec całkowitej przemianie w syrenę. Vanessa myślała, że pogrzebała zło na dnie oceanu, jednak wody zaczynają odmarzać... Czy syreny mogły przeżyć tyle miesięcy w mrocznej głębi?

"Głębia" to drugi tom trylogii o mitycznych syrenach będących równocześnie kobietami kuszącymi i śmiertelnie niebezpiecznymi. Tricia Rayburn niebanalnie przedstawiła proces przemiany zwykłej dziewczyny w syrenę i wszystkich trudności, jakie z tego wynikają. Wydawać by się mogło, że nie jest to aż tak skomplikowane, gdyż Vanessa musi tylko zaznawać kąpieli morskich i pić słoną wodę. Najlepiej z glonami. Nie brzmi trudno? Jak jednak robić to w środku miasta oddalonego o setki kilometrów od morza? Nie wspominając o mniej znanym fakcie, który głosi, że aby syrena mogła przeżyć takie oddalenie musi się karmić uwagą mężczyzn, co zazwyczaj kończy się dla nich niezbyt dobrze... Zwłaszcza, gdy masz chłopaka, którego naprawdę kochasz.

W drugiej części poznajemy znakomicie interesującego męskiego bohatera, który jest całkowicie inny od nudnego Simona i to jest właśnie najgorsze, ponieważ jestem pewna, że Tricia Rayburn w finałowej książce znów połączy Vanessę i Simona. Jakże by inaczej? Jednak będę to przeżywać, ponieważ Parker jest tak niesamowicie interesującym bad boyem, jakich mało, a zmarnuje się, ponieważ pójdzie potem w odstawkę. Zaczynam nienawidzić trójkąty w książkach młodzieżowych. Zazwyczaj bohaterka wybiera nie tego faceta, co trzeba. Dlaczego tak właśnie jest? Pół biedy, gdy obaj męscy bohaterowie są tak cudowni i obu kocham, ale gdy ten "jeden jedyny" jest nudny, jak flaki z olejem, wiecie po prostu chodzący ideał, to nie pozostaje nic innego niż załamywanie rąk nad zmarnowanym wątkiem. Nie wiem, czy bardziej mnie to denerwuje, czy smuci. Ktoś powinien położyć temu kres!

"Głębia" spodobała mi się bardziej niż jej poprzedniczka "Syrena" i dlatego jestem bardzo ciekawa rozwiązania wszystkich wątków w finałowej części zatytułowanej "Mroczna toń". Wewnętrznie mam nadzieję, że autorka mnie nie zawiedziecie aż tak bardzo z tym wątkiem miłosnym, ponieważ poza tym udowodniła, że potrafi świetnie wykreować fabułę. Książkę Wam polecam, gdyż w porównaniu z amerykańskim rynkiem książek o syrenach mamy naprawdę mało, więc też łatwiej trafić na coś gorszego. Na szczęście seria "Syrena" nie zalicza się do tej kategorii.

Ogólna ocena: 9/10.




Tytuł oryginału: Undercurrent
Seria: Syrena
Tom: 2
Liczba stron: 366
Gatunek: Fantasty
Wydawca: Dolnośląskie

Trylogia Syrena: 1. Syrena RECENZJA ~ 2. Głębia ~ 3. Mroczna toń

Sophie di Angelo

14 komentarzy:

  1. Zgadzam się z recenzją :) Nie będę Ci zdradzać jak się wszystko skończyło. Byłam bardzo zaskoczona, bo jak zwykle wszystko potoczyło się w bardzo niespodziewany sposób (mam na myśli całość fabuły). Trzecią część przeczytałam w jeden dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim niewielkim acz konkretnym doświadczeniu z trójkątami w młodzieżówkach zauważyłam, że główna bohaterka skłania się raczej ku temu złemu chłopakowi. Owszem, w Syrenia i dalszym ciągu trochę mnie właśnie te wątki miłosne odpychają, ale zaciekawiła mnie ta przemiana w syrenę... Może jednak keidyś skuszę się na tą serię?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na całą serie. Pomysł jest bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś chciałam przeczytać tą serię, ale później jakoś mi się odwidziało. Chyba poczekam, jak przeczytasz trzecią część i wtedy zobaczę, czy warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie głębia lekko rozczarowała, Syrena była najlepszą częścią z tej trylogii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tego tomu, chociaż nie mogę powiedzieć aby pierwszy tom mnie zachwycił i zbił z nóg. Po prostu miła lektura na letnie wieczory :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak na razie spotykałam się z samymi pozytywnymi recenzjami, jak widzę i Twoja utrzymuje, że warto przeczytać tę książkę, więc tak zrobię :D Jednak muszę nadrobić zaległości i zacząć od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Głębię mam i ciągle czeka na swoją kolej. Nie spieszy mi się, bo Syrena podobała mi się raczej średnio, ale ciekawa jestem, jak to się dalej potoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna recenzja :) Także posiadam "Głębie" ale jakoś nie mogę się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  10. A mi się pierwsza część nie podobała, tak więc dałam sobie spokój z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie czytałam, ale chyba wkońcu muszę zabrać się za tą serię ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa fabuła, lubię gdy autorzy wykazują się czymś nowym, a w tym przypadku autorka wprowadziła syreny. Nie spotkałam się w innej książce z tymi fantastycznymi postaciami. Z pewnością przeczytam cala trylogie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem przekonana do tej serii. Chyba sobie odpuszczę te książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsza część mnie zachwyciła i nie mogę się doczekać przeczytania drugiej. Twoja wysoka ocena jeszcze bardziej zachęca. Urzekło mnie przedstawienie przez autorkę syren. Nie jest to jeszcze oklepany temat, więc chętnie czytam powieści o morskich stworzeniach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo