PRZEDPREMIEROWO: "Gorączka" Dee Shulman


Tytuł oryginału: Fever
Seria: Poza Czasem
Tom: 1
Ilość stron: 428
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 28 listopada 

"Gorączka" to powieść, którą chciałam przeczytać od chwili, gdy pierwszy raz o niej usłyszałam. Piękna okładka przyciągająca wzrok, (wydawnictwo po raz kolejny nie zawodzi pod tym względem) oraz opis, który momentalnie zaciekawia czytelnika sprawiły, że nie mogłam odpuścić sobie lektury. W trakcie czytania szybko przekonałam się, że opis zdradza naprawdę wiele wydarzeń z książki, dlatego nie polecam Wam zapoznawanie się z nim. Dzięki temu lepiej będzie się odkrywało historię stworzoną przez autorkę. 

Ewa to genialna nastolatka z problemami. Właśnie dostała się do nowej ekskluzywnej szkoły w Londynie i wydaje się, że wreszcie odnalazła swoje miejsce na ziemi. 
Sethos, to koryncki niewolnik i równocześnie gladiator żyjący w drugim wieku w Londinium. Pozwala sobie pierwszy raz w życiu być szczęśliwym, co może mieć nieoczekiwane, a nawet tragiczne skutki.
Co łączy tych dwoje, który są "odlegli w czasie, bliscy duchem"?

"W czwartek odkryłam miejską bibliotekę: stoły zastawione komputerami, półki zawalone książkami i nikogo, kto mógłby mi zawracać głowę. Jak to możliwe, że ta oaza pozostawała tak długo dobrze ukrywanym przede mną sekretem? Biblioteka stała się moim rajem".*

Ciężko stworzyć dobrego bohatera, nie ważne, czy żeńskiego czy męskiego. A wykreowanie postaci, którą wszyscy pokochają, to nie lada wyzwanie. Autorka próbowała to zrobić, ale cóż według mnie zupełnie jej to w przypadku Ewy nie wyszło. Jest to dziewczyna idealna w każdym znaczeniu tego słowa: haker, który potrafi się włamać wszędzie; geniusz, czytała książki naukowe w wieku sześciu lat, piękność, wszyscy chłopacy za nią latają(a ja wciąż próbuję dojść czemu). Opanowuje i umie perfekcyjnie wszystko, czego się nie dotknie. Pierwsza jazda konna? Od razu galopem! Pierwszy występ w szkole? Główna rola! Ale żeby nie było Ewa nie miała w życiu pięknie, z książki wynika, że gorzej nie mogła trafić z rodziną. Jej matka z ulgą opuszczała córkę leżącą w szpitalu, bo chciała wracać do domu! Autorka chciała dobrze, co widać, próbowała stworzyć postać z którą czytelnik chciałby się utożsamić, którą by może nawet lekko podziwiał, według mnie jednak za bardzo przedobrzyła chcąc, jak najwięcej w nią włożyć, przez co Ewa zdecydowanie budziła we mnie irytacje, zamiast sympatii.
Nie można za to zbytnio narzekać na męskiego bohatera. Autorka zadbała o wszystkie detale świata przedstawionego, w którym żył Sethos, nie trafiły się więc jakieś wpadki w książce. Wyraźnie było również widać różnice w słownictwie i opisach z 2012 roku i 152 r, to na plus. Dzięki temu chłopak myślał oraz zachowywał się, jak gladiator. Nie wzbudzał we mnie co prawda większych emocji, ale jednak posiadał tą niesamowitą aurę tajemnicy, która przyciąga czytelnika, zachęcając do dalszego poznawania książki.

„Czas płynie zbyt wolno dla tych, którzy czekają, Zbyt śpiesznie dla tych, którzy się lękają, Zbyt opieszale dla pogrążonych w żałobie, Zbyt wartko dla tych, którzy świętują, Ale dla tych, którzy kochają, czas jest wiecznością.”

Autorka ma bardzo lekki, ale za to dobry i wyrobiony styl. W sumie nic dziwnego! Dee Shulman to znana pisarka, która wydała już około pięćdziesięciu powieści, a "Gorączka"jest jej pierwsza książka dla nastolatków. Pomysł na fabułę jest na pewno oryginalny, jeszcze się nie spotkałam z taką historią, a do tego autorka w naprawdę niesamowity, a równocześnie łatwy sposób opisuje fakty naukowe, które są elementem powieści. Chłonęłam to wszystko z zainteresowaniem, gdy stopniowo uchylano rąbek tajemnicy tytułowej gorączki, która do końca książka nadal nie zostaje wyjaśniona. "Gorączka" to dobrze skonstruowana powieść, nie mamy tu opisanych wszystkich wydarzeń od razu chronologicznie, dzięki czemu wspominanie o nich, gdy nie znamy wszystkich faktów, buduje napięcie i oczekiwanie na chwilę rozwiązania. 

"Gorączka" to przede wszystkim świetnie napisana powieść, wszystkie fakty historyczne oraz elementy i szczegóły świata przedstawionego są bardzo dobrze dopracowane. Sama chciałabym chodzić do takiej szkoły, jak Ewa. Równocześnie jednak w samej fabule czegoś brak. Książka właściwie nie posiada zakończenia, byłam szczerze zaskoczona, że to już koniec i to niestety nie w tym pozytywnym sensie. Historia wciąga, to trzeba przyznać, ale w trakcie lektury brakuje tego elementu, który uczyniłby ją naprawdę wyjątkową. Nie powiem, że "Gorączka" to książka niewarta uwagi, ponieważ ostatecznie spodobała mi się, chociaż w mniejszym stopniu, niż tego oczekiwałam. 

Ogólna ocena: 7/10. 
*wszystkie cytaty pochodzą z pierwszego wydania książki

Za możliwość przeżycia "Gorączki" dziękuję Panu Maciejowi. 

Sophie di Angelo

26 komentarzy:

  1. Czytałam i mnie ta powieść nie powaliła, ale zła też nie jest. Zobaczymy, jak to będzie z kontynuacją :))

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak, egmont ma fantastyczne okładki :3 książkę już sobie zaplanowałam :3

    OdpowiedzUsuń
  3. moja ocena jest troszeczkę wyższa, najwidoczniej bardziej mi się podobała podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och Ewa jest straszną bohaterką, nie wiem co autorka chciała osiągnąć poprzez stworzenie przeidealizowanego ideału. Książka jednak ogólnie rzecz biorąc jest ciekawa i przyjemna, aczkolwiek mam wielką nadzieję, że kontynuacja będzie o niebo lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się Twój blog *.*

    http://niesmiertelnaa.blogspot.com/2012/11/maggie.html liczę na rewanż (komentarz np xd) z góry dzięki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sophie, to ja też tak chcę! Zostawiam komcia, liczę na rewanżyk <3

      Usuń
  6. Nie zgadzam się :D Męskiego bohatera nie spowija żadna aura tajemnicy, ciągle tylko biega po mieście i rozpacza albo biega dla sportu od rana do nocy, oczywiście zaniedbuje przyjaciela i tęskni za dziewczyną, z którą pare razy rozmawiał. A z książki nie dowiadujemy się nic, zakończenie jest tak oczywiste, chyba każdy sam wyobraził sobie wcześniej tę scenę. Wkurzało mnie, że od połowy książki fabuła to: Ewa zapomina o próbie przedstawienia, znowu to samo, znowu to samo, szuka informacji o wirusie, szuka, szuka, znowu zapomina o próbie, ląduje w szpitalu, wraca, znowu szpital, KOSZMAR! Jeszcze ta słynna komiczna scena na stole. A najlepsze jest to, że koniec końców nie dowiadujemy się niczego ani o wirusie, ani o powiązaniu między Liwią a Ewą. Ta książka to dramat, nie rozumiem tego 7/10, idę sobie :3 Szkoda, że razem nie pohejtujemy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z każdą kolejną przeczytaną recenzją mam coraz większą ochotę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wlasnie ja czytam i zapowiada sie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobała mi się aczkolwiek ma sporo niedociągnięć. Czekam na kontynuację, w której mam nadzieję więcej się wyjaśni ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak na razie odpuszczam sobie tę książkę. Nie uważam żeby mnie mogła zaciekawić.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kiedyś spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno wkrotce przeczytam :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Goraczka juz czeka na swoja kolej, dzis dotarla i licze ze w weekend uda mi sie zatopic w niej pazurki:) Okladka faktycznie przykuwa uwage. Mam nadzieje ze zawartosc bedzie tak samo interesujaca jak cala reszta. Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Powtarzam się, ale i tu napiszę: pomysł autorki na tę książkę wydaje mi się śmieszny! :P
    W każdym razie zupełnie mnie to nie rajcuje, a widzę po recenzjach, że wcale nie mam co żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytam :) Zwłaszcza, że od dawna czeka na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie wczoraj ją dostałam także myślę, że po weekendzie się za nią zabiorę;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rany, znowu się napotykam na tą książkę! Chyba w nią zainwestuję przed świętami :D
    Naprawdę zaczyna mi się to podobać.
    Recenzja przepyszna, palce lizać ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Chcę ją przeczytać ! Pomysł z gladiatorami bardzo mi się spodobał więc jak najszybciej muszę się z tą książką zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam o niej sporo negatywnych recenzji, które niestety skutecznie mnie do niej zniechęciły..

    OdpowiedzUsuń
  20. Wczoraj książka do mnie przyszła i już nie mogę się doczekać czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z pewnością przeczytam. Już ostrzę sobie na nią pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja także czekam na nią z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojej, a ja pierwsze słyszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mimo wszystko mam ogromną ochotę przeczytać tę powieść :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Do zobaczenia przy kolejnym poście!
Xoxo